Mój piesek ma uraz do kagańca więc trudno, nie nałoże mu
|
|
Hmm a od kiedy to w Regulaminie jest informacja o tym, że psy mają mieć kaganiec i smycz. Jest wyraźnie napisane że albo jedno albo drugie, bez względu jakiej wielkości czy charakteru jest piesek. Tylko psy z listy uznawanych za agresywne mają mieć zawsze i jedno i drugie jeśli są na dworze.
|
|
No właśnie w Uchwale Rady Miasta Lublin nie ma takiego przepisu żeby każdy pies musiał być jednocześnie na smyczy i w kagańcu, jedynie psy wpisane na listę ras agresywnych. Więc proszę zmienić błędne informacje.
|
|
Punkt 5: W miejscach publicznych psa należy prowadzić na uwięzi. Zwolnienie psa z uwięzi jest dozwolone jedynie w miejscach mało uczęszczanych pod warunkiem, że pies ma założony kaganiec, a właściciel sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem. Psy ras uznanych za agresywne muszą być wyprowadzane na uwięzi i z założonym kagańcem, i tylko przez osoby dorosłe. Uchwała nr 144/X/2007 Rady Miasta Lublin z dnia 28 czerwca 2007r. Proszę mi powiedzieć gdzie tu jest napisane że każdy pies musi być na smyczy i w kagańcu? Czy może to widzimisię Straży Miejskiej która nie widziała na oczy Uchwały?
|
|
Odezwali się wszycy ci odpowiedzialni, którzy na pewno prowadzają psy na smyczy lub/i w kagańcu i sprzatają po sobie. Moje dziecko pogryzł mały kundel na uwięzi bez kagańca. Pies odgryzł część nosa, dziecko jest pod stałą opieką chirurga plastyka, co pół roku ma zabieg rekonstrukcyjny- przeszczep tkanek miękkich. Głupoty i braku nieodpowiedzialności nie da się prawnie zakazać, ale wszycy mądrzy, którzy się do prawa nie stosują będą teraz polemizować.
|
|
Ja mam akurat Goldena który uwielbia dzieci i zabawę z nimi.Te małe kundle są czasem gorsze z charakteru niż duże psy uznane za agresywne szczególnie jak właścicielem jest jakaś babka albo dziadek.
|
|
pies w mieście - to patologia
|
|
Nieznajomośc przepisów szkodzi - w tym wypadku chyba najbardziej straznikom miejskim, bo powinni oni nadrobic zaległości w tym temacie.
Ludzie, nie poddawajcie się jakimś nieukom. Jak mozna powoływac się na przepisy z 2006 r, które były już od tej pory wielokrotnie zmieniane. Zapisu nakazującego prowdzenie każdego psa na smyczy I w kagancu nie ma juz ani w uchwale z 2007, ani w kolejnych, łacznie z ostatnią z 24 czerwca 2010r, w sprawie zmiany uchwały nr 963/XXXIX/2006 Rady Miasta Lublin z dnia 23 marca 2006 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Lublin, zmienioną uchwałą nr 144/X/2007 Rady Miasta Lublin z dnia 28 czerwca 2007 r. oraz uchwałą nr 554/XXVII/2008 Rady Miasta Lublin z dnia 18 grudnia 2008 r.
Moze Straz Miejska zajęlaby się wreszcie np samochodami blokującymi podjazdy do prywatnych posesji lub bezprawnie parkującymi na miejscach dla niepełnosprawnych?
|
|
gorszą patologią jest wieśniak w mieście |
|
najgorszą patologią są takie proste istoty jak Ty zwieśniaczała mieszczańska suko o zawyżonej samoocenie pochodzącą z rynsztoka!!!...
|
|
Przepisy,a rzeczywistość.
Spacerujące po mieście Panie i Panowie ze swoimi małymi pieszczochami na rozwijających się sznurkach do kilku metrów są zagrożeniem dla ludzi ,a także prowokują do agresji swoim zachowaniem psy większe w kagańcach i na smyczy.
Małe psy z zasady są rozpieszczane,nieposłuszne,a w obecności właściciela agresywne.
Małe nie zrobi krzywdy lecz może spowodować wypadek lub awanturę z dużym psem w miejscu publicznym.
Proponuję więc włączyć wyobrażnię i myślenie i zabronić w miejscach pyblicznych prowadzania małych psów na wyciąganej smyczy,a ich właścicieli karać.
Ostatecznie pies to pies bez względu na wielkość.
|
|
Zgadzam sie calkowicie - psy w miescie to patologia.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|