A pózniej narzekają ze nie ma zasięgu takiej czy innej sieci, ze internet wolno chodzi... Ludzie cofanie sie do średniowiecza.
|
|
A może w ogrodzie botanicznym tam gdzie ludzie przebywają krótko.
|
|
Wi-Fi w domu też się boją? :D
|
|
Ale dobry zasięg w telefonikach to chcieliby mieć? Czy w grę wchodzi jakaś nieczysta gierka operatorów sieci komórkowych? Tych na O czy P to szkodzi, a tych na T nie szkodzi...
|
|
Oczywiście, protestującym nie szkodzi kilkadziesiąt minut rozmowy z komórką przy uchu ale zlokalizowany kilkadziesiąt metrów dalej i wyżej maszt już tak.
Wystarczy minimalna wiedza z fizyki aby mieć wyobrażenie o natężeniu i rozkładzie pola elektromagnetycznego emitowanego przez maszt z anteną oraz komórkę i ich oddziaływaniu na homo sapiens.
Jeszcze jedno - im maszt dalej z tym większą mocą musi pracować nadajnik telefonu, czyli mikrofalówka przy uchu smaży jeszcze lepiej.
|
|
Nadajniki wśród bloków to jakiś obłęd!Niech jeszcze zrobią spalarnię nieboszczyków do kompletu.
|
|
operatorowi proponuję umieścić anteny na kościelnym dachu - zasięg lepszy bo budynek wysoki a wszystkimi pozwoleniami i innymi pierdołami zajmie się proboszcz za odpowiednią opłatą. I gwarantuję, że jak proboszcz pójdzie do urzędu miasta to sprawę załatwi od ręki a babciom na mszy powie że to jest specjalny rodzaj anteny co nie promieniuje w ogóle i, że mają się modlić gorliwie i słuszne ofiary na kościół składać.
|
|
Pojeby i tyle! Ale gadać się chce popaprańcom!! ' A tniutniać ich fiutów połamanycch pisdofonów!
|
|
mikrofalówkę i Wi-Fi każdy w domu ma a nadajników się boją :) co za techniczny ciemnogród
|
|
A ja chcę żeby Tu u nas na os. Botanik był nadajnik !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Będzie lepszy sygnał i zasięg telefonii komórkowej i internet !!!!!!!!
|
|
mikrofalówkę i Wi-Fi każdy w domu ma a nadajników się boją :) co za techniczny ciemnogródTo mnie takie proste ! Faktycznie amplituda czyli " siła natężenia fali " praktycznie w odległości powyżej 1,6 m nie czyni w zasadzie szkody. Ale tutaj nakładają się fale i wytwarzają harmoniczne. Jak one działają na materiał biologiczny ??? Ocenimy za ok.40 lat, gdy będziemy mogli zbadać jakąś tam populację . Kogoś to wzmocni ,a kogoś zabije !!! TAK DZIAŁA BIOLOGIA, CZYLI FIZYKA + CHEMIA !!! |
|
co za debile się tu wypowiadają i dziwić się że tyle patologii na świecie, a tu nawet na takim osiedlu ich pełno
|
|
To pisowcy.
|
|
Smog elektromagnetyczny narasta w gęstej zabudowie. Być może żadna z pojedynczych stacji nadawczych nie powoduje przekroczenia obowiązujących norm. Ale każdy operator chce całkowicie pokryć miasto swoim sygnałem. A wówczas pola elektromagnetyczne zaczynają się sumować i rodzi się problem zdrowotny.
|
|
co za debile się tu wypowiadają i dziwić się że tyle patologii na świecie, a tu nawet na takim osiedlu ich pełnoProszę żeby nie-debil porozmawiał z osobami, które już mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie anten nadawczych i zapytał jak się czują, a dopiero potem powiedział im w twarz, że są debilami. Patologią jest za to z pewnością nadużywanie anonimowości internetu do rozładowywania własnych frustracji. Nawet mieszkanie na TAKIM osiedlu tego nie zmieni... |
|
Najgorsze jest to, że kury przestaną znosić jaja.
|
|
Nawet czytają, że operatorzy naginają prawo i kłamią debile bredzą ten głupawy tekst o znoszeniu jajek. Nie ma badań, które dowodziły by braku szkodliwości promieniowania na żywy organizm. Lawinowy wzrost zachorowań na nowotwory skąd się niby wziął ? Nie tylko chemia i zanieczyszczenie środowiska ale także smog elektromagnetyczny.
|
|
Najgorsze jest to, że kury przestaną znosić jaja.Był taki czas ,gdy i ja się wyśmiewałem ! Dopiero gdy do hospicjum zaczęli trafiać ludzie z bliskiego sąsiedztwa stacji przekaźnikowych , to było mi już do śmiechu mniej !!!Zacząłem analizować i wyszło mi ,że fale elektromagnetyczne to z jednej strony postęp ,a z drugiej zagłada...;-((( |
|
To może niech miszkancy oddadzą telefony komórkowe i wszystkie odbiorniki internetu. Najlepiej korzystać z tel i internetu ale nadajniki niech będą u kogoś innego.
|
|
Nawet czytają, że operatorzy naginają prawo i kłamią debile bredzą ten głupawy tekst o znoszeniu jajek. Nie ma badań, które dowodziły by braku szkodliwości promieniowania na żywy organizm. Lawinowy wzrost zachorowań na nowotwory skąd się niby wziął ? Nie tylko chemia i zanieczyszczenie środowiska ale także smog elektromagnetyczny.Bez emocji proszę! :) Otóż... wbrew temu co twierdzisz są badania na temat szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego. Promieniowanie elektromagnetyczne zaczyna się od fal radiowych, następnie sa mikrofale, podczerwień, światło widzialne, ultrafiolet, promieniowanie rentgenowskie i na końcu promieniowanie gamma. To czy dany typ promieniowania jest szkodliwy zależy od kilku czynników: 1) Zakresu fal - im wyżej tym bardziej szkodliwy 2) Natężenia (mocy) promieniowania - im wyższe tym bardziej szkodliwe 3) Odległości od źródła promieniowania - im dalej tym mniejsze. Natężenie pola spada wraz z kwadratem odległości. Środki ochronne stosuje się dopiero od promieniowania ultrafioletowego. Promieniowania, które zaczyna się tuż za światłem widzialnym. Czy światło widzialne jest szkodliwe? Hm... w samo południe w piękny słoneczny dzień spójrz gołym okiem prosto w tarczę słoneczną. Trwałe lub czasowe uszkodzenie wzroku gwarantowane! Podobnie jest z promieniowaniem radiowym oraz mikrofalowym na którym działają urządzenia telefonii komórkowej. W terenach gęsto zaludnionych maksymalna dopuszczalna moc wynosi zaledwie 2,5 wata! To już większą moc emituje CB Radio, które można kupić bez pozwolenia. Maksymalna dopuszczalna moc nadajnika telefonii komórkowej wynosi 320 watów i stosuje się ją w terenach trudnych (np. górskich) i słabo zaludnionych. To już w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej maksymalna dopuszczalna moc wynosi 500 watów, a po spełnieniu określonych warunków można uzyskać czasowe pozwolenie na pracę mocą 1500 watów. Mówię tu o służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, gdzie anteny oraz urządzenia nadawcze nie wymagają jakichkolwiek homologacji. Moc urządzeń konsumenckich - telefonów, routerów LTE - jest zmienna. Im dalej od nadajnika tym moc z telefonu musi być większa. Najmniejsza moc to 0,125 Wata, maksymalna - 8 Watów. Tylko te 8 watów które trzyma się przy uchu jest teoretycznie bardziej szkodliwe od 320 watów oddalonych od Ciebie kilkaset metrów w trudnym, słabo zaludnionym terenie. Moc urządzenia konsumenckiego regulowana jest w sposób automatyczny, niewidoczny dla użytkownika. Nie znam szczegółów technicznych, ale w przypadku osiedla Botanik moc nie może być większa niż 10 Watów. Przypuszczalnie będzie to 5 watów. Nie wynika to z jakiegokolwiek zagrożenia dla zdrowia, a z koncepcji budowy sieci komórkowych. Na terenach gęsto zaludnionych stosuje się gęstą sieć nadajników małej mocy. Nadajniki średniej mocy (do 320 Watów) stosuje się na terenach trudnych i zarazem słabo zaludnionych. Stacja przekaźnikowa ma określoną pojemność. Im większe jest zapotrzebowanie na usługi telekomunikacyjne na danym terenie tym więcej stacji przekaźnikowych małej mocy jest niezbędnych. Obowiązuje zasada - buduje się nowe nadajniki, zagęszczając sieć tzw. oczek nadajników przy jednoczesnym zmniejszaniu mocy sąsiednich. Inaczej urządzenia te zaczęły by się wzajemnie zakłócać, co w konsekwencji doprowadziłoby do długotrwałego zablokowania części sieci telefonii komórkowej. Na zakończenie - jeżeli ktokolwiek zaobserwował u siebie jakiekolwiek problemy zdrowotne to powinien zgłosić się do lekarza, a nie tworzyć niepoparte czymkolwiek teorie na temat przyczyn pogorszenia swojego stanu zdrowia. Wzrost zachorowań na nowotwory ma swoje źródło w starzejącym się społeczeństwie (im człowiek starszy, tym większe prawdopodobieństwo zachorowania), a nie w rozwoju telefonii komórkowej. Poziom zachorowania na nowotwory mieszkańców wsi jest porównywalny z poziomem zachorowania mieszkańców miast. Struktura zachorowań pomiędzy tymi dwoma grupami ludności od dziesiątków lat utrzymuje się na podobnym poziomie. |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|