Słowo „parafianin” znaczy ze staropolskiego po prostu „ciemniak” nie inaczej! Proboszcz rozgrzeszył się bez spowiedzi tzn. wybielił się w oczach parafian wzywając ich do nawrócenia i pokuty ale sam tego brzemienia pokuty nieść nie chce tylko innym każe aby nieśli za niego! A co z byłym organistą wrócił do pracy? Proboszcz mu przebaczył jako dobry katolik? Przecież ten człowiek dostał propozycję nie do odrzucenia – praca ta sama ale na połowę etatu czyli nic innego tylko tak samo jak w prywatnym burżuazyjnym i kapitalistycznym systemie wyzysku? Cóż kościół w czasach komuny współpracował z sbecją a w czasach kapitalizmu czerpie wzorce z rządzących oligarchów tylko szkoda że te najgorsze! Zamiast dawać przykład uczciwości wykorzystuje sytuację że jest w naszym kraju praktycznie ponad prawem uciska pracowników jak tylko się da! Tylko w imię czego? Na pewno w imię miłości bliźniego!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz