ciekawy jestem jak to w ogóle możliwe że od ofiary wypadku, która jak słyszymy przechodziła przez jezdnie na przejściu dla pieszych, pobierana jest krew na badanie trzeźwości, o ile mi wiadomo bycie nietrzeźwym nie jest w Polsce nielegalne, a każdy kierowca dojeżdżając do przejścia powinien "zdjąć nogę z pedału gazu i zachować szczególną ostrożność"- wygląda na to,że przechodzenie przez jezdnie i bycie pieszym jest nielegalne
|
|
Kodeks Drogowy szczegółowo określa również zachowanie pieszych na przejściu i w jego obrębie-człowiek nietrzeźwy ma oczywiście utrudnione zadanie, co może mieć istotny wpływ na sytuację. Mam nadzieję, że wkrótce przebywanie w stanie nietrzeźwym w obrębie pasa drogowego będzie karane. Ukróciłoby to potrącanie zataczających się poboczami i rozjeżdżanie leżących na wiejskich jezdniach opojów. |
|
Dać to może taki skutek, że zataczający się "wiejscy opoje" w miejscowościach pozbawionych chodników dla pieszych (czyli 90% polskich wiosek) zaczną latać żeby wrócić do domu...A poważnie to mówimy tu o tym, żeby kierowcy widząc pieszych na przejściach rzeczywiście zaczęli zachowywać szczególną ostrożność a widząc pijanych tym bardziej...Zaś badanie krwi u ofiary służy głównie temu, żeby zdjąć odpowiedzialność z kierowcy. Wniosek żeby "przebywanie w stanie nietrzeźwym w obrębie pasa drogowego było karane" jest szczególnie bez sensu bo w obrębie pasa drogowego jest również chodnik dla pieszych... |
|
Jeśli pieszy szedł po pasach w czasie i gdy było ZIELONE światło, to czy był trzeźwy czy pijany nie może mieć żadnego znaczenia. Bo nie złamał żadnego przepisu Kodeksu drogowego. |
|
Czyżby wracał z imprezki od plebana?
A swoją drogą,ludziska uważają,że jak idzie z kościoła,to już takiemu wszystko wolno.A jeśli przed kościołem usytuowany jest "śpiący policjant",to taki moherek jeden z drugim nie zważa że nadjeżdżają samochody mające zielone śiatło,tylko taki ograniczony osobnik uważa ,że to przejście dla pieszych i taki moherek ma pierwszenstwo.Nie raz widziałem nagłe hamowanie,bo święty oszołomek walił po spowalniaczu jak po zebrze.
KIedyś taki jeden z drugim maszerowali przez spowalniacz,więc kierowca uprzejmie poinformował aby poszli na zebry.Jedna z takich oszołomek odpowiedziała,żeby na ZEBRY poszedl sobie kierowca,a babcia ma dobrą rencinę i na ZEBRY nie musi jeszcze chodzić.(a zapomniala,ze ostatnie pieniądze zostawiła na tacy)
|
|
Gościu, pieszy też jest uczestnikiem ruchu, jeśli był pijany to jest jego wina i nie ma tu znaczenia czy był na pasach czy nie. maluchem nie da się zapie*dalać, ale jak ktoś przed to cudo wtargnie to jego spowalniacze nie zatrzymają go.
|
|
tam nie moglo byc zielone swiatlo dla pieszych, gdyz na tym przejsciu nie ma w ogole sygnalizacji swietlnej Gościu |
|
Przejście między kościołem i Filaretów należy zlikwidować. Od Filaretów do przejścia podziemnego jest może 400 m i nie ma sensu prowokować niebezpiecznych sytuacji.
|
|
Jest takie cywilizowane państwo w bezpośrednim sąsiectwie naszego kraju - Niemcy;
są tam takie same przejścia dla pieszych jak u nas;
tam jak zbliża się pieszy do przejścia, podkreślam: zbliża się, wszystkie samochody przed przejściem sie zatrzymują;
tam kodeks drogowy nakazuje takie zachowanie i wszyscy to respektują, z prostej przyczyny - pieszy stoi na straconej pozycji przy zderzeniu z pojazdem;
A u nas trwa polowanie na pieszych; na rowerzystów; motocyklistów i innych kierowców w myśl zasady :
wszyscy wokół to wrogowie.
Ale pamiętajmy, że w końcu i my z myśliwego możemy stac się zwierzyną!!!
|
|
blisko nam do poziomu ukrainy, gdzie nie zwraca sie uwagi na karetke pogotowia na sygnale
|
|
Co by duzo nie pisac samochody po ul.Jana Pawła II w lublinie jeżdza dardzo ale to bardzo szybko koniecznie włączcie fotoradary ostudza zapedy rajdowców ,którzy nie zwracaja uwagi na pieszych!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|