Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Jak zginęła 42-letnia kobieta? Psi psycholog zbada owczarki

Utworzony przez Obserwator, 17 stycznia 2012 r. o 08:29 Powrót do artykułu
powinno się zamknąć w jednym kojcu psy z autorem ustawy mówiącej o tym że psy powinny przez 12 godzin biegać na wolności,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Psy przyznały się do winy i obiecały poprawę, w związku z tym prokurator zaproponował wobec nich warunkowe umorzenie postępowania karnego. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się obrońcy zwierząt, którzy zażądali uniewinnienia psów, które ich zdaniem miały prawo do wyrażenia w ten sposób ekspresji. Niezwisły sąd przystał na takie rozwiązanie i wydał wyrok uniewinniający, a kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dajcie spokój z tymi PSYCHO-logami czy to tymi od ludzi czy to tymi od psów. Większość z nich ma problemy z samym sobą. Przecież te psy musiały zostawić wiele śladów biologicznych jak ; ślina, szerść,...po "udanych łowach" w pobliżu ofiary psy mają zwyczaj oddawania moczu na wystające sponad ziemi przedmioty-rośliny. W końcu powinno się szybko pobrać materiał z międzyzębia tych psów, nie ma cudu aby tam nie zostały jakieś nitki czy nawet strzępy ciała ofiary(psy zębów raczej nie myją).Myślę ,że na tym dochodzeniówka powinna się skupić a nie na opinii jakiegoś szamana. Takie działanie i obranie takiej drogi dochodzenia może świadczyć o tym ,że ktoś coś chce ukryć albo zatuszować policyjną niekompetencję i opieszałość w czynnościach dochodzeniowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to nie byly pewnie psy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gacek napisał:
Psy przyznały się do winy i obiecały poprawę, w związku z tym prokurator zaproponował wobec nich warunkowe umorzenie postępowania karnego. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się obrońcy zwierząt, którzy zażądali uniewinnienia psów, które ich zdaniem miały prawo do wyrażenia w ten sposób ekspresji. Niezwisły sąd przystał na takie rozwiązanie i wydał wyrok uniewinniający, a kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.
Zobacz jakie aroganckie te sobaki nawet nie poddały się dobrowolnej karze. Wiesz co "gacek" wiem,że sobie robisz żarty z tej tragedii - a ja myślę że raczej trzeba płakać nad tą sytuacją. Przy takich możliwościach jakie daje dzisiaj nauka ,gdzie można wyodrębnić materiał genetyczny z włosa czy zwierzęcej szerści ,ci materiał dowodowy chcą oprzeć na widzimisię psychologa. Przecież to każdy rozsądny sędzia podważy .....a może o to chodzi ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze się gość broni. Już widać ze mu nic nie zrobią. Jeżeli nawet nie da się zachachmęcić i sierść wykaże że to te psy, to psycholog udowodni że to ona je sprowokowała bo np.miała nie takie perfumy, albo kolor kurtki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pomyślał ktoś (wiem, trudna czynność), że nawet jeśli analiza znalezionych na denatce włosów potwierdzi, że to sierść tych właśnie psów, to świadczyć to będzie jedynie o tym, że tam były - choćby np. po śmierci ofiary? Mogły podejść, powąchać, polizać, cokolwiek... Jak to psy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...