Zabił dwie osoby podczas jazdy próbnej

Gość napisał:

wiecie co wy macie naj.... w głowach fakt niepowinien pic jechac po pijaku a ciekawe czy wy zawsze jedziecie trzeżwi ciekawe czy jak by twój bliski jechał tym samochodem i by zabił kogoś to tez bys tak jeden z drugim pier...... takie farmazony jesteście poje***i i macie na...lone w głowach ja do tego mechanika nic nie mam i do tego warsztatu kiedy nie byłem zawsze trzezwi mechanicy byli wiec odpier.... sie od zakładu i o chu.. wam chodzi KRETYNI jestescie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Skoro niepowinien jechac po pijaku - to o co tobie chodzi człowieku?????!!!!!!!!!!!!!! Ciekawe czy byłbyś taki mocny gdyby tobie jakis pijany koleś w aucie pourywał nogi jak wracasz np na piechotę z imprezy bo nie chciałeś prowadzić po pijaku? A propos - sam masz naje.... w głowie i pie... głupoty.

fajne ma skarpetki

Piesi też są winni!!! Też byli pijani!!! Szli nie tą stroną ulicy!!! i nie mieli odblasków!!!

STYX napisał:

fajne ma skarpetki

ty chyba jeździsz pociągiem w teleexpresie czeszesz się schabowym i straszyły cię oczy kobry swoje skarpety pierzesz w wieprzu i suszysz na kamieniu ty niewychowana świdnicka dziwko ty królu witaniowskich rozdroży skąd ty meszkasz ze świ jesteś babci baranem jak masz coś komentować w ten sposób to lepiej nic nie pisz ofiaro dziurawego kondona

Było przestępstwo (głupota), MUSI BYĆ KARA i kropka. Dwóch ludzi zginęło przez niego. Takie są fakty. A nawet jeśli szli nie ta stroną ulicy to samochód ma światła. Gdyby prędkość i zmysły kierowcy były "trzeźwe" do tragedii by nie doszło. [/quote] Chyba nigdy nie prowadziles/as w nocy samochodu...Ja jezdze juz od ponad 15 lat, NIGDY nie zdazylo mi sie byc pod wplywem i wsiadac do samochodu jako kierowca. Wiem jednak z wlasnego doswiadczenia, ze piesi spacerujacy noca po prawej stronie jezdni, na dodatek w ciemnych ubraniach najczesciej, sami ryzykuja wlasnym zyciem! '

heh ja znam Rafcia dobrze dobry chlopaczyna z niego,ale po pijaku to czasem jezdzil i sie dojezdzil chociaz piesi tez sa wiinni jak cholera

rzeznik napisał:

heh ja znam Rafcia dobrze dobry chlopaczyna z niego,ale po pijaku to czasem jezdzil i sie dojezdzil chociaz piesi tez sa wiinni jak cholera

Bez przesady! ja znam go jeszcze lepiej i niegdy nie widziałam go jak jeździł po pijaku!! wiec nie pier.... głupot

Nie ma co sie dziwic ze ludzie po po alkoholu siadaja za stery swoich maszyn jezeli wiedza ze nic zlego w razie wpadki nie grozi

ja napisał:

Synu nawet nie wiesz ile te warsztat zatrudnia osób;) Ile rodzin straci dochód itd:) polski prymitywny tok myślenia eh

No a co właściciela samochodu to obchodzi. Ja również na jego miejscu tez zażądałbym rekompensaty i za stracony czas gdy samochodu nie mam bo muszę sobie nowy sprawić. Gość by trawę skubał na zupę. Zero skrupułów

kochana babcia napisał:

ty chyba jeździsz pociągiem w teleexpresie czeszesz się schabowym i straszyły cię oczy kobry swoje skarpety pierzesz w wieprzu i suszysz na kamieniu ty niewychowana świdnicka dziwko ty królu witaniowskich rozdroży skąd ty meszkasz ze świ jesteś babci baranem jak masz coś komentować w ten sposób to lepiej nic nie pisz ofiaro dziurawego kondona

Dobrze sie czujesz

witpld napisał:

tak uważasz dość ciekawe twoim zdaniem pracodawca ma za zadanie pilnowanie pracownika na każdym kroku ma może z nim nawet do kibla chodzić . . . . a co z prowadzeniem firmy ???????? a jak zatrudnia 10 czy 100 osób ???? to do każdego z nich ma zatrudnić opiekuna widać że nigdy nie miałeś własnej działalności i widać dlaczego . . . pewnie za głupi na to jesteś sądząc po wypowiedzi - - sprawca był dorosły wiedział co robi

Włąściciel samochodu oddawał do naprawy samochód do warsztatu włąściciela X a nie do Rafałka (czy jak się on tam nazywa) więc odpowiedzialność za samochód wziął na siebie włąściciel. Taka jest prawda, mnie jako włąściciela samochodu gówno obchodzi kto tam pracuje. Właściciel warsztatu powinien zwrócić włąścicelowi samochód w niepogorszonym stanie niż w chwili przyjmowania.... Ma zapłacić albo odkupić taki sam, z takim samym wyposażeniem jeśli ja się na to zgodzę. Ale kasę ma oddać z nawiązką za szkodę. A Rafałka niech ściga z powództwa cywilnego albo mu daruje, mnie to wali