Budżet obywatelski powinien zmienić nazwę. Co roku wygrywają projekty popychane przez Rady Dzielnic i spółdzielnie mieszkaniowe, karty do głosowania lub ulotki z numerami projektów wymyślonych przez wyżej wymienione "członki", na które mają baranki głsować. Inicjatywy mieszkańców nie mają szansy przebić się przez taką klikę. Do tego brać studencka. która powinna szukać kasy na swoje rozrywki u Rektorów, a nie w miejskiej kasie. Nie warto tracić czasu i energii na udział w tej impezie.
|
|
Jednak nie wszyscy mieszkańcy. Ktoś skutecznie utrudnł oddanie głosu osobom, które mieszkają w Lublinie lecz nie są zameldowane (z różnych powodów). Nie wspominając o grupie studentów, którą tak szczyci się Lublin jako miasto akademickie. Zaraz będzie hejt na studentów ale warto zastanowić się kto napędza gospodarkę miasta przez większą część roku. Wystarczy porównać Lublin w wakacje i w rok akademicki :)
|
|
Warto, warto brać udział w BO. Nie warto jedynie czytać takich głupich wypowiedzi jak ta pierwsza.
|
|
A ja się zgadzam z pierwszą wypowiedzią. Lubię studentów, sam byłem studentem i uważam że ratują Lublin ekonomiczne, ale BO to powinny być projekty infrastruktury a nie dodatkowe zajęcia WF. Spoldzielnie mieszkaniowe dostarczajace juz wypełnione karty do głosowania to tez nieporozumienie. Trzy lata z rzędu głosowałem na ten sam projekt który nie miał szans z taką konkurencja aż dałem sobie spokój z całym BO. Na takich zasadach to nie ma sensu.
|
|
Dobry pomysł z tą siłownią na świeżym powietrzu, bo na osiedlu Ruta to żadnego palcu z prawdziwego zdarzenia nie ma. Spółdzielnia likwiduje kolejne place zabaw, nie dając nic mieszkańcom w zamian.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|