Jak czytam o milionach wydawanych lekką ręką bo z Unii, to odnoszę wrażenie jakby chodziło o pieniądze przed denominacją.
|
|
Panie Ziegler, park na Bronowicach urządzony został już roku 1869 roku przez niejakiego Emeryka Chruścielewskiego. Sześć lat później został przejęty przez miasto i otrzymał nazwę Foksal. Pod koniec XIX wieku było to jedno z najbardziej popularnych miejsc spacerowych w Lublinie. Była kawiarnia, place zabaw, a w święta przygrywała orkiestra wojskowa.
W latach 50-tych zmieniło się tylko tyle, że ulica otrzymała nazwę Armii Czerwonej
|
|
A co wszelkiej masci zule i menele sie skarza ze lawki nie wygodne, czy za twarde?
|
|
Jesienią 2003 r, a po zimowych zniszczeniach, wiosna 2004 r na Pl. Rybnym i wzdłuż schodów Zaułka Hartwigów nasadzonych zostało kilkanaście drzew i ponad 700 krzewów ozdobnych. Zniszczono wszystko. Pozostało kilkanaście rachitycznych, nigdy nie przycinanych krzewów żywopłotowych przy schodach. Zmarnowane pieniądze. Oczywiście, ale czy tylko? Po prostu wstyd dla mieszkańców połączony z kompletnym brakiem zainteresowania właściwych służb miejskich przy utrzymaniu zieleni. Oby tak nie skończyło się w Głusku i Bronowicach.
|
|
park na Bronowicach wyposażony został w latarnie kilka lat temu (2 lub 3 trzy lata) jest oświetlony .
postawione zostały ławki i kosze ,niestety ławek już nie ma ,koszy też
2 lata temtu został postawiony ogródek dla dzieci ze zjeżdżalnią ,huśtawkami ,konikiem , niestety jest już częściowo zdewastowany
obecnie ktoś ? robi sobie z parku wysypisko śmieci ,wyrzucane są worki z odpadami,łachami, na alejach bite są butelki
Park jest okresowo sprzątany i porządkowany.
W zimie aleje do przechodzenia były stale odśnieżane traktorem ,schodki postypywane piachem
Straszne spustopszenie w drzewostanie nastąpiło 14 pażdziernika 2009r ,na drzewach były jeszcze liście a spadł ciężki śnieg , wiele drzew zostało złamanych , lub popękały gałęzie ,widok był straszny , te zniszczeznia zostały uprzątnięte .
W parku można zobaczyć skaczące po gałęziach wiewiórki,które także chodzą po ziemi , rośnie niespotykana odmiana leszczyny
Park jest od kilkudzieięciu lat wyposazony w górkę do zjeżdżania sankami ,ale górka też jest częściowo zdewastowana ,musi być wylana od góry nowa nawierzchnia .
Park od lat był miejscem gdzie można było pospacerować , w PRL-u był pilnowany i sprzątany przez osobę mieszkajacą w domku przy wejściu do niego od strony Fabrycznej . Domek rozebrano .Park był wyposazony w WC ale też kiedyś rozebrano .
W lecie park stanowi enklawę chłodu przed słonecznym żarem .
Po parku przechadzał sie kiedyś codziennie założyciel "Kameny " który mieszkał w domu przy ulicy Bronowickiej .
W parku bawiły sie dzieci , był zawsze bezpiecznym i pięknym miejscem w tej częśći miasta.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|