Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Gmina Żyrzyn. Mieszkańcy boją się odoru. Nie chcą kolejnej chlewni

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 16 lipca 2016 r. o 14:51 Powrót do artykułu
20 lat temu schrzaniono wiele miejsc, sam Kwit płakał, że nie chce szkodzić ludziom tylko gmina mu tu pozwoliła i mu przykro. A teraz co? Powtarza historię? To decyzja raz na 30 lat i szansa przed całą gminą by naprawić historyczne błędy. Poza tym... Polska wielka jest i są miejsca gdzie ludziom potrzeba takich inwestycji. Pod jednym z najbogatszych miast po tej części Wisły działki budowlane mogą być po prostu... korzystniejsze społecznie. Produkcja rolna to nie tylko świnie. Absolutna większość produkcji rolnej jest nieuciążliwa. I jak nie ma miejsca na uciążliwą - bo wszędzie domy - to nieuciążliwą trzeba prowadzić. Kropka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ZAKAZ JEST ZAKAZ. MOZE SPRZEDAC TU DZIALKI POD DOMY A SAM SZUKAC W OKOLICACH NALECZOWA. NIECH KUPI 300 HEKTAROW WALNIE FERME NA SRODKU I ZYJE Z TEGO BOGATO. NAJWAZNIEJSZE - NIE SZKODZIC LUDZIOM I NIE OKRADAC ICH Z MAJATKU. LUDZIE NIE SA ROSZCZENIOWI BARDZIEJ TYLKO SYF OD FERM ZNSCZNIE WIEKSZY POWACHAJ PAN CHLEWIK A POTEM WIELKA FERME. TO JAK SPOCONA KOSZULA DO WYSYPISKA SMIECI.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świnie hodować można wszędzie. Dlaczego robić to koło domów??? Po co??? Zróbcie to tak daleko, żeby biznes mógł się rozwijać bez protestów! Wszyscy będą Wam wdzięczni i nikt złego słowa nie powie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Napisalem przeciez ze rozumiem mieszkancow i maja racje w tej konkretnej sprawie. Chodzilo mi o to ze za 5 lat rolnik ktory nawet nie ma hodowli tez bedzie wrogiem dla reszty bo halasuje, bo kurzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Raczej obawiam się, ze za 10-20 lat nie będzie takich rolników wcale. Polegnie pokolenie i z młodych ludzi nie będzie miał kto robić bo i pieniędzy w tym nie ma (chociaż ostatnio w ekologicznym rolnictwie powoli coś się zaczyna). Inna sprawa, że nie słyszałem, żeby ktoś czepiał się małych... co innego traktor, siano, kilka krów, kilka świń - raczej dla tych rzeczy ludzie się na wieś sprowadzają i korzystają (sami jaja kupujemy od sąsiadki... choć jakieś debilne przepisy zabraniają jej oficjalnie sprzedawać). Sam napisałeś, ze tylko duże będą - pewnie ze tak. No i właśnie chodzi o to, żeby te duże pobudować tak, żeby nikt przez 30 lat nie stwierdził, że są za blisko. To taka pokoleniowa szansa... nie wolno jej zrypać. Jak rolnictwo ma być duże i szkodliwe to niech będzie daleko od domów. A jak już musi być blisko domów - to powinno być nieszkodliwe. Tradycyjne. I wszystko byłoby dobrze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Małych szanować, im pomagać a nie szkodzić. Ale sytuacja gdy koleś wynosi się do miasta i sam zdalnie chce zrzucić ludziom taką bombę woła o pomstę do nieba. Weźmie dotacje, potrzyma chwilę, sprzeda Chińczykom czy Duńczykom - będzie miał miliona a my smród po grób. Gmina MUSI zadbać by odbyło się to kilka kilometrów od skupisk ludzkich. To co wójt mówi o północno wschodniej części gminy to może ok - choć ciekawe co na to tamci mieszkańcy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiesz, ja żyję na tamtej wsi, obok mnie mają kilka krów - czasem coś zaleci - ale wiem gdzie jestem i nie mam z tym problemu ale jak przechodzę obok tej chlewni która już jest a ma z 600 świń, to smród kładzie na kolana; a czasem to ciągnie się z wiatrem na kilkaset metrów niestety; ja po prostu nie chcę tak mieć w domu jak mają ludzie wokół tego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trudno powiedzieć coś dobrego o budowaniu takich rzeczy w podmiejskiej strefie. Emki tam jeżdżą, dzieciaki w Puławach się uczą a dorośli pracują, ludzie domy budują, pola uprawiają tylko bo ojcowizna. Co szkodliwe to daleko od miast. Na wysokości Opola Lubelskiego, Michowa, Zwolenia. I tam po wsiach, gdzie pustki. Pewnie, że chcemy mieć polskie świnie. Ale Polaków bardziej. A nie wygnamy sobie dzieciaki na Zachód by zbierały na kawałek mieszkania czy domu bo to co mają po rodzicach czy dziadkach stanie się śmierdzącym gniotem. Przez jednego "inwestorka"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z artykułu wynika, że sołtys bierze pod uwagę inne rozwiązanie i super, że coś do niego dociera i jest otwarty na inne propozycje. Bałtów to przepiękne miejsce do zamieszkania czy działki weekendowej dla rodzinki. Taka chlewnia tylko odstraszy chętnych i sołtys zdaje się rozumieć, że przestanie być potrzebny sołtys dla jednego gospodarstwa w okolicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obie miejscowości są super a teraz bardzo dużo zyskają jak będzie S17. Teraz niektórzy stąd do Lublina do roboty jeżdżą - przepisowo 20 minut do granic Lublina daje radę. Chlewnia to totalny upadek tych miejscowości. Przez ostatnie dziesięć lat bardzo odżyły a teraz jakby kijem w głowę. Ale może rzeczywiście do sołtysa zaczyna coś docierać i jakiś efekt tego będzie. Daleko od ludzi. Nie szkodzić innym. Bo potem co najmniej 30 lat już tak będzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielkie i stanowcze NIE dla lokalizacji nowej chlewni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Borysów, Bałtów,Żyrzyn to wieś, na wsi musi śmierdzieć, przez tyle lat mieszkacie na wioskach i jeszcze się do smrodu nie przyzwyczailiście. Pracę w mieście zostawcie dla miastowych, a wy za grabie, widły i w pole zarabiać na chleb, albo do Zenka do chlewni.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wieś śmierdzi tylko temu kto przy chlewie się wychował... STANOWCZE NIE DLA CHOREJ INWESTYCJI. Współcześnie podmiejskie wsie to miejsca do życia dla ludzi i miejsca na nieuciążliwe rolnictwo w zgodzie z naturą i mieszkańcami. Polska to duży kraj. Świniarnie potrzebne są i są miejsca w których można je budować z korzyścią dla wszystkich. Na sto procent nie są to te miejscowości - i wiadomo to, nawet na papierze, od ponad 13 lat. Trzeba być wyjątkowo pewnym swoich układów, by skupować ziemię z zakazem rzeczy uciążliwych - i na koniec próbować to zmienić... Pachnie korupcją mocno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DO CBA DZWOMCIE. NIECH SPRAWDZAJA CZY KTO W LAPE NIE WZIOL.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
plan z zakazem powstal za czasów kwita w gminie. ten plan zrobił zacisze z tych wsi zacisze. ludzi się na sprowadzalo a on na starość chce swiniarnie sprzedać i się wynieść. tylko za mala. proste. wiec teraz zrobic gniota, sprzedać i nigdy tu nie wracac.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na takiej inwestycji nie korzysta nikt poza inwestorem. Dlatego to się robi pod stołem. Jak się ludzie dowiedzieli to powinno się udać zatrzymać. Walczcie! To jedne z najfajniejszych miejscowości w okolicach Puław. Często na rowerach tam jeździmy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Północnowschodnia cześć Polski a nie gminy. Pod Suwałki go. Albo do ruskich tam od razu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niedługo, nie będzie można traktorem przez wieś przejechać, bo za głośno. Ludzie mieszkacie na wsi i zapach świeżo skoszonej trawy, siana, gnoju, jeżdzące traktory i pijaczki z winem pod sklepem to normalne na wsi i prosze nie piszcie ile to tam ludzi się sprowadziło i wybudowało, napiszcie lepiej ile wyjechało lub się przeprowadziło. Wieś to wieś, nie róbcie z Borysowa przedmieści, czy sypialni dla ludzi z miasta, skoro nie chcecie wąchać zapachów wsi, trzeba się było osiedlić bliżej miasta, a nie na typowej wsi, gdzie ma wybudować?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem wieś to wieś Ale nie cuchnącą odorem z chlewni non stop!!!¡
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przestancie opowiadać ze sprowadziliście się na wieś dla zapachu siana, to po co to siano rolnik ma zbierać jak nie może trzymać zwierząt bo Wam śmierdzi? Albo łaskawie pozwolicie mu trzymać kilka krów, a jak chce więcej to niech wyczaruje worek pieniedzy i kupi ziemie i całą infrastrukturę gdzieś daleko najlepiej na księżycu. I nie, nie jestem wychowany 10 metrów od chlewa, mieszkam w mieście- dobralem kredyt na droższą działkę w mieście i nie jestem na tyle bezczelny żeby przeganiać rolników ze wsi. A ten facet z tego co wiem teraz tez ma hodowle ktora miesci sie w normach które są jednakowe dla całego kraju- ileś tam jakiś jednostek (przelicznik) na wsi moze trzymać niezaleznie od jakichkolwiek zapisów w planie. A za te obelgi ktore sie tu wylewały moznaby wytoczyć niektórym proces. Śmiech na sali, każą się wynosić rolnikowi który pewnie przez lata rozwijał gospodarstwo i inwestował, tylko dlatego że gmina porobiła działki i chcą się nazywać "sypialnią". Sypialnią to są włostowice.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 12

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...