zarzadca drogi ubezpieczyl sie w gownianen firmie zeby miec oszczednosci
|
|
No i następny "zorientowany" w temacie - tak ciężko przeczytać tekst ze zrozumieniem?? |
|
Glupcy czy nie potraficie czytac ze zrozumieniem ?
Normalna procedura ubezpieczeniowa. Firma sie ubezpieczyla ale jak to jest z ubezpieczeniem obowiazuje udzial wlasny poniewaz szkoda nastapila z winy obwinionego. Ubezpieczenie potracilo udzial wlasny to jest 200 zlotych.
Udzial wlasny zwroci obwiniony a wiec ZDP.
O co chodzi ?
Co to za sensacja ?
|
|
Filmowcy,piszecie bzdetne i nic nie warte scenariusze komediowe,weźcie przykład z wielmożnego pana Barei.Polski urzędnik to gotowa postać tragikomiczna a mamy tych aktorów od od ciut ciut. |
|
"– Nie pozwolimy, żeby kierowca pozostał stratny – mówi jednak Janusz Watras, dyrektor ZDP w Bełżcach. – Jeśli szkoda powstała z naszej winy, pokryjemy koszty naprawy. Wystarczy, że kierowca zgłosi się do nas z dokumentami od ubezpieczyciela."
Kpi czy o drogę pyta? A z czyjej winy powstała ta szkoda? Może kierowcy, który jej nie ominął?
Coś czuję, że czytelnik może zapomnieć o zwrocie poniesionych kosztów.
Przewiduję taki scenariusz wydarzeń:
-A fakturę Pan ma?
- A proszę...
-A przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego w siedmiu językach?
- A proszę...
-A zakupiona felga ma atest sanepidu...?
- Eee...
|
|
Ubawiłem się końcówką W ubiegłym roku omijałem dziurę w drodze, a że mam farta, to okazało się, że jadący za mną samochód był nieoznakowanym radiowozem kraśnickiej policji. Panowie zatrzymali, zbadali trzeźwość, przetrzepali wszystkie dokumenty, a nawet zapytali o gaśnicę i na zakończenie pouczyli "choć należy się panu mandat", bo nagłym manewrem "spowodowałem potencjalne zagrożenie". Przede mną droga była pusta, za mną w znacznej odległości jechała cegła. Trzeba się zastanawiać czy zapłacić mandat czy urwać koło |
|
zgajduje ze chodzi o fabryczna?
|
|
Co gościa obchodzi jakieś porozumienie pomiędzy drogowcami a ubezpieczycielem. Niech wypłacą należne faktyczne odszkodowanie, a rozliczenia niech załatwią pomiędzy sobą. Tak powinno być.........normalnie!!!!
|
|
Art. 353 ze zn.1 kodeksu cywilnego, czyli swoboda umów. Takie ubezpieczenie jest dobrowolne - można je zawrzeć praktycznie w dowolny sposób (oczywiście w granicach prawa) a można nie zawierać wcale. Do tych 200 zł (czy też innej kwoty franszyzy) jest taka sytuacja, jakby ubezpieczenia nie było w ogóle - wtedy pozostaje ewentualnie droga sądowa. I właśnie droga sądowa to jest niestety normalna droga. Masz sprawce i masz prawo ściągać od niego należność - a jak to zrobisz to już twoja sprawa. Jest to duże utrudnienie dla ludzi, którzy chcą odzyskać kasę, ale nie można zmuszać nikogo, żeby zawierał umowy ubezpieczenia (poza obowiązkowymi). Podam przykład - czy ty masz wykupione ubezpieczenie OC w życiu prywatnym? A jak zalejesz sąsiada to co? Jeżeli nie masz OC, to sąsiadowi pozostanie albo dogadać się z tobą albo iść do sądu. To samo masz w przypadku frnaszyzy redukcyjnej -dogadujesz się albo do sądu. |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|