Skoro chce być w ten sposób oceniony to niech sam za to zapłaci z własnej kieszeni.
|
|
Bardzo dobra decyzja. Powinna wejść na stałe do systemu oceny działań władz każdej uczelni. W skali budżetu uczelni wyższej (w przypadku Politechniki całkowite przychody włączając dotację z MNiSW to grubo ponad 100 000 000 zł ROCZNIE) koszt audytu 43 tys. raz na 4 lata to nie jest istotny wydatek.
|
|
Scyzoryk w kieszeni sam się otwiera!
|
|
Audyt jest robiony rękami pracowników, a firma zgarnia kasę. Oceniana będzie tak na prawdę praca osób, które swoją pracą, często przy braku poparcia rektora, przyczyniają się do różnych inicjatyw. Poza tym, co będzie ocenione: liczba projektów? - przecież rektor nie był inicjatorem żadnego z nich. Uczelnia to nie mikroprzedsiębiorstwo, gdzie szef zarządza wszystkim. Na PL idzie się na dywanik i przedstawia co się chce. Jak jest się z grona lubianych to sprawa jest załatwiona, a jak nie to przez kilka tygodni wymienia się z biurem rektora pisma. A przy okazji, ciekawe czy będzie finansowany z puli pieniędzy przeznaczonych na premię, które wypłacą sobie rektorzy przed odejściem? Wątpię.
|
|
Przecież mają tam kierunek zarządzania. Audyt powinni zrobić studenci pod nadzorem wykładowców w ramach ćwiczeń.
|
|
Bardzo dobry pomysł.
Czemu jednak podobnego audytu prof. Opielak nie przeprowadził 2-3 lata temu gdy proponowali to studenci. Czemu audyt nie obejmie ADMINISTRACJI?! Z 4+ ocena spadłaby na 2 i pociągnęła za sobą kolejne kontrole, zarzuty prokuratorskie?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|