Ja rok temu byłem w podobnej sytuacji. Trochę z przymusu wybrałem studia w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie na kierunku transport i logistyka. Myślałem, żeby przenieść się potem na Politechnikę Lubelską, ale teraz bym tego nie zrobił za nic w świecie. Atmosfera jest super, a ja mam możliwość łączenia nauki z pracą. Pracuję w dużym magazynie, zarabiam i uczę się zawodu od strony praktycznej oraz dydaktycznej. Wiem, że za dwa i pół roku, z tytułem inżyniera i doświadczeniem znajdę dobrą pracę od ręki, bo takich osób brakuje na rynku. A problemy z maturą zostały za mną i są tylko złym wspomnieniem o szkole, w której nakładziono mi do głowy mnóstwo niepotrzebnych teoretycznych wiadomości, a miarą mojej wiedzy i umiejetności maił być test i zadania. Bzdura.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz