|
Panie Dyrektorze, proszę nie czytać tych śmiesznych komentarzy. Każdy jeden z nich to "ciennikarka"!
|
|
|
Pan dyrektor jest na Kubie.
|
|
|
Panie dyrektorze, nawet pan nie wie, jakie w świecie nauki zrobił pan z siebie pośmiewisko. Pozamiatał pan sobie totalnie. Tak niepoważna osoba na takim stanowisku? Obawiam się, że sam pan sobie zadał ostateczny cios. A jeśli się jeszcze dołoży złodziejstwo, które tak długo uchodziło pod pańskim nosem to mamt komplet. Za dyrektora Wijaszki takie rzeczy nie mieściły się w głowie. PIWET był poważną instytucją, a teraz mamy tu cyrk
|
|
|
Dyrektor i dziennikarka taki sam poziom...
plebs
|
|
|
A ja powiem tak. Wszyskie komentarze w obronie dyrektora pisze jedna osoba - naczelny lizus instytutu, która żeby zrobić karierę jest gotowa na wszystko. Nawet na to, by nie pokazywać światu tego, że ma chore dziecko. Co pan na to panie dyrektorze, że promuje pan osobę ukrywającą w domu biedną dziewczynkę. Pana ulubienica wstydzi się, że taki "mózgowiec" z tytułem naukowym ma dziecko z zespołem D |
|
|
czyżby to była pani Ania z zakładu chorób świń? Byłoby to bardzo rozczarowujące.
|
|
|
Ten człowiek robi posmiewisko z instytucji, z pracowników i przede wszystkim z siebie. Ale czego można się spodziewać po takim pożal się Boże "profesorze". Można tylko współczuć pracownikom takiego pracodawcy. To jest chore ale najwyraźniej jest na to wszystko przyzwolenie góry, z jakiegoś względu.
|
|
|
Dziwie sie, ze jeszcze zadne odpowiednie instytucje, nie zajely sie tym, co wyprawia "pan dyrektor". Moze warto by wlasnie media przeswietlily nieco Piwet od srodka. Gwarantuje ciekawe artykuly!
|
|
|
Temu gościowi się wydaje, że ma władzę absolutną w tym instytucie i nie tylko. Tam wszyscy są zastraszeni. Ludzie się boją cokolwiek mówić bo pan i władca się dowie. Nawet komentować cokolwiek na różnych forach się boją, bo myślą, że zaraz będzie robił dochodzenie kto to napisał. A ogólnie wszelkie działania sa bardzo transparentne, nawet patrząc na te artykuły o kasie która została wyprowadzona. Bo to dziwne jest, że znika około 150 tysięcy zł i nikt tego nie zauważa. Czy mam rozumieć, że przy obrotach dużo większym budżetem jaki ma instutut znika dużo więcej? Jak można obracać tyloma milionami skoro nie daje sobie rady ze znaczkami? Kasa ma się zawsze zgadzać. To proste. Kto pełnił nadzór nad tym? Czy w ogóle ktoś pełni? Jak można nie zauważyć, że tyle kasy znika? Czy ktoś nad tym tam panuje?
Swoją drogą to dziwne, że media cicho siedzą?
|
|
|
???????????????????
|
|
|
Wiele krzyku o nic!
|
|
|
Temu instytutowi zagraża tylko dyrektor!
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
