"Dirt MTB?" Może bym i poszedł, nawet tylko zobaczyć, ale nie pójdę, bo nie wiem co to jest. Zatrważająco wielka góra polskich kompleksów od wieków nakazuje najsłabszym charakterom posługiwać się obcymi językowo zapożyczeniami, bo dzięki temu wydaje im się, że sprawiają wrażenie mądrzejszych i bardziej "bywałych" w "wielkim świecie. Nie "foodtracków", co przy bardzo dobrej woli oznaczać może "szlak jedzenia", tylko "food trucków", czyli ciężarówek z jedzeniem. Pomijając niewątpliwe braki w wykształceniu, charakteryzujące ludzików, którzy aspirują do miana dziennikarzy, trzeba jednak zacząć od nauki języka ojczystego. Zastanawia niezmiennie od lat, jak do takiej rzeczywistości ma się ustawa o języku polskim - jego czystości, ochronie i.t.tp.? Chyba tak, jak każda inna ustawa: Polacy i tak zrobią swoje, bo przecież są mądrzejsi od najmądrzejszych. Smutne.
|
|
"Dirt MTB?" Może bym i poszedł, nawet tylko zobaczyć, ale nie pójdę, bo nie wiem co to jest. Zatrważająco wielka góra polskich kompleksów od wieków nakazuje najsłabszym charakterom posługiwać się obcymi językowo zapożyczeniami, bo dzięki temu wydaje im się, że sprawiają wrażenie mądrzejszych i bardziej "bywałych" w "wielkim świecie. Nie "foodtracków", co przy bardzo dobrej woli oznaczać może "szlak jedzenia", tylko "food trucków", czyli ciężarówek z jedzeniem. Pomijając niewątpliwe braki w wykształceniu, charakteryzujące ludzików, którzy aspirują do miana dziennikarzy, trzeba jednak zacząć od nauki języka ojczystego. Zastanawia niezmiennie od lat, jak do takiej rzeczywistości ma się ustawa o języku polskim - jego czystości, ochronie i.t.tp.? Chyba tak, jak każda inna ustawa: Polacy i tak zrobią swoje, bo przecież są mądrzejsi od najmądrzejszych. Smutne." Masz w 100% racje. 'Pisanina dziennikarzynów" osiąga szczyty. Podejrzewam że ok.80% czytelników, przeważnie tych po 50-ce nie wie absolutnie o co chodzi. Ale może o to chodzi żeby sprawić wrażenie "jacy my jesteśmy ważni. |
|
Macie ineternet to sobie sprawdźcie... nie ma polskiego odpowiednika Dirt to Dirt
|
|
Że ci się chciało GUEST pisać te wywody. Przyjdź, zobacz ciesz się że coś się dzieje w tym mieście, że komuś się chce organizować imprezy takiej rangi. PEACE.
|
|
Jak można wywalić taką kasę na takie zawody kiedy na janowskiej niszczeje tor.Inwestycja myslę że ok 500 tys na okres 3 dni i co potem ani nikt juz z tego nie skozysta,a jesli by tą kasę wpompowac w remont toru to bodaj przez sezon młodzi ludzie mieli by sie gdzie pobawić.Organizacja takich pokazów i zawodów musi być robiona z głową a tu ewidętnie organizator poszedl na promocję zamku jako elementu rozpoznawczego naszego miasta.Szkoda że nikt nie pomyslał o młodych ludziach którzy zbaczając ze scierzki rowerowej mogliby wyszaleć sie całkiem na nowo odbudowanym i przygotowanym do tego celu torze.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|