ulicą Bursztynową mogłaby pojechać jedna linia( autobus 9 metrowy) w godzinach szczytu na zasadzie dowozu do pobliskiej pętli os. poręba lub os. widok, ale to by chyba wiązało się z przeróbką przyulicznych parkingów na zatoki przystankowe co w istocie rzeczy mogłoby nie spodobać się mieszkańcom.
|
|
niestety autobus 9m to teoretyczne obciążenie powyżej 3,5t na które ta ulica była projektowana...
|
|
Nowej drogi obok lasu nie chcą ale autobusik pod sam nos to by chcieli.
|
|
Mogły by być mikrobusy do 3,5 tony dowożące np. co 15 minut do pętli na Granitowej z 2, 3 przystankami na Bursztynowej, taka minikomunikacja wewnątrzna osiedla.
|
|
hehe tylko po co iść na przystanek, jak większość pojazdów i tak nie ma klimy ?
|
|
Wszystkim wszędzie daleko,najlepiej jak by autobus czy trolejbus podjechał pod sam dom (blok mieszkalny )
|
|
Od dwóch lat korzystam z komunikacji miejskiej w Lublinie , nie dość że płacę prawie tyle samo za bilet co w Warszawie. To naprawdę zastanawiam się co za mózg w ztm ustala tam trasy i godziny odjazdu. Wszystkie autobusy jadące w danym kierunku odjeżdżają Max. po sobie, 5 min a później trzeba czekać 20-30 minut. Rozumiem, że może wakacje, ale na litość boską ludzie pracują. O ile jestem w stanie zrozumieć cenę biletu która ma pomóc w rozwoju ztm, to zastanawia mnie niedorozwuj organizacji. TAK jeździjmy komunikacją, niech będzie mniej złomu za 2000-3000 tyś na mieście niech będzie mniej zakorkowane, bo jest tragicznie w szczycie. Ludzie z ZTM ukladajcie te rozkłady z głową.
|
|
Rzadko jeżdżę MPK, ale jak czytam komentarze to widzę, że nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o hurtowe odjazdy w tym samym lub w dużej części pokrywającym się kierunku. Druga sprawa to te kretyńskie nazwy przystanków. Ktoś jedzie na Nowy Świat to na tym Nowym Świecie ma ul. Smoluchowskiego, jak na Grabskiego to ma Jaskółczą. To rozkład półgłupa? Skoro autobus zatrzymuje się na konkretnej ulicy to tak powinno być oznaczone. Mieszkańcy Lublina dadzą sobie radę, ale dla przyjezdnych to niezła zagadka. Jak tłumaczy się komuś jak dojechać na konkretną ulicę to mówi mu się, że to boczna tej i tej, a potem się okazuje, że on wysiada na głównej myśląc, że jednak źle mu wytłumaczono, bo na przystanku jest oznaczenie tej ulicy, na którą chciał się dostać i tak sobie błądzi.
Takie durne oznakowania są oczywiście i w innych miastach, bo jakiś dureń z ZTM wpadł na to kiedyś i tak oznakował wszystko.
|
|
Nie jeżdżę komunikacją ponieważ rano jest przeładowana i jest w niej gorąco. Jeździ dużo starych ludzi, mają za darmo i kursują między marketami lub targami. Może czas wyprowadzić ograniczenia. Niech jeżdżą za darmo od 9 do 15. W pozostałych godzinach normalna opłata. Dają nich wszystko jedno o której kupią ziemniaki.
|
|
Widzę, że ty wprowadziłeś juz ograniczenia, na razie w korzystaniu z mózgu, ale to też jakis krok naprzód. Głupota jest jak próchnica, nie widac jej póki się gęby nie otworzy. Żeby zrozumiec co napisałem musisz poczekac na dzień, w którym możesz korzystać ze swojego malutkiego móżdżku. |
|
brakuje aplikacji wskazującej na mapie, w ktorym miejscu aktualnie znajdują się autobusy poszczególnych linii. oby do czasu uruchomienia galileo, w 2020, udało się ztm lublin taką aplikację dostarczyc na smartfony. we wrocku już działaja przynajmniej dwie z prezentacja pomiarów real-time, oparte na gps. takie aplikacje mogą służyć tez dokadniejszym pomiarom zachowań pasażerów i utylizacji linii i przystanków. sprawdźcie: ***lokomo.pl (lokomo)
|
|
Widzę że w największym mieście jakim byłaś to chyba Lublin. I masz rację, zdecydowanie lepsze rozwiązanie było kiedyś - al. Kraśnicka przystanek 1623. Wtedy wszscy wiedzieli o co chodzi, zwłaszcza przejezdni. |
|
@monia - to że sama czegoś nie rozumiesz nie oznacza że jest złe. A dwa skoro ktoś kto do ciebie przyjeżdża i tłumaczysz mu gdzie ma dojechać, to moze ty źle tłumaczysz ?
|
|
Tylko dlaczego ciągle oszczędzają na klimatyzacji? Zawsze jest włączona, ale nastawiona na taką temperaturę, że jest strasznie gorąco. Niedługo trzeba będzie podawać do sądu ZTM o zmuszanie pasażerów do takich, niebezpiecznych warunków przejazdu.
|
|
I się zatrzymywał przy każdym bloku ;-)
|
|
Oj tam, oj tam... 10 minut codziennie na przystanek i drugie 10 z przystanku to zaledwie 20 minut spaceru dziennie! To absolutnie nie STRACONY czas! Dla zdrowia wskazane są znacznie dłuższe spacery.
|
|
przystanki w Lublinie są za gęsto, bo na niektórych ulicach jak np Popiełuszki która ma ok 800 metrów 3 przystanki są co 200 metrów.
|
|
Komunikacja na Bursztynowej to bzdura. Ulica się i tak korkuje, autobusy jeszcze by to pogorszyły. Szybciej dojdzie się pieszo niż by się podjeżdżało.
|
|
Węglin i Romera? Na Weglinie masakra jest od Raszyńskiej, nie Romera.
|
|
Ja dochodzę do przystanku 20-30 minut. Bo niby mam przystanek pod blokiem, ale co z tego jak muszę wraz się przesiąść 1-2 przystanki dalej. To już wolę pójśc piechotą niż dopłacać za wszystkie linie miliony monet. I tak jakbym podjechała tym autobusem spod bloku te 1-2 przystanki to wraz bym musiała czekać ok 20 minut na kolejny autobus. Bez sensu. Dlatego chodzę na piechotę, żeby bez sensu nie dopłacać. Mój przystanek to Północna/Paganiniego a żeby dojechać na Willową muszę poświęcić prawie godzinę czasu albo kupić bilet na wszystkie linie jak chcę zaoszczędzić czas.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|