Czy miłośnicy trolejbusów są dalej przekonani o ich wyższości nad autobusem?
|
|
Tak! -są dalej o tym przekonani! Tym bardziej,że trolejbus jest ekologiczny i cichszy od autobusu i bardziej "mobilny" w razie awarii niż tramwaj! |
|
A może tak coś "w temacie" Panowie?
Jak jest wypadek pod trakcją, to trajtki w całym mieście stają - takie jest "odwieczne prawo natury"
A jak wypadek jest po raz 10 w przeciągu ostatnich dwóch lat w tym samym miejscu (skrzyżowanie Piłsudskiego z DPM), to coś się powinno stać z tym skrzyżowaniem w końcu. Zabronić skrętu w lewo z Piłsudskiego w Dolnej Panny Marii i niech sobie jeżdżą przez Narutowicza i Mościckiego albo zawracają przy CPN-ie, jak bezpiecznie skręcić nie potrafią.
|
|
współczuje tym którzy muszą tamtędy jechać, pewnie znowu zablokują ruch na 5 godzin jak wczoraj i będą się zastanawiac jak usunąć 2 samochody.
|
|
Problemem dla trolejbusów nie jest wypadek widoczny na zdjęciu. Problemem jest bezmyślność służb przy usuwaniu skutków tego zdarzenia, bo gdyby pojady nie stały na śąrodku ulicy to trolejbusy mogłyby przejechać bez problemu. Nie jest to pierwszy taki przypadek gdzie bezmyślne zachowanie służb ratowniczych powoduje dodatkowe nieuzasadnione utrudnienia w ruchu. |
|
Zachowanie służb nie jest bezmyślne.
1. W przypadku jeśli w wyniku zdarzenia są poszkodowani ludzi to policja prowadzi odpowiednie postępowanie i do czasu jego zakończenia nie wolno przesuwać pojazdów uczestniczących w wypadku.
2. Widoczne na zdjęciu samochody pogotowia ratunkowego i straży pożarnej częściowo zabezpieczają miejsce zdarzenia. Jeśli samochody te stałyby w zatoce, na chodniku, w bocznej ulicy, etc. za chwilę inni kierowcy przejeżdżaliby pomiędzy rozbitymi autami, stwarzając zagrożenie dla siebie i osób postronnych. Ponadto na zdjęciu widoczna jest plama płynu na jezdni - może to tylko płyn z chłodnicy, a może śliski olej silnikowy. Jeśli to olej, to za chwilę mogłoby dojść do kolejnego wypadku.
|
|
Nikt nie lubi stać w korkach, ale to był wypadek, a nie kolizja więc Policja musi dokładnie zabezpieczyć dowody i odtworzyć przebieg zdarzenia. Co by było gdyby zabrany do szpitala kierowca zmarł pomimo, że na pozór wypadek wygląda niegroźnie, a z powodu źle ustalonych faktów winą za to zostałby obarczony niewinny człowiek. Pośpiech nie jest tu wskazany bo muszą wszystko dobrze pomierzyć (ślady hamowania, ustawienie aut) obfotografować, sprawdzić sygnalizację świetlną itp...
|
|
w tym miejscu wypadki są dość częste. Niestety czasami dlatego,, że spieszący się kierowcy przejeżdżają na podwojnym czerwonym.
|
|
oczywiście masz rację, ale.. ile można to robić ??? 5 godzin tak jak wczoraj ???? |
|
Wypadek jest wtedy, gdy uczestnik przebywa w szpitalu przez co najmniej 7 dni. W przeciwnym razie jest to kolizja. W zeszłym roku miałem dzwona nie ze swojej winy, w szpitalu nie leżałem, samochód poszedł do kasacji, ale to była kolizja a nie wypadek |
|
Nie wówczas jak uczestnik przebywa w szpitalu powyżej 7 dni,ale jak urazy powstałe w wyniku zdarzenia powodują niezdolność do pracy na co najmniej tydzień-czas spędzony (lub nie) w szpitalu nie ma tu nic do rzeczy. I prawdopodobnie z tego powodu,Twoje zdarzenie drogowe zostało zakwalifikowane jako kolizja a nie wypadek... Ostatnio edytowany 12 czerwca 2012 r. o 20:00
|
|
Kiedyś mówiło się donosiciel, a teraz dziennikarz obywatelski
|
|
Kiedyś mówiło się donosiciel, a teraz dziennikarz obywatelski
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|