Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Obawiam się trochę o ten film. Oby tylko nie zaszkodził mu nadmiar "politycznej poprawności" i szukanie na siłę symetrii win, tam gdzie jej nie ma. Już w zwiastunie jest tekst: "Polak pan a Ukrainiec cham" co sugeruje, że w takiej postawie reżyser będzie szukał przyczyn późniejszej rzezi Polaków. A to jest sowiecko-upaińska narracja. Ofiarą rzezi padli w większości zwykli polscy chłop nie żadni "panowie", na dodatek żyjący zgodnie obok ukraińskich sąsiadów od pokoleń. Rzeź wołyńska nie była emocjonalnym wybuchem przemocy za jakieś dawne urojone czy faktyczne polskie winy, tylko zaplanowaną operacją wojskową nadzorowaną przez OUN-UPA mającą doprowadzić do zmniejszenia populacji polskiej na tych terenach. Cel tej bestialskiej kalkulacji był taki, że po zakończeniu wojny liczono na plebiscyty (jak po I wojnie światowej) określające przynależność państwową tych terenów. Wyrezani i wypędzeni strachem Polacy nie mogliby zagłosować za Polską. Prawdziwe historycznie było by więc pokazanie banderowskich dowódców nad mapą, mówiących: "Trzeba wyrżnąć bez litości wszystkich Polaków to ziemia będzie nasza". Skala i historia operacji pokazuje jasno, że to była skoordynowana operacja wojskowa. Do jakichś porachunków, emocjonalnych, bo ten dostał pałą od polskiego policjanta, a tamten dostał po mordzie w gospodzie mogłoby dojść na obszarze poszczególnych wsi ale nie na obszarze całych województw. Zobaczymy film to ocenimy i tak dobrze, że powstał, ale pewien niepokój pozostaje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obawiam się trochę o ten film. Oby tylko nie zaszkodził mu nadmiar "politycznej poprawności" i szukanie na siłę symetrii win, tam gdzie jej nie ma. Już w zwiastunie jest tekst: "Polak pan a Ukrainiec cham" co sugeruje, że w takiej postawie reżyser będzie szukał przyczyn późniejszej rzezi Polaków. A to jest sowiecko-upaińska narracja. Ofiarą rzezi padli w większości zwykli polscy chłop nie żadni "panowie", na dodatek żyjący zgodnie obok ukraińskich sąsiadów od pokoleń. Rzeź wołyńska nie była emocjonalnym wybuchem przemocy za jakieś dawne urojone czy faktyczne polskie winy, tylko zaplanowaną operacją wojskową nadzorowaną przez OUN-UPA mającą doprowadzić do zmniejszenia populacji polskiej na tych terenach. Cel tej bestialskiej kalkulacji był taki, że po zakończeniu wojny liczono na plebiscyty (jak po I wojnie światowej) określające przynależność państwową tych terenów. Wyrezani i wypędzeni strachem Polacy nie mogliby zagłosować za Polską. Prawdziwe historycznie było by więc pokazanie banderowskich dowódców nad mapą, mówiących: "Trzeba wyrżnąć bez litości wszystkich Polaków to ziemia będzie nasza". Skala i historia operacji pokazuje jasno, że to była skoordynowana operacja wojskowa. Do jakichś porachunków, emocjonalnych, bo ten dostał pałą od polskiego policjanta, a tamten dostał po mordzie w gospodzie mogłoby dojść na obszarze poszczególnych wsi ale nie na obszarze całych województw. Zobaczymy film to ocenimy i tak dobrze, że powstał, ale pewien niepokój pozostaje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do ''Gość'' z 11.01 - podejrzewam, że Smarzowski wypuścił ten ,,zwiastun,, w jednym celu - aby zebrać brakującą kasę i móc skończyć film. Mam nadzieję, że tak jak po seansie Róży będzie cisza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę,że to nie jest poziom tematyczny dla tego reżysera.Owszem Wesele było trafione,ale tu mamy zbyt poważny temat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do gościa z 11.01. Jednak emocje też były jedną z przyczyn rzezi. 5 lat wcześniej Polacy wysadzali w powietrze ich cerkwie, księża katoliccy to błogosławili, a Watykan milcząco popierał. Stąd wielu dowódców w UPA było synami popów. To była wojna religijna. Zresztą jak i większość pozostałych, dziś także.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Emocje nie są w stanie zdecydować o jednoczesnym ataku na kilkaset wsi w przeciągu jednego dnia. Tylko skoordynowana operacja wojskowa. W emocjach, czyli w tzw. afekcie można zareagować tylko w krótkim odstępie czasowym od bodźca, który emocje wywołał. A po latach (od 1938 do1943 upłynęło ich pięć)? Po latach to jest już wyrachowana, zimna premedytacja. Na dodatek na niewinnych ofiarach, bo 99% z nich nic z burzeniem cerkwi nie miało wspólnego. Oczywiście bezpośredni wykonawca zbrodni będzie szukał sobie na siłę jakiegoś usprawiedliwienia, ale to już zagadnienie psychiki mordercy oraz usprawiedliwiaczy morderców dla celów politycznych - nie warto grać w ich orkiestrze. Nie jest mi znany przypadek błogosławienia przez księży katolickich burzenia cerkwi, może o czymś nie wiem. Warto też pamiętać o tym, że odwrotna sytuacja z czasów zaboru rosyjskiego (masowe przekształcanie kościołów katolickich oraz intensywna rusyfikacja, w czasie której Polacy nie mogli nawet marzyć o swobodach Ukraińców z czasów II RP) nie spowodowało po 1918r żadnego odwetu Polaków wobec ludności prawosławnej i rosyjskojęzycznej. Polacy nie wzięli odwetu a Ukraińcy go wzięli. Czy dlatego, że Polacy są lepszymi ludźmi? Bardziej cywilizowanymi? Niekoniecznie. Po części jest w tym może prawda o tyle, że w kulturze polskiej silniejsze były warstwy elit, ziemiaństwa, inteligencji, czy jednak nawet mieszczaństwa, a społeczeństwo o takiej strukturze trudniej poddaje się manipulacji. Przede wszystkim jednak w przypadku rzezi wołyńskiej doszło do wykorzystania przez ukraińskich dowódców polityczno-wojskowych dawnych resentymentów, które celowo zostały podsycone i wzmocnione dla osiągnięcia drogą zbrodni celu politycznego. Był cel do osiągnięcia, była odpowiednia atmosfera (masowe mordy na Żydach i inne zbrodnie niemieckie a wcześniej NKWD, atmosfera, że życie ludzkie jest nic nie warte) plus odpowiednia ideologia (faszyzm OUN-B). Atmosfera została przygotowane poprzez agitatorów i odpowiednią propagandę wśród ludności ukraińskiej. Dlatego mówię, że była to operacja wojskowa, zaplanowana i przeprowadzona dla osiągnięcia celu politycznego - zmniejszenia ilości ludności polskiej na tych terenach. I w takich kategoriach należy ją postrzegać - obwiniając przede wszystkim czynniki dowódcze w OUN-B. Warto także pamiętać, że ofiarami banderowców padli także Ukraińcy postrzegani jako zbyt umiarkowani (melnykowcy), zwykła ludność ukraińska odmawiająca udziału w mordach na Polakach, Ormianie czy Czesi. Powód jest prosty: celem operacji było typowe "czyszczenie etniczne". W tym kontekście resentymenty antypolskie do zwykłe wtórne szukanie uzasadnienia do zbrodni, którą i tak należałoby wykonać. Skoro znalazł się powód, żeby wyrzynać Żydów, czy Ormian to przeciwko Polakom by się nie znalazł? Próby narzucania wizji rzezi wołyńskiej jako emocjonalnego "odwetu" ze strony Ukraińców, a nie operacji wojskowej wynikają wprost z propagandy ukraińskich nacjonalistów, którzy dążą do wybielania własnych zbrodni. Ubolewam bardzo, że niektórzy Polacy dają się wmanipulować w tę narrację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rząd kasy nie dał, wolał dać na toruńską propagandę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rezun będzie zawsze rezunem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Probanderowski PiS będzie robił co tylko może, by temat rzezi wołyńskiej był przemilczany. Nigdy nie zapomnę kurduplowi banderowskich okrzyków na Majdanie. "Sława Ukrainie - zakończył swe przemówienie Kaczyński." Aż się boję jego wizyty w Berlinie. Pewnie niemieckich "patriotów" pozdrowi zwyczajowym Sieg Heil!   „Sława Ukrajini! - Herojam Sława!" [pol. Chwała Ukrainie - Chwała bohaterom] to oficjalne pozdrowienie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowców), ustanowione w 1940 roku. Było również używane przez partyjną bojówkę OUN-B -- Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).   https://www.youtube.com/watch?v=uO0y8rhGavk
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...