witam, mam zaleglosc czynszowa na 62 m mieszkaniu społdzielczym wlasnosciowym, ktore 5 lat temu kupilam na wolnym rynku. warte ok 170 tys. Zaległosc wynosi ok 7 tys plus 700 zł jst juz u komornika z prowizja ok 2 tys. Mieszkanie ma ksiege wieczysta. Do konca miesiaca musze spłacic cały dług bo społdzielnia zapowiedziala, ze odda cala kwote do komornika a ten zlicytuje mi mieszkanie. Nie mam pracy i jestem matka samotnie wychowujaca 2 dzieci w tym jedno niepelnosprawne. Staram sie jak moge zwrocic te pieniadze. W zeszłym miesiacu wpłacilam ponad 2 tys spółdzielni i 3oo komornikowi. czy jest mozliwe, ze za taka mała propocjonalnie do wartosci mieszkania kwote, moge stracic mieszkanie? Jakich uzyc argumentow w rozmowie, zeby przedłuzyli mi termin spłaty. obawiam sie ,ze nie beda chetni, bo pare terminow zawaliłam nie z własnej winy. Pomozcie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz