Ach te szkolenia. Na dojenie unii zawsze są środki. Pamiętam jak próbowano przeforsować Komputerowe Prawo Jazdy. Ile to kasy, by na to poszło. A to tylko po to, by potwierdzić, że osoba umiejąca korzystać z komputera, korzysta z niego. W Niemczech nie ma czegoś takiego jak uprawnienia SEPowskie dla elektryków. Po to tam kończy się szkołę, by dyplom o tym świadczył. A u nas Stowarzyszenie Elektryków Polskich dyma co 5lat pracowników, bo trseba te uprawnienia odnawiać. Jak to się dzieje, że w Niemczech bez tego świstka mają bardziej rozbudowany system energetyczny? No, ale biurokraci potrafią znaleźć sobie zajęcie, by utrudnić życie innym. To samo dotyczy inżynierów elektryków i budowlańców. Bez uprawnień nie mogą sprzedawać projektów. Jeszcze tylko mechaników biurokraci nie przydybali. Zaraz po studiach można działać na własny rachunek
|
|
Zgadzam się - w Polsce szkoła zawodowa lub nawet studia inzynierskie nic nie dają. Żeby pracować praktycznie w kazdym zawodzeni trzeba gromadzić kolejne papiery, uprawnienia i kursy. Z jednej strony wszyscy narzekają, że studia nie ucza praktyki, a z drugiej, po studach muszę przejść całą ściezkę szkoleń, żeby wkręcić żarówkę (legalnie...) |
|
Bo u nas kasty się wytworzyły. Projektanci, architekci, czy kierownicy budowy nie muszą bać się konkurencji. Chyba, że zrobimy jak prawnicy, ktorzy poprzez pracę w Anglii szybko wyrabiali aplikacje. A propos, znów mowa o Niemczech, adwokatem zostaje się końcąc studia. Dlatego jest ichntam jak mrówek, a usługimsą tanie jak barszcz. Każda rodzina wykupuje za 100€/os. takimroczny abonament. Taka opieka prawnicza... stłuczka, dziecko poczynił szkodę, sprawa spadkowa... Fajne rozwiązanie. Tam jak jest problem ze zrozumieniem zapisów, telefon do prawnika i po sprawie. Ale u nas działa komuna korporacyjna. Wystarczy zobaczyć jak Taxi obawia się Ubera. I jak mafijnie chcą go zwalczyć.
|
|
O niedługo urząd podupadnie jak posypią się pozwy za zaniżanie dotacji.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|