No cóż "biedni ludzie", którzy potrzebują pieniędzy.
Oj - Feliksa Dzierżyńskiego trzeba reaktywować.
|
|
po prostu tanie państwo. a student, który jedzie 3razy w tygodniu busem do stolicy, ile on wydaje na dojazdy? tal około 140 tygodniowo więc 600 na niesiąc czyli i tak jeszcze mu brakuje do posła
|
|
bieda aż piszczy. sami spekulanci , jak dają to brać zero umairu
|
|
niech busami jeżdżą, zobaczą w jakich plebs podróżuje
|
|
ja bym tam nic nie komentował tylko podszedł i strzelił fotke licznika w tym autku co On(a) do pracy jeździa pozniej sąd i oddej to co ukradłeś ;)
|
|
Tendencyjny artykuł. Czy Lubelskiego nie reprezentuje PO? Np poseł Grad.
Dlaczego przy posłach PO którzy nie pobierali kilometrówek widnieje suma 0 zł, a przy posłach PiS figuruje adnotacja "brak danych"? Czy to coś ma sugerować? Ja te dane bez problemu znalazłem. Szanowny Pan autor dziwnie stronniczo się przykłada do swoich obowiązków. Niech traktuje wszystkich na równi, a nie pokazuje tak oficjalnie jaką opcję polityczną wspiera. Tak nie powinien robić dziennikarz. Chyba, że jest "dziennikarzem"...
|
|
Niech jeżdżą komunikacją zbiorową, wyjdzie taniej.
Aaaaaaaa, zapomniałem. Przecież co się dało to już polikwidowali. Do wielu miejsc nie da się dojechać bez własnego auta.
|
|
DOBRZE , ZE JESZCZE MAJA TAKA OKAZJIE MOZE, IM TO SKONCZYC
|
|
Bardzo łatwo sprawdzić ,wystarczy rzucić okiem na liczniki w ich samochodach, ale musieli by przecież wszystkich posadzić. Najłatwiej łupić wszystkich dookoła ,podwyższając podatki nakładając daniny ZOBACZYMY PRZY WYBORACH NA JESIENI na kogo zagłosuje ten durny naród.
|
|
To jawni złodzieje naszych podatków
|
|
Wstydu nie mają te dziadki. Na emeryturę ich wysłać za 800 zł brutto, wówczas poznają smak życia.
|
|
za komuny w każdym autobusie byly zarezerwowane 2 miejsca dla posłów ,a w pociągach 1 salonka i tyle.
|
|
Przedmiotowa statystyka jest niepełna, samochód samochodem, ale są jeszcze gratisowe dla posłów przejazdy autobusami, pociągami i przeloty samolotowe... gratisowe dla posła... płaci podatnik.
|
|
LUDZIE KTO JESZCZE GŁOSUJE NA TĄ ALKOHOLICZKĘ KRUK
|
|
A PALIKOT PIJE WINO
|
|
"Posłowie lubią zatankować
Nawet taksówkarzom i przedstawicielom handlowym trudno wyjeździć tyle benzyny, co posłom. Niektórzy dzień w dzień przejeżdżają po kilkaset kilometrów.
Biuro Obsługi Sejmu podliczyło właśnie, jak posłowie wydawali publiczne pieniądze w 2006 roku. Okazało się, że najbardziej lubią podróże. Wśród lubelskich posłów rekordy biją: Jerzy Bielecki (PiS), Bolesław Borysiuk (Samoobrona), Tomasz Dudziński (PiS), Zofia Grabczan (Samoobrona), Alina Gut (Samoobrona), Henryk Młynarczyk (niezrzeszony), Franciszek Stefaniuk (PSL) i Sławomir Zawiślak (PiS). Od początku kadencji wyjeździli za nasze pieniądze benzynę wartą 40-41 tys. zł. Maksymalny limit, jakim dysponują, to 41191,50 zł. I nie muszą nawet przedstawiać rachunków. Wyliczyliśmy, że np. poseł Henryk Młynarczyk, żeby spalić benzynę za 41 tysięcy zł, musiał codziennie robić po ok. 400 km. - Mam audi A3, samochód z silnikiem o większej pojemności (1,6). Jak się solidnie pracuje, to trzeba jeździć, a jak się jeździ, to są też wydatki - twierdzi Młynarczyk. I dodaje: Ubolewam, że wydatki są na pierwszym planie, a nikt nie mówi o tym, że np. lobbowałem za zachowaniem szkoły pilotów w Dęblinie. - To gruba przesada, ja spalam 10-15 litrów dziennie, a przecież posłowie nie jeżdżą dzień w dzień - śmieje się Marek Komarzyniec, lubelski taksówkarz.
Ani złotówki na samochodowe wojaże nie wydali posłowie Wojciech Wierzejski (LPR) i Janusz Palikot (PO)."
http://www.dziennikwschodni.pl/lubelskie/n,1000054685,poslowie-lubia-zatankowac.html
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|