Lubelskie wśród najszybciej rozwijających się województw

ha, ha, ha, jesteśmy biedni, ale się szybko rozwijamy, o ile mi wiadomo to miernikiem rozwoju jest właśnie wzrost zamożności mieszkańców. Co do podkarpacia to proszę sobie porównać Rzeszów z Lublinem, Rzeszów pod względem rozwoju bije Lublin na głowę, jak ktoś nie wierzy to niech się tam wybierze i zobaczy.

Wystarczy przyjechać do Lublina, aby zobaczyć jak bardzo rozwinęło się miasto.Ulepszanie infrastruktury, budowanie nowych obiektów sportowych, rekreacyjnych czy też kulturalnych, remontowanie miejsc zabytkowych. Lublin rośnie w siłę, to widać "gołym okiem".

Jedyne w czym Rzeszów nas wyprzedza to BUNGA - BUNG. Pyzatym my mamy lotnisko dopiero rok, a oni już od kiedy mają. Spokojnie Lubelskie jest większe i bogatsze od Podkarpacia, czy Podlasia, poza tym od nas jest bliżej do Stolicy, dosłownie i w przenośni. Kraj musi mieć chociaż jeden silny ośrodek na wschodzie, dla tego Lublin będzie się rozwijał, to naturalne.  

Nie ma co porównywać Rzeszowa z Lublinem, bo to całkiem inne miasta Rzeszów niech się porównuje z Kielcami, a Lublin z Bydgoszczą, Szczecinem lub ewentualnie z Białymstokiem. Prawda jest taka że w Rzeszowie, też nie jest wielkie halo i o ile 4-5 lata temu więcej inwestował  niż Lublin to teraz jest daleko w tyle (po prostu Lublin za A. Wasilewskiego - PO mało co inwestował) płaca średnia w Lublinie też jest wyższa o ponad 200 zł niż w Rzeszowie (2012, a dynamika podwyżek w Rzeszowie była 3 % a w lublinie 8 %). Nie można porównywać tych miast Lublin jest miastem zabytkowym - należy do 10 miast pomników historii Polski, a Rzeszów ma co najwyżej zameczek i synagogi poza tym tam nic niema zabytkowego... Co do stanu przedsiębiorstw i ich ilości to jest  tak jak w całej Polsce wschodniej....

ha, ha, ha, jesteśmy biedni, ale się szybko rozwijamy, o ile mi wiadomo to miernikiem rozwoju jest właśnie wzrost zamożności mieszkańców. Co do podkarpacia to proszę sobie porównać Rzeszów z Lublinem, Rzeszów pod względem rozwoju bije Lublin na głowę, jak ktoś nie wierzy to niech się tam wybierze i zobaczy.

Farmazony o mojrzeszowie opowiadasz od 3-4 lat tam wszystko już siadło... ;)

Czekam na komentarz Josefa :) ostatnio pisał że Lubelskie na szarym końcu w rankingach województw

Co prawda, to prawda. W Lublinie bywam z okazji świąt, ale za każdym razem, szczęka mi opada, jak widzę zmiany. Śmiem twierdzić, że Lublin w ciągu 2-3 lat nadrobił jakieś 20 lat stagnacji

Pruszkowski nie robił nic, aby Lublin poszedł do przodu. W ciągu ostatnich kilku lat miasto rozwinęło się pod każdym względem. Kto tu żyje, albo przyjeżdża nie powinien twierdzić inaczej

ale porownanie? rzeszów to zadupie i nie pomoze kilka marketów postawionych dla ukrainców i slowakow , nie ta skala ,LUBLIN to byk na wschodzie i po tej stronie wisły a rzeszów to miasteczko z aspiracjami ambicjami i nic poza tym, inna mentalnosc i tyle , wiem bo tam sie uczylem 5 lat  a jednoczesnie lublin jednak daleko daleko za wawa czy poznaniem

Inwestycje, które zostały zakończone (m.in. lotnisko) oraz te, których budowa jest w trakcie (galerie handlowe, basen, stadion, itp.) przyciągną nowych inwestorów i turystów. Na jeszcze większe efekty musimy jednak poczekać kilka lat, to normalne

W UE zosłała uchwalona ustawa, w związku którą możemy lokalizować telefon po jego numerze w sieci GSM. Strona dla polski,którą znalazłem to http://tinyurl.com/LokalizujGSM  

To bardzo dobra wiadomość, ale komentarz ekonomiczny wymagałby rozwinięcia. Skoro rozwijamy sie najszybciej, ajednocześnie w 2004 roku "PKB woj. lubelskiego wynosiło 69,3 proc. średniej krajowej, a w 2011 roku było to 67,6 proc.", to oznacza, że nie działa polityka regionalna w zakresie równoważenia potencjału rozwoju - zwłaszcza wobec dysproporcji między wschodnią a zachodnią stroną Wisły.  Wystarczy zobaczyć mapy inwestycji drogowych i kolejowych: inwestowanie na zachodzie jest "nadreprezentatywne". To znaczy, że mamy argumenty za zwiększaniem wsparcia unijnego (umiemy wykorzystać) dla Polski Wschodniej i że jest ono konieczne jako korekta krajowych decyzji rozwojowych. W tym kontekście DZIWIĄ mnie komentarze opierające się na konkurencji między Lublinem i Rzeszowem. Przecież jedziemy na TYM SAMYM wózku, jesteśmy po tej samej stronie "barykady". Jeśli się będziemy kłócić między sobą, to zgodnie skorzystają na tym tylko województwa zachodnie !!! I one uprawiają "czarny PR" nt. bezsensowności inwestowania w tej części kraju. (ze słynnym: "zalesić i zaptasić" profesora Gorzelaka). W tym kontekście cieszy także zjawisko równoległego wzrostu PKB w rolnictwie i przemyśle. To bardzo dobre połączenie z punktu widzenia społecznych uwarunkowań: rozwój tego co mamy nie konkuruje z rozwojem nowych aktywności. To bardzo ważne.  A poza tym: tempo rozwoju Białegostoku Lublina, Rzeszowa i całej Polski Wschodniej to kwestia awansowania drogi S-19 do sieci TEN-T (Via Carpatia). Mam nadzieję, że dożyję.    

To że rozwijamy się szybciej niż bogatsze województwa to nic nadzwyczajnego - biedniejsi zawsze rozwijają się nieco szybciej, poza tym ten kryzys sprawia, że bogatsi rozwijają się wolniej, gdyż ich gospodarka bardziej zależy od eksportu itp. A u nas co - żaden kryzys nie ma wielkiego wpływu np. na rolnictwo, bo my nic nie produkujemy tylko konsumujemy. Jak zwykle na najwyższym poziomie jest u nas propaganda sukcesu.

To że rozwijamy się szybciej niż bogatsze województwa to nic nadzwyczajnego - biedniejsi zawsze rozwijają się nieco szybciej, poza tym ten kryzys sprawia, że bogatsi rozwijają się wolniej, gdyż ich gospodarka bardziej zależy od eksportu itp. A u nas co - żaden kryzys nie ma wielkiego wpływu np. na rolnictwo, bo my nic nie produkujemy tylko konsumujemy. Jak zwykle na najwyższym poziomie jest u nas propaganda sukcesu.

Poza tym jeśli chodzi o wartości bezwzględne to zawsze np. 1% wzrost PKB Mazowsza będzie większy niż nawet 5% wzrost w Lubelskiem(matematyka nie kłamie, bo np. 1% z miliona, to zawsze więcej niż 5% ze 100 tys.). Ale jak widać u nas władza lubuje się w oszukiwaniu ludzi.

my startowaliśmy z bardzo niskiego pułapu, i nie powinniśmy się równać z mazowszem które tak jęczy jak mu źle. Powinniśmy się bić o środek z lubuskim, kujawsko i zachodnio pomorskim czy opolskim. Jakie są wyniki tych województw ile tracimy?  

To bardzo dobra wiadomość, ale komentarz ekonomiczny wymagałby rozwinięcia.Skoro rozwijamy sie najszybciej, ajednocześnie w 2004 roku "PKB woj. lubelskiego wynosiło 69,3 proc. średniej krajowej, a w 2011 roku było to 67,6 proc.", to oznacza, że nie działa polityka regionalna w zakresie równoważenia potencjału rozwoju - zwłaszcza wobec dysproporcji między wschodnią a zachodnią stroną Wisły.  Wystarczy zobaczyć mapy inwestycji drogowych i kolejowych: inwestowanie na zachodzie jest "nadreprezentatywne".To znaczy, że mamy argumenty za zwiększaniem wsparcia unijnego (umiemy wykorzystać) dla Polski Wschodniej i że jest ono konieczne jako korekta krajowych decyzji rozwojowych.W tym kontekście DZIWIĄ mnie komentarze opierające się na konkurencji między Lublinem i Rzeszowem. Przecież jedziemy na TYM SAMYM wózku, jesteśmy po tej samej stronie "barykady". Jeśli się będziemy kłócić między sobą, to zgodnie skorzystają na tym tylko województwa zachodnie !!! I one uprawiają "czarny PR" nt. bezsensowności inwestowania w tej części kraju. (ze słynnym: "zalesić i zaptasić" profesora Gorzelaka).W tym kontekście cieszy także zjawisko równoległego wzrostu PKB w rolnictwie i przemyśle. To bardzo dobre połączenie z punktu widzenia społecznych uwarunkowań: rozwój tego co mamy nie konkuruje z rozwojem nowych aktywności. To bardzo ważne. A poza tym: tempo rozwoju Białegostoku Lublina, Rzeszowa i całej Polski Wschodniej to kwestia awansowania drogi S-19 do sieci TEN-T (Via Carpatia). Mam nadzieję, że dożyję.

Popieram. Lublin, Rzeszów powinny współpracować i wzajemnie się wspierać. Zreszta w 2012 roku podpisano umowę o współpracy Lublina i Rzeszowa. Podpisywał Prezydent Zuk i Vice Prezydent Rzeszowa.

Ciekawe ile piszący za te bzdury dostał!!!????Każdy kto jedzie z woj.Lubelskiego obojętne w którym kierunku to odczuwa się zmianę na lepsze po przekroczeni granicy województwa.Skok Lubelszcyzny to jest próba odbicia się od dna i zawsze on jest większy niż w pozostałych systematycznie rozwijających się.Są województwa :rozwijające i zwijające.Nasze niestety należy do zwijających.I doóki będą rządzić hazardziści i gumo filcowi  nic z tego nie będzie,bo to są niedorajdy i rasowi karierowicze.Dpoprowadzili do takiego stanu,że prawie 60 % absolwentów nie ma pracy i pracy nie ma.Młodziez ucieka,a starsi co by mogli pomagać nie maja gdzie i w czym.Produkcja jest wygaszana,rolnicy nie mają co robić,bo niczego nie potrzeba ,unia ma wszystko łacznie wysokimi cenami.A nasza władza tylko przyklepuje nie widząc jak skala biedy rośnie.Sam rzekomy ekonomista z W-wy mowi o ubostwie na Lubelszczyźnie !!W XXI wieku???Najwazniejsi warszawscy ekonomiści z otoczenia władzy umaczni w aferze "tzw warszawskiej grupy inwestycyjnej".Lubelski rozwój prowadzi do biedy,a to jest zwój nie rozwój.

o, kuźwa jaka sielanka, ja się zapitolę, no faktycznie, po 34 latach pracy mam aż 1400 zł netto, żyć nie umierać, jak ja nienawidze tego kraju

Ale się podniecacie tym waszym Lublinem... Niestety prawda jest taka, że to właśnie Rzeszów i podkarpacie się rozwija, to w Rzeszowie powstają nowe fabryki, inwestuje się w infrastrukturę a w Lublinie zastój! Ponadto porównajcie stopień rozwoju mniejszych miast na podkarpaciu tj. Stalowa Wola, Mielec ze strefą ekonomiczną, Krosno, Przemyśl z tymi lubelskimi, to zobaczycie różnicę na korzyść tych podkarpackich. Gdyby nie rolnictwo to lubelskie byłoby całkiem 3 światem.

w Lublinie faktycznie poprawia sie infrastrukturę drogwą,lotniczą , nawet kolejową ( rekatywacja Linii do Lubartowa), buduje sie stadion i centrum spotkania Kultur( które tak naparwde nie wiadomo czym bedzie) ale... to wszytko jest oczywiscie potrzebne ale nie generuje nowych miejsc pracy ( albo krotkotrwałę dla sektora budownictwa). Odpływ młodych ludzi z Lubelszczyzny jest zbyt duzy aby mówić cos optymistycznego. sam Lublin ma mocno zaywozną liczbe mieszkanców, mznoki o matropolii 350 tys mozna włozyc miedzy bajki, oficjalnnie jest 347 ale to sa ludzie zameldowani, czesto pracujact zarobkowo na zachodzie albo młpdzi którzy sie nie wymeldowali. co do podkarpacia..bieda wieksza momentami niz w Lubelskiem, ale strefa ekonomiczna w Mielcu biję na głowe strefe na lubelskim Felinie a Rzeszów chociaz mały nie traci mieszkanców ale sciąga nowych ludzi do siebie z regionu, przyszłączyli do siebie troche wiosek co prawda ale licza miszkancó im rosnie, lublinowi drastycznie spada. oni za 10 lat beda miali 200 tys mieszkanców , a Lublin nie bedzie miał nawet 340 jak tak dalej pójdzie. maja inwestyce w miejsca pracy - maja gerbera, maja zelmera( sprzedali sie co prawda boshowi) ale cos tam maja, a co jest w Lublinie oprócz jakis pikusiów typu browar, przeciez nawet cukierki solidaernosc nie sa lubelskie rozliczaja sie w gdzie indziej- skad to aisto ma miec dochód jak to nic nie ma- amrkety i call-center głownie, gdyby nie łęczna i bogdanka to lubelskie byłoby za podkarpackiem , gdzies na poziomie Bułgarii.