Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Rowerzystka wpadła pod samochód na al. Solidarności

Utworzony przez nnnati, 17 czerwca 2010 r. o 20:05 Powrót do artykułu
Może to w końcu trafi do ludzi, że jeżdzą na tych rowerach deb***e nie wiedząc że nie przejeżdża się na rowerze przez przejście do c*uja pana !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
może do ciebie tarfi nnnati że coś z tobą nie tak, bardzo nie tak, moge polecić ci jakiegoś specjalistę, naucz się pisać nie wulgarnie, chybaże już niczego nie możesz się nuczyć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zbrodnia nieslychana! przejechala przez pasy zamiast przeprowadzic. k***a, od tego jest rower zeby na nim jezdzic a nie go prowadzac. nie mowiac juz o tym ze zazwyczaj przejazd jest nawet korzystniejszy dla samochodow bo krocej blokuje jasnie-panom przejazd. ale nie! trzeba byc formalista i wytykac ze jechala! nie przesadzam sprawy bo nie wiem czy faktycznie nie wtargnela nagle na to przejscie czy cos, ale niektorzy widze bez przepisow nawet sobie d**y nie podetra.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
równie dobrze zamiast roweru mogło wybiec dziecko...tam mało który samochód zwalnia na tym przejściu, to samo jest na wysokości 3 maja....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda o przekrętach PO..prywatyzacja szpitali.. ...######www.youtube.com/watch?v=fw6or5oJZ0c ...######wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5500264,Plan_PO__prywatyzacja_szpitali_bez_zgody_Sejmu.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nik napisał:
zbrodnia nieslychana! przejechala przez pasy zamiast przeprowadzic. k***a, od tego jest rower zeby na nim jezdzic a nie go prowadzac. nie mowiac juz o tym ze zazwyczaj przejazd jest nawet korzystniejszy dla samochodow bo krocej blokuje jasnie-panom przejazd. ale nie! trzeba byc formalista i wytykac ze jechala! nie przesadzam sprawy bo nie wiem czy faktycznie nie wtargnela nagle na to przejscie czy cos, ale niektorzy widze bez przepisow nawet sobie d**y nie podetra.
Rowerem się jeździ,ale nie po przejściu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A to przejście powinno być zlikwidowane ale przeniesione pod droge lub na kładke nad nią. Ale oczywiście pewni panownie wiadomo z kąd mieli jak zwykle "ale"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nik napisał:
zbrodnia nieslychana! przejechala przez pasy zamiast przeprowadzic. k***a, od tego jest rower zeby na nim jezdzic a nie go prowadzac. nie mowiac juz o tym ze zazwyczaj przejazd jest nawet korzystniejszy dla samochodow bo krocej blokuje jasnie-panom przejazd. ale nie! trzeba byc formalista i wytykac ze jechala! nie przesadzam sprawy bo nie wiem czy faktycznie nie wtargnela nagle na to przejscie czy cos, ale niektorzy widze bez przepisow nawet sobie d**y nie podetra.
nie wiesz, że rower na przejściu porusza się szybciej niż pieszy? I, że rowerem wjeżdża się szybciej na przejście niż jak się jest pieszym? I nie wiesz, że jak sobie stoi auto przed strzałką w prawo i ma akurat ruszać, (albo już rusza) to pieszego by zobaczył ale rowerzysty juz nie koniecznie ? Proponuję Wam wszystkim nauczyć się zasad ruchu drogowego, i nie wytykać sobie palcami co kto umie a co kto nie umie. Jedni są doświadczeni przez rowerzystów przejeżdzających na przejściu, a inni jeszcze (może i na szczęście) nie doświadczyli tego jak nagle (o matko nie wiadomo skąd!) wyjeżdża na przejście rowerzysta. - odnosząc się do postu wyżej, rozumiem, że to lepiej poniewaz on wyjechał szyko i dzięki temu nie spowolnił ruchu tak ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ssssssssss napisał:
nie wiesz, że rower na przejściu porusza się szybciej niż pieszy? I, że rowerem wjeżdża się szybciej na przejście niż jak się jest pieszym? I nie wiesz, że jak sobie stoi auto przed strzałką w prawo i ma akurat ruszać, (albo już rusza) to pieszego by zobaczył ale rowerzysty juz nie koniecznie ? Proponuję Wam wszystkim nauczyć się zasad ruchu drogowego, i nie wytykać sobie palcami co kto umie a co kto nie umie. Jedni są doświadczeni przez rowerzystów przejeżdzających na przejściu, a inni jeszcze (może i na szczęście) nie doświadczyli tego jak nagle (o matko nie wiadomo skąd!) wyjeżdża na przejście rowerzysta. - odnosząc się do postu wyżej, rozumiem, że to lepiej ponieważ on wyjechał szyko i dzięki temu nie spowolnił ruchu tak ??
1. Rower wjeżdżając bez zatrzymania na przejście dla pieszych stwarza niebezpieczeństwo ponieważ wjeżdża szybciej niż pieszy wchodzi na przejście. Kierowca może go nie zauważyć ponieważ obserwuje jedynie pobocze drogi a nie patrzy czy jadący 3-4 metry od przejścia rower będzie na niego wjeżdżał(A przecież w tym momencie nie wie co zrobi rowerzysta). Pamiętaj, że samochód potrzebuje zacząć hamować o wiele wcześniej, a w przypadku al. Solidarności droga hamowania to jakieś 100 metrów, a nie będzie hamował za każdym razem jak zobaczy rower w odległości 10 metrów od przejścia. Rowerzyści natomiast mają poczucie, że zdążą(przecież są szybcy jak wiatr). Podobnie zagrożenie stwarzają ludzie którzy wbiegają na przejście. 2. Rowerzysta który zatrzymał się na przejściu będzie miał wolniejszy "start" od pieszego. Poza tym co gorsze będzie przyspieszał(rozpędzał się) w czasie przejazdy przez przejście(a w połowie przejścia może przestać przyspieszać). Utrudnia to przewidzenie kierowcy, w którym miejscu przejścia będzie się znajdował rowerzysta gdy samochód będzie przez nie przejeżdżał(czy rowerzysta w tym czasie przejedzie, czy może będzie dopiero w połowie). Wystarczy, że uzna, że rowerzysta będzie się rozpędzał szybciej niż w rzeczywistości i katastrofa gotowa. 3. To ostatni ale najważniejszy punkt dlaczego przez przejścia dla pieszych nie przejeżdża się rowerem. Powodem tego zakazu jest to, że stwarza to spore zagrożenie dla pieszych znajdujących się na przejściu. Byłem świadkiem kilku wypadków w których rowerzysta zdeżył się z przechodniem ponieważ wyprzedzał kogoś innego. Rower jedzie szybciej niż chodzą ludzie przez co przejeżdżając rowerzysta wykonuje slalom pomiędzy przechodniami co oczywiście jest niebezpieczne. (Często ludzie idą zbyt wolno by jazda za nimi była w ogóle możliwa) W teorii na chodniku jest podobne zagrożenie, ale zwykle natężenie jest mniejsze niż na przejściu, a ludzi łatwiej wyminąć. (Osobiście jestem za pozwoleniem, bo obecnie to prawnie zakazane, jazdy po chodniku rowerem pod warunkiem, że na chodniku nie znajduje się dużo osób, a rowerzysta nie będzie przekraczał 20km/h) 4. Czy naprawdę tak ciężko jest zsiąść z roweru i przeprowadzić go przez przejście? Ps. Jak proponujesz innym nauki prawa o ruchu drogowym to wiedz wpierw, że jazda rowerem po chodniku(z pewnymi wyjątkami, w przypadku al. Solidarności chyba jazda rowerów jest dozwolona ponieważ jak się nie mylę ograniczenie prędkości na niej jest do 70km/h) i przejściu dla pieszych jest zakazana. O ile ten pierwszy to martwy i bezsensowny przepis, ten drugi jest jak dla mnie całkiem sensowny i uzasadniony.
Ostatnio edytowany 18 czerwca 2010 r. o 02:18
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ssssssssss napisał:
I nie wiesz, że jak sobie stoi auto przed strzałką w prawo
Dobre! Ale się uśmiałem! Auto stoi przed strzałką w prawo, hehe. Naprawdę niezłe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
deb***e na rowerach nie rozumieją,że przejście jest dla pieszych,jak sama nazwa wskazuje. Znajomość zasad ruchu drogowego to inna sprawa.Ale czego wymagać od człowieka(chyba),który uważa,że jadąc na rowerze jest PIESZYM........
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam, jestem kierowcą i rowerzystą. Z doświadczenia jazdy po szczególnie lubelskich miejskich drogach, nagminnie łamię prawo i jeżdżę rowerem po chodnikach, ponieważ się najprościej boję się o swoje życie. Kierowcy lubelscy nie są jeszcze przygotowani na motorzystów tym bardziej rowerzystów. Chamsko mijają rowerzystę na centymetry, nie myśląc jak to jest niebezpieczne. Lublin się korkuje, rozwiązaniem jest przeniesienie ruchu na rowery, dla chętnych, jak na zachodzie (Wasyl nie robi nic, nawet prostej trasy rowerowej, nie potrafi) Jeśli chodzi chodzi o tamten wypadek, to sprawa jest jasna kobieta nie zaszła z roweru i jej wina?????? Ja mieszkam w pobliżu, więc chodzę tamtędy pieszo, jest sztuką przejść przez to przejście, kawałek drogi, a tu co drugi to kubica. Więc myślę że kierowca złamał prawo jadąc znacznie szybciej niż na to znaki wskazują, a znaki wskazują na ostrożność, dlatego nie zauważył kogoś na przejściu (pewnie kolejny kubica). Kierowa winny, a nie rowerzysta!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[...] 2. Rowerzysta który zatrzymał się na przejściu będzie miał wolniejszy "start" od pieszego. Poza tym co gorsze będzie przyspieszał(rozpędzał się) w czasie przejazdy przez przejście(a w połowie przejścia może przestać przyspieszać). Utrudnia to przewidzenie kierowcy, w którym miejscu przejścia będzie się znajdował rowerzysta gdy samochód będzie przez nie przejeżdżał(czy rowerzysta w tym czasie przejedzie, czy może będzie dopiero w połowie). Wystarczy, że uzna, że rowerzysta będzie się rozpędzał szybciej niż w rzeczywistości i katastrofa gotowa. [...] Czyż nie jest napisane, że jeśli ktoś jest na przejściu to trzeba go bezwzględnie przepuścić a nie zastanawiać się czy zdążę przejechać zanim znajdzie się na moim pasie ?? Faktem jest, że na wrażym przejściu, gdy jest codzienny korek, mało który kierowca jadący w kierunku Warszawy zwolni przed pasami i upewni się, że nikogo na przejściu nie ma? (przejeżdżam tamtędy samochodem codziennie więc widziałem to i owo). Na koniec proszę mi wyjaśnić jakie zagrożenie sprawiam jeśli potraktuję przejście dla pieszych jak skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem przejazdu? Znaczy przed wjazdem upewnię się, że nie wymuszę na nikim pierwszeństwa ani nie spowoduję sytuacji niebezpiecznej. Przetoczę się skrajną częścią gdzie zazwyczaj nie ma zbyt wielu pieszych z majestatyczną prędkością 6-8 km/h? Co do bycia w zgodzie z przepisami to czy jeśli rowerzysta przejeżdża prosto przez skrzyżowanie to można go wyprzedzić w celu wykonania skrętu w prawo na tymże skrzyżowaniu? Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
deb***e na rowerach nie rozumieją,że przejście jest dla pieszych,jak sama nazwa wskazuje. Znajomość zasad ruchu drogowego to inna sprawa.Ale czego wymagać od człowieka(chyba),który uważa,że jadąc na rowerze jest PIESZYM........
Najwięcej jest deb***i w samochodach, ale od nich nie można wymagać myślenie, jedynka i jadę a kto mi nie zjedzie to przejadę....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kurcze, to jakieś żniwa rowerzystów były wczoraj na Solidarności??? Mnie tylko wkurza że w takich ruchliwych i zakorkowanych miejscach nie ma w szczycie policji która by poprostowała mniemania niektórych kierowców i nie tylko na temat zachowania na drodze - opieprzyli co niektórych że w korytarzach w korkach nie warto grzać, nie blokuje się przejść dla pieszych, skrzyżowań i wyjazdów itd. Zero prewencji, lepiej tylko kolejne suszarki kupować. Raz, tylko raz widziałem i słyszałem jak jakiejś dziewczynie przejeżdżającej rowerem przez przejście dla pieszych na dole Kompozytorów Polskich (przed rondem z Solidarności) policjant z radiowozu wyjeżdżającego z Północnej zwrócił przez nagłośnienie (sic!!!) uwagę, że nie przejeżdża się przez przejścia rowerem. O takie zachowanie policji mi chodzi. Tej dziewczynie zrobili niezły obciach, nieźle musiała się poczuć jak wszyscy w okolicy zwrócili na nią uwagę....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
deb*** na rowerze napisał:
Najwięcej jest deb***i w samochodach, ale od nich nie można wymagać myślenie, jedynka i jadę a kto mi nie zjedzie to przejadę....
Dokładnie tak.Zapomniałeś dodać,że nawet jak cię rozjadę na pasach dla pieszych,a Ty swoją osobą jadącą na roweku uszkodzisz mi samochód to z własnej kieszeni zapłacisz mi za naprawę,bo OC oczywiście nie płacisz.Do miłego zobaczenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Marek_ napisał:
1. Rower wjeżdżając bez zatrzymania na przejście dla pieszych stwarza niebezpieczeństwo ponieważ wjeżdża szybciej niż pieszy wchodzi na przejście. Kierowca może go nie zauważyć ponieważ obserwuje jedynie pobocze drogi a nie patrzy czy jadący 3-4 metry od przejścia rower będzie na niego wjeżdżał(A przecież w tym momencie nie wie co zrobi rowerzysta). Pamiętaj, że samochód potrzebuje zacząć hamować o wiele wcześniej, a w przypadku al. Solidarności droga hamowania to jakieś 100 metrów, a nie będzie hamował za każdym razem jak zobaczy rower w odległości 10 metrów od przejścia. Rowerzyści natomiast mają poczucie, że zdążą(przecież są szybcy jak wiatr). Podobnie zagrożenie stwarzają ludzie którzy wbiegają na przejście. 2. Rowerzysta który zatrzymał się na przejściu będzie miał wolniejszy "start" od pieszego. Poza tym co gorsze będzie przyspieszał(rozpędzał się) w czasie przejazdy przez przejście(a w połowie przejścia może przestać przyspieszać). Utrudnia to przewidzenie kierowcy, w którym miejscu przejścia będzie się znajdował rowerzysta gdy samochód będzie przez nie przejeżdżał(czy rowerzysta w tym czasie przejedzie, czy może będzie dopiero w połowie). Wystarczy, że uzna, że rowerzysta będzie się rozpędzał szybciej niż w rzeczywistości i katastrofa gotowa. 3. To ostatni ale najważniejszy punkt dlaczego przez przejścia dla pieszych nie przejeżdża się rowerem. Powodem tego zakazu jest to, że stwarza to spore zagrożenie dla pieszych znajdujących się na przejściu. Byłem świadkiem kilku wypadków w których rowerzysta zdeżył się z przechodniem ponieważ wyprzedzał kogoś innego. Rower jedzie szybciej niż chodzą ludzie przez co przejeżdżając rowerzysta wykonuje slalom pomiędzy przechodniami co oczywiście jest niebezpieczne. (Często ludzie idą zbyt wolno by jazda za nimi była w ogóle możliwa) W teorii na chodniku jest podobne zagrożenie, ale zwykle natężenie jest mniejsze niż na przejściu, a ludzi łatwiej wyminąć. (Osobiście jestem za pozwoleniem, bo obecnie to prawnie zakazane, jazdy po chodniku rowerem pod warunkiem, że na chodniku nie znajduje się dużo osób, a rowerzysta nie będzie przekraczał 20km/h) 4. Czy naprawdę tak ciężko jest zsiąść z roweru i przeprowadzić go przez przejście? Ps. Jak proponujesz innym nauki prawa o ruchu drogowym to wiedz wpierw, że jazda rowerem po chodniku(z pewnymi wyjątkami, w przypadku al. Solidarności chyba jazda rowerów jest dozwolona ponieważ jak się nie mylę ograniczenie prędkości na niej jest do 70km/h) i przejściu dla pieszych jest zakazana. O ile ten pierwszy to martwy i bezsensowny przepis, ten drugi jest jak dla mnie całkiem sensowny i uzasadniony.
Chyba się kolega nie odniósł do tego posta co trzeba, bo obie wypowiedzi są na ten sam temat :/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
fff napisał:
Chyba się kolega nie odniósł do tego posta co trzeba, bo obie wypowiedzi są na ten sam temat :/
Masz rację . Nie ta odpowiedź zacytowana, a pisząc tą cześć o kodeksie karnym źle już ten cytat przeczytałem, ale ze względu na godzinę o której to pisałem proszę o wybaczenie . Nie mówię jednak, że jest to wina tej kobiety przynajmniej nie tylko ona zawiniła. Chodzi mi o to, że rowerzyści nie powinni przejeżdżać przez przejście dla pieszych, bo jest to niebezpieczne. W tamtym miejscy faktycznie jest ciężko przejść a kładka powinna być zbudowana dawno temu, ale przecież nasi radni mają "ważniejsze" sprawy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...