Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Ciekawe jakby ktoś z rodziny tego co pisze ze to nie wina sygnalizacji, tylko kierowcy, pisał by tak samo jakby to ktoś z jego rodziny zginął watpie w to i to szczerze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak sie dowiedziałem o wypatku autobusu i smierci kierowcy poczułem smutek znałem kierowce tego autobusy oraz znam jego rodzine.Zal mi tej rodziny
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kris20 napisał:
chrzanic to czy awaria czy co!!!zginal moj wujek(:(:(
B Bardzo ci współczuje,znalem twojego wujka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten kierowca był bardzo ostrożny! Dziękuję wszystkim współczującym za wyrazy współczucia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~ela~ napisał:
Ten kierowca był bardzo ostrożny! Dziękuję wszystkim współczującym za wyrazy współczucia!
Pani Elu współczuje sam jestem kierowco i tak szczęście w nieszczęściu że pracował w Państwowej firmie tam gdzie są może mniejsze zarobki ale lepsze światczenia dzięki temu może będzie lepsze odszkodowanie i renta rodzinna ja wiem że to życia nie wróci ale kijem wisły nikt nie zawróci. Jeszcze raz szczere kondolencje z powodu śmierci kierowcy MZK. Zwracam się takżę do kolegów prezesa MZK oraz związków zawodowych pomuszcie rodzinie kierowcy na tyle ile możęcie. Jesteśmy kierowcami nikt z nas nie wie co może nas spotkać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najłatwiej zawsze zgonić na coś lub kogoś innego aby nie na nieostrożność ludzi. Ten pan popełnił błąd ale to czy były światła czy nie, nie ma znaczenia. Bo skoro miał prawo jazdy to znał zasady. Światła to nie wszystko, czasem trzeba po prostu trochę rozwagi. Sama mieszkam w Puławach i jeżdżę samochodem i wiem jak wymuszają kierowcy emek. A co by było gdyby tam byli pasażerowie??????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote post='103292' date='11.03.2009, 15:39:35']Najłatwiej zawsze zgonić na coś lub kogoś innego aby nie na nieostrożność ludzi. Ten pan popełnił błąd ale to czy były światła czy nie, nie ma znaczenia. Bo skoro miał prawo jazdy to znał zasady. Światła to nie wszystko, czasem trzeba po prostu trochę rozwagi. Sama mieszkam w Puławach i jeżdżę samochodem i wiem jak wymuszają kierowcy emek. A co by było gdyby tam byli pasażerowie??????[/quote] MÓJ MĄŻ BYŁ BARDZO ROZWAŻNYM CZŁOWIEKIEM .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karola napisał:
Najłatwiej zawsze zgonić na coś lub kogoś innego aby nie na nieostrożność ludzi. Ten pan popełnił błąd ale to czy były światła czy nie, nie ma znaczenia. Bo skoro miał prawo jazdy to znał zasady. Światła to nie wszystko, czasem trzeba po prostu trochę rozwagi. Sama mieszkam w Puławach i jeżdżę samochodem i wiem jak wymuszają kierowcy emek. A co by było gdyby tam byli pasażerowie??????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karola napisał:
Najłatwiej zawsze zgonić na coś lub kogoś innego aby nie na nieostrożność ludzi. Ten pan popełnił błąd ale to czy były światła czy nie, nie ma znaczenia. Bo skoro miał prawo jazdy to znał zasady. Światła to nie wszystko, czasem trzeba po prostu trochę rozwagi. Sama mieszkam w Puławach i jeżdżę samochodem i wiem jak wymuszają kierowcy emek. A co by było gdyby tam byli pasażerowie??????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...