Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Starosta mnie uciszył

Utworzony przez Arlen, 7 października 2008 r. o 07:56 Powrót do artykułu
Taaaaa, takie rzeczy się zdarzają. Zwłaszcza w samorządach , które są jak folwarki kilku kolesi. A tak na marginesie , co to jest " pracowniczka"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten starosta z PIS-u to jakaś straszna... Czyby szykował grunt pod przyszłe wybory? Tylko kto będzie na ten chory Piś głosował? HA HA HA
Ostatnio edytowany 21 października 2008 r. o 09:31
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prcowniczka??? To czemu nie dyrektoreczka, prokuratorek? Ja rozumiem feminizowanie nazw zawodów, ale nie na siłę i nie wtedy, kiedy żeńskie formy już istnieją. Bycie poprawnym na siłę czasami jest gorsze od faszyzmu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracownica socjalna (nie pracowniczka), tyle ze ta Pani nigdy nie była pracownikiem (ani pracowniczką) socjalną - raczej pedagogiem (tyle że to się gorzej odmienia na forme żeńską). Trzymam kciuki za wygrana w Sadzie bo zwolnienie dyscyplinarne z tego powodu ze chciało się dociec prawdy uważam za karygodne, zas wypowiedź starosty "powinna z tym przyjśc do mnie" za jakis żart koszmarny - po co niby miałaby z tym iśc do Starosty, wszak to kolega Pana dyrektora domu dziecka i z pewnościa nie byłby zainteresowany dociekaniem prawdy....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powiedzcie Państwo, na czym polega ta wielka siła dyrektora Piekarza, sprawiająca, że zawsze jest człowiekiem władzy. Za rządów SLD, był ich, za PSL - ich, za PiS - też ich, za PO (jeśli dojdzie do władzy w powiecie) - też będzie ich? Na razie PO w ostatnich wyborach popierała L. Piekarza na listach puławskiej Wspólnoty Samorządowej. Taki lokalny POPIS. Ta siła dyrektora z pewnością nie wynika z jego sukcesów zawodowych na niwie opiekuńczo - wychowawcze. Te dobitnie było widać za czasów telewizji pana Antoniaka, kiedy Lech Piekarz często ukazywał sie w piątek na ekranach telewizji lokalnej w towarzystwie przybranej wychowanki. Charakterystyczne było to, że te dwie osoby wyglądały tak, jakby nie miały ze sobą nic wspólnego. Dziecko siedziało w "bezpiecznej odległości", z "martwym wzrokiem" - każde z dwojga było z zupełnie innej bajki. Dla ludzi potrafiących to zinterpretować było to bardzo wymowne. Może te sukcesy i potęga dyrektora polega na tym, że prowadzona przez niego placówka ma charakter RODZINNEGO DOMU DZIECKA. Tak - rodzinnego domu dziecka! A to dlatego, że poza stołkiem dyrektora, w rodzinie Lecha Piekarza pozostaje jeszcze stanowisko głównej księgowej placówki i ... intendentki - czyli 100 procent władzy. Ten kryminogenny układ władzy nie przeszkadza, ani jednej, ani drugiej, ani trzeciej. Rodzi sie przypuszczenie, że może jest potrzebny... A co do przemocy w Domu Dziecka, to władza wystarczająco dużo już zrobiła, żeby w tej sprawie nic nie wyszło na jaw. To, że Lech Piekarz nie został zawieszony w pełnieniu obowiązków z zakazem zbliżania się do placówki na odległość kilometra, umożliwiło mu oddziaływanie na wychowanków w taki sposób, że nie odważą się na mówienie czegokolwiek złego o dyrektorze i innym bokserze. W tej chwili zastraszono już również wszystkich - spróbujcie się wychylić. Widzicie, co was czeka! Byłoby też dobrze gdyby zlikwidowano powiaty, jednostki podziału terytorialnego, które nie mają żadnego sensu. Podatnicy tracą tylko pieniądze na darmozjadów, którzy niczego nie potrafią, a muszą mieć luksusowe gabinety, pieniądze na podróże itp. I bez starostwa mogłaby funkcjonować jednostka geodezji, nadzoru budowlanego, ewentualnie komunikacji. Starosta Kamiński mógłby się wtedy oddać jedynej robocie, na jakiej się zna - układaniu rur. Chociaż i to nie jest takie pewne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W starostwie pewnie mniej problemów gospodarczych za to dużo kadrowych. Chociażby sprawa Garów teraz druga i ....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to może w końcu skończy się przemoc w domu dziecka. Wszyscy o tym wiedzą, mówią w kuluarach, a nic z tym nie można było zrobić.Gratuluję Pani Doroto odwagi, choć mieć takiego wroga jak starosta ( no i Pani Poseł Sadurska) to naprawdę wielkie bohaterstwo. Może w końcu zaczną mówić dzieci które popuściły dom dziecka. Te które w nim przebywają to dopóki dyrektorem będzie Piekarz nic nie powiedzą.. po prostu ze strachu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pisze sie tu ze biedna pani została bez prawnie zwolniona , ze jak mogli skoro ona chciala dobrze( ale tak naprawde jakie miala intecje i jak chcial pomuc jakos nie ma w tym artykule) , ale tak naprawdę czy ktoś tu pisze o tych dzieciach o tym jak im pomóc dlaczego takie rzeczy mialy wogole miejsce i od kiedy to trwało ???NIE!!!!! najważniejsze jest ze ja chciałam dobrze i mnie zwolnili. To jest śmieszne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wszyscy to zauważyli, ale na stronie: http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...NIE04/902709114 jest oświadczenie redaktora naczelnego "Dziennika Wschodniego" Brawo Panie Redaktorze!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sytuacja paradoksalna starosta i dyrektorka PCPR w Puławach chłodno oceniając dostosowując się do w/w zapomnieli o priorytetach jeśli "łaskawie" zapomnimy o staroście wszak ma wiele obowiązków (aż strach pomyśleć o Pana starosty wartościach nadrzędnych ) to Pani dyrektor okazała typową patologię urzędnika który jak to często w naszym kraju bywa znalazł się na stanowisku nie z powodu kompetencji ale tzw. pleców i konia z rzędu temu który ten węzeł gordyjski potrafi rozwiązać. Przecież nie od dziś wiadomo Pani dyrektor że dzieci z domów dziecka nie mają pleców ani nikogo kto by ich obronił więc zagrożenie z ich strony znikome a posadka ciepła a tu na jej folwarku znalazła się osoba wrażliwa i na tyle aktywna która z imperatywu wewnętrznego jak i zawodowego podjęła działania do których w końcu tam jest (chyba że się mylę ). Więc rzeczona Pani dyrektor podejmuje decyzję która obrazuje jej prawdziwe oblicze i powód dla którego jest w PCPR (instytucja państwowa najwyższego znaczenia powołana wszak do obrony podstawowych praw człowieka jak i obywatela dla jego dobra i rozwoju ) Dyrektor PCPR = Praca + prestiż. Jeśli pierwsze Praca jest chwalebne i chylę czoło przed Panią dyrektor to drugie prestiż właśnie został dosłownie zeszmacony bowiem sprowadził się do egoistycznego być i mieć kosztem wszystkich i wszystkiego w tym wypadku kosztem dzieci i pracownika których (patrz : dzieci i pracownika) raczej powinna bronić jak lwica z racji pełnionej funkcji z którymi powinna porozmawiać i przedstawić swoje propozycje rozwiązania problemu jednocześnie akceptując propozycje drugiej strony ( to moja absolutnie subiektywna ocena ) a tu " delikatna " sugestia ze strony osób trzecich wszak nie uprawnionych ale jakże decydujących o tym kto będzie dyrektorem w najbliższym czasie (mam nadzieję że wyborcy odpowiednio docenią Pana starostę i zrozumie że prywata a dobro publiczne to dwie różne sfery życia a jako że jest młody to ma czas na lekcję pokory i empatii). Co do Pana dyrektora Domu Dziecka to myślę że jeśli jest ok. to da sobie w zupełności radę Panie starosto i nie potrzeba mu niedźwiedziej przysługi chyba że już z powodu swoich czynów poległ a Pan stara się zamieść pod dywan i ratować jego skórę wszak "komitywa zobowiązuje" a w takim wypadku to jest to podłe i obrzydliwe. Podsumowując błędy popełniać jest rzeczą ludzką naprawić je jest godne najwyższego szacunku i tego wszystkim Państwu życzę. P.S Dzieci których dotyczy cała sytuacja nie poruszyłem w swojej wypowiedzi gdyż ich sytuacja i tak jest dramatyczna a co bym nie powiedział i nie napisał byłoby tylko kroplą łzy w oceanie cierpień ,bólu i braku miłości jaka ich spotyka każdego dnia kiedy idą spać i kiedy się budzą więc milczę choć targają mną wszelakie emocje i mam nadzieję że sprawa się wyjaśni i jeśli są winni to poniosą odpowiednie konsekwencję .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anioł napisał:
Ten starosta z PIS-u to jakaś straszna kanalia.Czyby szykował grunt pod przyszłe wybory? Tylko kto będzie na ten chory Piś głosował? HA HA HA
Ja Zanim zaczniesz rzucać błotem, sprawdź - najlepiej szczegóły!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zuzia napisał:
No to może w końcu skończy się przemoc w domu dziecka. Wszyscy o tym wiedzą, mówią w kuluarach, a nic z tym nie można było zrobić.Gratuluję Pani Doroto odwagi, choć mieć takiego wroga jak starosta ( no i Pani Poseł Sadurska) to naprawdę wielkie bohaterstwo. Może w końcu zaczną mówić dzieci które popuściły dom dziecka. Te które w nim przebywają to dopóki dyrektorem będzie Piekarz nic nie powiedzą.. po prostu ze strachu.
Wszyscy - tzn. kto ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sytuacja paradoksalna starosta i dyrektorka PCPR w Puławach chłodno oceniając dostosowując się do w/w zapomnieli o priorytetach jeśli "łaskawie" zapomnimy o staroście wszak ma wiele obowiązków (aż strach pomyśleć o Pana starosty wartościach nadrzędnych ) to Pani dyrektor okazała typową patologię urzędnika który jak to często w naszym kraju bywa znalazł się na stanowisku nie z powodu kompetencji ale tzw. pleców i konia z rzędu temu który ten węzeł gordyjski potrafi rozwiązać. Przecież nie od dziś wiadomo Pani dyrektor że dzieci z domów dziecka nie mają pleców ani nikogo kto by ich obronił więc zagrożenie z ich strony znikome a posadka ciepła a tu na jej folwarku znalazła się osoba wrażliwa i na tyle aktywna która z imperatywu wewnętrznego jak i zawodowego podjęła działania do których w końcu tam jest (chyba że się mylę ). Więc rzeczona Pani dyrektor podejmuje decyzję która obrazuje jej prawdziwe oblicze i powód dla którego jest w PCPR (instytucja państwowa najwyższego znaczenia powołana wszak do obrony podstawowych praw człowieka jak i obywatela dla jego dobra i rozwoju ) Dyrektor PCPR = Praca + prestiż. Jeśli pierwsze Praca jest chwalebne i chylę czoło przed Panią dyrektor to drugie prestiż właśnie został dosłownie zeszmacony bowiem sprowadził się do egoistycznego być i mieć kosztem wszystkich i wszystkiego w tym wypadku kosztem dzieci i pracownika których (patrz : dzieci i pracownika) raczej powinna bronić jak lwica z racji pełnionej funkcji z którymi powinna porozmawiać i przedstawić swoje propozycje rozwiązania problemu jednocześnie akceptując propozycje drugiej strony ( to moja absolutnie subiektywna ocena ) a tu " delikatna " sugestia ze strony osób trzecich wszak nie uprawnionych ale jakże decydujących o tym kto będzie dyrektorem w najbliższym czasie (mam nadzieję że wyborcy odpowiednio docenią Pana starostę i zrozumie że prywata a dobro publiczne to dwie różne sfery życia a jako że jest młody to ma czas na lekcję pokory i empatii). Co do Pana dyrektora Domu Dziecka to myślę że jeśli jest ok. to da sobie w zupełności radę Panie starosto i nie potrzeba mu niedźwiedziej przysługi chyba że już z powodu swoich czynów poległ a Pan stara się zamieść pod dywan i ratować jego skórę wszak "komitywa zobowiązuje" a w takim wypadku to jest to podłe i obrzydliwe. Podsumowując błędy popełniać jest rzeczą ludzką naprawić je jest godne najwyższego szacunku i tego wszystkim Państwu życzę. P.S Dzieci których dotyczy cała sytuacja nie poruszyłem w swojej wypowiedzi gdyż ich sytuacja i tak jest dramatyczna a co bym nie powiedział i nie napisał byłoby tylko kroplą łzy w oceanie cierpień ,bólu i braku miłości jaka ich spotyka każdego dnia kiedy idą spać i kiedy się budzą więc milczę choć targają mną wszelakie emocje i mam nadzieję że sprawa się wyjaśni i jeśli są winni to poniosą odpowiednie konsekwencję .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
TO JEST STARA SUKA!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta pani to pomyłka tej cywilizacji ,cel jej działań to profity które nie zawsze udaje się jej wyłudzić ,nie polecam kontaktu z tą osóbką !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wladzia napisał:
Pisze sie tu ze biedna pani została bez prawnie zwolniona , ze jak mogli skoro ona chciala dobrze( ale tak naprawde jakie miala intecje i jak chcial pomuc jakos nie ma w tym artykule) , ale tak naprawdę czy ktoś tu pisze o tych dzieciach o tym jak im pomóc dlaczego takie rzeczy mialy wogole miejsce i od kiedy to trwało ???NIE!!!!! najważniejsze jest ze ja chciałam dobrze i mnie zwolnili. To jest śmieszne.
Człowieku gdzie do szkoły chodziłaś /.bezprawnie.pomóc,intencje,w ogóle/.To bardziej śmieszne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
megii napisał:
TO JEST STARA SUKA!!!!!!!!!!!
a ty jesteś cham.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta pani to pomyłka tej cywilizacji ,cel jej działań to profity które nie zawsze udaje się jej wyłudzić ,nie polecam kontaktu z tą osóbką !
Ja równierz nie polecam kontaktów z panią Sobczak. Odbiją się czkawką. Podła , wyrachowana szmata
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ty jesteś cham.
Nie obrazaj suki człowieku, suki bywają pożądne z byle kim nie chodzą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta pani to pomyłka tej cywilizacji ,cel jej działań to profity które nie zawsze udaje się jej wyłudzić ,nie polecam kontaktu z tą osóbką !
I ja niepolecam, bardziej podłego i wyrachowanego człowieka nigdy nie spotkałam, każdy grosz by zjadła ,wysrała i jeszcze raz zjadła. Nic nie robi bezinteresownie. Jeszcze bezczelnie kłamie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...