Ksiądz STOLZ z pianistą SZPILMANEM zaswiadczają,że HOSENFELT był szlachetnym człowiekiem.
Wiecie coooo? a mnie to gówno za przeproszeniem obchodzi,bo to była sprawa pomiędzy "NARODEM WYBRANYM" a "NARODEM PANÓW".Krótko mówiąc pycha wzajemnie się ukarała.Mnie tylko zastanawia czemu przez tych jednych i drugich barbarzyńców Polska Ziemia spłynęła krwią 3.5 mlna Polaków ?.Tego nie jest mi w stanie wyjaśnić inny (polski ?)kaznodzieja z KUL Romuald Weksler-Waszkinel.Jakimi oni byli "szlachetnymi" ludźmi to mi nie potrzeba opinii ani Stolza ani Szpilmanowej bo kiedyś opowiadali mi o nich dziadkowie a i rodzice....i to mi wystarczy. Nie wyobrażam sobie aby Polski żołnierz wziął dziecko i wrzucił je pod koło samochodu,albo prośną świnię kuł bagnetem.
Żydy też mieli swoje pięć minut kiedy NKWD weszło we wrześniu 1939 r na wschodnie tereny RP.
Byli głównymi denuncjatorami środowisk polskiej inteligencji.Nie wspomnę co robili po 1945 r kiedy weszli z sowietami do Polski ,bo o tym to wam może lepiej Michnik opowie,ponieważ lepiej w tym tkwił.
Więc może dość tu o żydach i Niemcach,tym niech się zajmie Berliner Zeitung i Midrasz
Erika Steinbach i Eleonora Bergman a wy z Dziennika Wschodniego napiszcie coś o Koniuchach
i Nalibokach,o Zygmuncie Szendzielarzu ,o Witoldzie Pileckim i o tym co Szlomo Brand zrobił Natalce Molisównej kiedy dożyła 18 m-cy ?
|
|
Kim był Szpilman to wyjaśniła dobra jego znajoma Wiera Gren i Agata Tuszyńska więcej wyjaśnień nie trzeba.
Ten artykuł można zamknąć stwierdzeniem "TATO CHWALĄ NAS....KTO ?....WY MNIE A JA WAS"
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|