Strach wziął górę nad faktami [AUDIO]

Mnie nic ze strony Gospodarza nie zaskoczy. Można mieć swoje zdanie, ale " nie po trupach" Nikt nie jest alfą, czy omegą, przepisy na takim stanowisku trzeba przestrzegać - to nie kopalnia, że nie ma gdzie się odwołać.

A dobry gospodarz właśnie taką alfą i omegą jest. Ma wiedzę z zakresu zarządzania, ekonomii, prawa może nawet weterynarii i medycyny. Taki nam się trafił i już.

Jak zwykle kiedy pojawiają się zapowiedzi nagrań, cichnie głos obrońcy urzędu. Haha, nie masz argumentów, nie możesz już mieszać ludziom w głowach.

Jestem przekonana, że będzie zestaw wyciętych kawałków wypowiedzi. Z wcześniejszych wątków jasno wynikało, że cały ten krzyk o "prywatny casting" to wielka ściema. Pewnie całej dyskusji nie puszczą, bo mogło by wyjść nie tak jak trzeba. Nie rozumiem po co ta cała zadyma - podeślijcie fachowca, który był poszukiwany i będzie po temacie. Był konkurs ? Był - bez rezultatu. I co z tego, że urząd ogłosił, że szuka takiego fachowca - komuś coś ubyło ? Ta cała skarga do wojewody panów radnych to obciach. Jak by coś było zasadnego to wojewoda by się tym zajęła, a tak co ? to samo co z konkursem.

Widocznie nie słuchałeś pliku z wczorajszego artykułu. Wojewoda nie ma kompetencji do zajmowania się takimi sprawami, robi to komisja rady miejskiej. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jeśli chciałbyś posłuchać całego nagrania odezwij się do bartola.

A co ma taki obrońca urzędu powiedzieć. Nagranie zawiera całą wypowiedź burmistrza od dechy do dechy i potem odpowiedź radnego. Ale jak nie ma się do czego przyczepić to może nagrania ktoś montuje. Kompromitacja!!! A gdyby radni mieli jaja i się wodza nie bali to podjęliby właściwą decyzje.

Nagrania i protokoły to najlepsza broń na tych wirtualnych ojców i synów. Wtedy milczą i już nie mają możliwości kombinowania faktami.

Widocznie nie słuchałeś pliku z wczorajszego artykułu. Wojewoda nie ma kompetencji do zajmowania się takimi sprawami, robi to komisja rady miejskiej. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jeśli chciałbyś posłuchać całego nagrania odezwij się do bartola.

To trzeba posłuchać całej dyskusji. Było jasno powiedziane jakby prawo było naruszone to wojewoda ma obowiązek interweniować. Na to liczyli bartole. Tylko przepisy im się pomyliły. Żadnego prawa burmistrz nie naruszył i wojewoda musiał i mógł potraktować doniesienie radnych jako skargę. A skargę na burmistrza rozpatruje tylko rada gminy. Byłam na sesji, więc te wycinki dyskusji to tylko mydlenie oczu. Jak jest inaczej niech żądają od wojewody interwencji albo naskarżą na nią do Tuska. Zobaczycie, że nic nie zrobią bo doskonale wiedzą, że nie mają racji i już schowali ogony pod siebie. Tylko poszczekują dalej udając jacy są groźni.

Myślisz, że oszukasz tu kogoś? Wojewoda zakwalifikowała to jako skargę, gdyż zakres prawa pracy nie mieści się w jej zakresie. Ludzi nie oszukacie. A Grzesiu weź pisz jako facet bo śmieszny jesteś. Byłeś na sesji i dobrze słyszałeś co było mówione. Ten cały casting śmierdział na kilometr a nagrania obnażają zeznania wodza. Ale zapomniałem - są zmontowane, a głos pod wodza podłożył Cezary Pazura :)   Radni dawali nagrania swoich wypowiedzi - źle. Dają wypowiedzi burmistrza też źle. Może powinni dać całość 3-4 godzinnej sesji. Ale wtedy by nikt nie słuchał i o to wam właśnie chodzi urzędaski.

Do Tuska to już Gospodarz napisał, zamydlony tekst o miasteczku - ciekawe na jaki adres był wysłany i czy był to priorytet, bo oszczędności w Urzędzie. Czekamy na odpowiedź - myślicie ze przyjdzie?  

Mślę że ta pani lub pan bez jaj czytał notatki radnego Kuczyńskiego i własnie stąd ta okrojona wiedza.

Myślisz, że oszukasz tu kogoś? Wojewoda zakwalifikowała to jako skargę, gdyż zakres prawa pracy nie mieści się w jej zakresie. Ludzi nie oszukacie. A Grzesiu weź pisz jako facet bo śmieszny jesteś. Byłeś na sesji i dobrze słyszałeś co było mówione. Ten cały casting śmierdział na kilometr a nagrania obnażają zeznania wodza. Ale zapomniałem - są zmontowane, a głos pod wodza podłożył Cezary Pazura :)   Radni dawali nagrania swoich wypowiedzi - źle. Dają wypowiedzi burmistrza też źle. Może powinni dać całość 3-4 godzinnej sesji. Ale wtedy by nikt nie słuchał i o to wam właśnie chodzi urzędaski.

Dyskusja trwała z 30 minut, ale wiem że cała wam nie odpowiada więc stąd ten skrót, bo wszystko by się wyjaśniło. O jakim prawie pracy piszesz ośmieszasz swoją wiedzę prawniczą. Sprawy naborów oczywiście podlegają pod nadzór wojewody i w przypadku naruszenia przepisów ustawowych (ustawa o pracownikach samorządowych) ma obowiązek interweniować, tak jak o to wystąpiliście. Tylko nie było żadnych naruszeń prawa. Nie doczytaliście ustawy i strzeliliście błąd w swoim donosie do wojewody.i wyszła klapa. Wojewoda musiał to potraktować jako skarga bo skarżyć to można się nawet na to, że ktoś się za rzadko uśmiecha - a rada gminy ma to rozpatrzyć i tyle.

Tak tak urzędasku. Zapomniałem, że opinia prawna prawniczki (pracownika urzędu !!!) też była sfabrykowana przez radnych, bo stwierdzała wadliwość prawną ogłoszenia. Ale chłopaki mają możliwości. Montują nagrania, podstawiają głosy i może dokumenty podrabiają? Urzędowa filozofia jest coraz ciekawsza. A urząd i Teodor niewinni. Wszyscy się na nich uwzięli.   Szkoda, że z tego castingu nikogo nie zatrudniono. Wtedy sprawę pewnie badały by już z goła inne służby niż komisja rady miejskiej.

Dyskusja trwała z 30 minut, ale wiem że cała wam nie odpowiada  

  Człowieku byłeś na sesji słuchałeś dyskusji? Masz tłumaczenia i wypowiedź burmistrza mało ci? Jakby dali całą sesje to byś powiedział, że za długo i nic z tego nie wynika. Może przerwe podczas sesji mają nagrywać bo ty tak chcesz?   Skarga bezzasadna - radni uratowali wodza. Masz powód do dumy i radości więc o co ci chodzi?

Piszcie co chcecie, Fijałkowski zniszczył dobrego gosp. tym podsumowaniem na koniec.

fijałkowski to tylko marny teoretyk

Gospodarz myślał, że złapie w pułapkę opozycję i chciał żeby zagłosowali za wstrzymaniem podwyżek wody i ścieków. A on później pisałby w biuletynie lub pojezierzu (praktycznie to samo), że rok wcześniej krzyczeli, a teraz poparli te same taryfy, bo jest to przedłużenie taryf zeszłorocznych. Sprytny gospodarz z mniej sprytnym rzecznikiem znów się zawiedli.

fijałkowski to tylko marny teoretyk

  Ale koni nie choduje i rąk w gównie umazanych nie ma. Pierwszy stanął przeciwko Kosiarskiemu i jakoś dobrze mu idzie - żyje nie boi się wodza.    

ale startował z list Kosiarskiego czyli najpierw musiał chyba być za Kosiarskim a to już jest niewiarygodne bo każdemu może wepchnąć nóż w plecy, w każdym razie pracą się nie shańbił a jego koledzy ze szkoły wszędzie opowiadają, że idzie po trupach do celu