Zima atakuje. Intensywne opady śniegu na Lubelszczyźnie (zdjęcia)

immanuel kant napisał:

witam miałem wątpliwą przyjemność jechać dziś do Lublina z Chełma. po wyjechaniu z Chełma (o 7 rano) aż do obwodnicy w Piaskach droga była naprawdę bez zarzutu, może trochę ślisko, ale śniegu bardzo mało, to co przeżyłem po zjechaniu z obwodnicy na drodze do samego Lublina i w samym mieście wojewódzkim to po prostu nie da się opisać - nic nie odśnieżone, na "dojazdówce" do Lublina od Piask praktycznie nie można było wyprzedzać, tyle było śniegu po bokach, ale o po środku ulicy, wszyscy jechali max. 60 km/ h a i tak autem bujało na prawo i lewo, jak jechał tir strach było podjechać, nie wspomnę już o dziurach a właściwie DZIURSKACH, jakie są na drodze zaraz za Piaskami, wstyd po prostu, a w Lublinie nie było lepiej

ano dawno już postuluję, żeby miasto wojewódzkie Lublin zaorać, wylać asfalt i dzięki temu skrócić dojeżdżającym drogę w bardziej cywilizowane rejony świata. jak to możliwe, że lubelska prowincja (Chełm, Zamość, Krasnystaw, Świdnik czy jeszcze mniejsze mieściny) oraz ich drogi są zimą sto razy lepiej utrzymane niż te lubelskie? taka dajmy na to aleja Unii Lubelskiej nie widziała pługa od początku zimy.

Witam wielce szanownego mieszkańca "metropolii" Lublina, miasta któro jest zacofane w rozwoju już kilkanaście lat, w porównaniu do miast podobnej wielkości wypada najgorzej, a co do prowincji hehe jestem dumny że mieszkam w mniejszym mieście niż w waszym kochanym Lublinie. To nie miasto w ktorym sie mieszka cechuje czlowieka a jego stosunek do innych...śmieszni jestesćie wielcy "ludzie z miasta", nie zapomnijcie skąd przybyliście. pozdro dla normalnych z miasta oraz prowincji, a nie zakompleksionych buraków, przyjezdnych którym wydaje się że wynajmując mieszkanie w duzym miescie, staja sie jego częścią.

UWAGA!!! Psy zaczęły walić bomby na środku chodników bo warstwa śniegu na trawnikach jest dla nich za duża!

Dlaczego właściciele psów lubią patrzeć jak ich kundle stawiają kloce?? Niedługo chyba będą im robić zdjęcia

widziałem na Jena Pawła dwie piaskarki(MPO) obrabiały teren stacji paliw i obok spidcara parking jakies 40min a na drogach wszyscy wiemy jak jest

olala napisał:

Powyższy artykuł dotyczy ,,intensywnych opadów na Lubelszczyżnie" Czytając powyższe komentarze dochodzę do wniosku ,że kilku idiotów dorwało się do pisania komentarzy zupełnie odbiegających od tematu. Powiem krótko- większość z wypowiadających się tutaj osób doskonale rozumiem , bo są one przyzwyczajone do zupełnie innych zapachów (w oborach , to dopiero jest naturalny nawóz i zapach). Jak wam przeszkadzają psie odchody, to wynocha tam , skąd zjechaliście do miasta. Brud w miastach , blokach, ba nawet we własnych mieszkaniach wam nie przeszkadza, tylko uczepiliście się właścicieli psów ? Jak tak wiele macie do powiedzenia, to czemu nie wspominacie o ludzkich odchodach, które można spotkać na ulicach ( nie tylko na trawnikach), klatkach schodowych, w piwnicach itd. To , jak widać nikomu nie przeszkadza, bo co ? Strach się narazić jakiemuś żulowi, który mógłby któremuś z was gębę otłuc ? Jak się nudzicie , to lepiej wezcie się za odśnieżanie ulic, bo te wasze żale stają się nudne. Zmieńcie płytę , bo ta się już zdarła. Odwalcie się od psów, bo nie tylko one zanieczyszczają ulice. Nie ma gorszych brudasów od niektórych ludzi i właśnie ci mają najwięcej do powiedzenia ( zwracam się do was z małej litery , bo na więcej nie zasługujecie). Najpierw zróbcie porządek wokół siebie , to już będzie dużo.....,, Wstawaj Zenek , śnieg na dworze, mówię wstań , bo Ci przyłożę...."

Brawo. To zadziwiające jak ci ludzie, którzy są w mieście może od 2 pokoleń znają doskonale miejskie nawyki . Pies ma załatwiać się na dworze, bo tak już jest. Człowiek ma toalety, ale też obszczywa drzewa, załatwia się gdzie popadnie. Człowiek ma kosze na śmieci, a wyrzuca odpadki tam gdzie stoi. Dlaczego? Bo to taka swojska kultura. Na wsiach wokół domu był zawsze brud, smród i ubóstwo. Zresztą w domach nie inaczej. Jakieś pozamykane pokoje dla gości, meble przykryte czymś tam, aby się nie kurzyły i te zwyczaje przynieśliście do miasta. Stąd właśnie taka dewastacja i syf dookoła. Wasi rodzice niszczyli co popadnie wracając z zabawy z remizy, a dzisiaj wy z dyskotek, klubów, itp. Nienawiść do zwierząt, które nie przynoszą pieniędzy, to też kultura wyniesiona z domu. Bo skąd wy niby macie wiedzieć, że nawet na dworach psy biegały. To, że w mieście nie ma pojemników na psie nieczystości, to, że miasto trwoni pieniądze, zamiast wynająć ekipę do sprzątania trawników nie tylko z waszych śmieci, ale i psich kup, to też wynik tego, kto nami zarządza. Jest takie powiedzenie - "słoma z butów zawsze wyjdzie" i wychodzi. Wracając do zimy, to co mądrzejsi ludzie nie czekając na nic przy swoich domach, na chodnikach sami odgarniają śnieg. Bo przecież nawet, gdyby jakimś cudem robili to ci, którzy mają to w swoich obowiązkach i tak nie dadzą rady, przy ciągle padającym śniegu. Zatem ruszcie się czyściochy i weźcie za łopaty, a od razu będzie wam weselej.

http://forum.dziennikwschodni.pl/Pogoda-Na...pie-t28072.html

~marta~ napisał:

Brawo. To zadziwiające jak ci ludzie, którzy są w mieście może od 2 pokoleń znają doskonale miejskie nawyki . Pies ma załatwiać się na dworze, bo tak już jest. Człowiek ma toalety, ale też obszczywa drzewa, załatwia się gdzie popadnie. Człowiek ma kosze na śmieci, a wyrzuca odpadki tam gdzie stoi. Dlaczego? Bo to taka swojska kultura. Na wsiach wokół domu był zawsze brud, smród i ubóstwo. Zresztą w domach nie inaczej. Jakieś pozamykane pokoje dla gości, meble przykryte czymś tam, aby się nie kurzyły i te zwyczaje przynieśliście do miasta. Stąd właśnie taka dewastacja i syf dookoła. Wasi rodzice niszczyli co popadnie wracając z zabawy z remizy, a dzisiaj wy z dyskotek, klubów, itp. Nienawiść do zwierząt, które nie przynoszą pieniędzy, to też kultura wyniesiona z domu. Bo skąd wy niby macie wiedzieć, że nawet na dworach psy biegały. To, że w mieście nie ma pojemników na psie nieczystości, to, że miasto trwoni pieniądze, zamiast wynająć ekipę do sprzątania trawników nie tylko z waszych śmieci, ale i psich kup, to też wynik tego, kto nami zarządza. Jest takie powiedzenie - "słoma z butów zawsze wyjdzie" i wychodzi. Wracając do zimy, to co mądrzejsi ludzie nie czekając na nic przy swoich domach, na chodnikach sami odgarniają śnieg. Bo przecież nawet, gdyby jakimś cudem robili to ci, którzy mają to w swoich obowiązkach i tak nie dadzą rady, przy ciągle padającym śniegu. Zatem ruszcie się czyściochy i weźcie za łopaty, a od razu będzie wam weselej.

Właśnie, właśnie, nie ma co czekać, aż ekipa posprząta, malutką łopateczkę do rączki i sprzątać trawniczki po swoim kundelku, no chyba, że stać na służbę, jak to na dworach bywało ...

~miko~ napisał:

Właśnie, właśnie, nie ma co czekać, aż ekipa posprząta, malutką łopateczkę do rączki i sprzątać trawniczki po swoim kundelku, no chyba, że stać na służbę, jak to na dworach bywało ...

Pomijając psy- uderz się w pierś i przysięgnij , że tam , gdzie przebywasz ( urlop, wakacje, wyjazd służbowy itd) zawsze zostawiasz po sobie należyty porządek. Bierzesz malutką łopateczkę do rączki i sprzątasz po sobie, no chyba ,że stać Cię na służbę..... która po Tobie sprząta. Jeżeli faktycznie jesteś taki czyścioch- to gratuluję. Oby takich czyściochów było jak najwięcej.

Przesrane życie ma ten któremu zima kojarzy się z psimi kupami. Do kolegi od "cherbaty" mam pytanie, Czy te kupy widzisz wszędzie ? W mpk, w domach, itp ? mówią do ciebie ? Bo jeśli tak to polecam jakieś forum medyczne, jeśli nie to lektura słownika ortograficznego tylko pomiń literę "K" bo może ci się coś ... W końcu prawdziwa zima, dawno takiej nie było i wszyscy są zaskoczeni i nie umieją sobie z nią poradzić.