Misterium Męki Pańskiej na zamojskiej Karolówce

NIE POWINNO SIĘ Z TAK POWAZNYCH RZECZZY ROBIC PRZEDSTAWIENIA. TO OBRAŻA MOJE UCZUCIA RELIGIJNE.

Mam pytanie- czy można się do tej grupy zapisać, a jeśli tak, to w jakie dni pracuje, ile razy w tygodniu aktorzy ćwiczą, ile czasu trwają takie zajęcia i czy są to np.zajęcia przygotowawcze (typu gry dramatyczne, jakieś etiudy, ćwiczenia dykcji, pantomima) do ewentualnego startowania do szkoły teatralnej?

~Ewelina~ napisał:

Mam pytanie- czy można się do tej grupy zapisać, a jeśli tak, to w jakie dni pracuje, ile razy w tygodniu aktorzy ćwiczą, ile czasu trwają takie zajęcia i czy są to np.zajęcia przygotowawcze (typu gry dramatyczne, jakieś etiudy, ćwiczenia dykcji, pantomima) do ewentualnego startowania do szkoły teatralnej?

Wszystkie informacje są na stronie http://www.swietejbozejopatrznosci.zamosc.....php?page=o_nas

kamil napisał:

Wszystkie informacje są na stronie http://www.swietejbozejopatrznosci.zamosc.....php?page=o_nas

Widziałam Misterium w sobotę, piękne widowisko! Dobrze, że młodzież odnajduje się w tego rodzaju inicjatywach. Szkoda, że nie ma obecnie propozycji teatralnych dla dzieci młodszych, co się stało z grupą dziecięcą, jakie były przyczyny jej rozwiązania, zrobili piękne przedstawienie na Boże Narodzenie razem z niepełnosprawną młodzieżą, nawiązali do pięknych tradycji naszego narodu, które w dzisiejszych czasach nie są kultywowane. Naprawdę szkoda, moja siostrzenica, która występowała z tą grupą była zachwycona zajęciami, inne dzieci też.

~Dorota~ napisał:

Widziałam Misterium w sobotę, piękne widowisko! Dobrze, że młodzież odnajduje się w tego rodzaju inicjatywach. Szkoda, że nie ma obecnie propozycji teatralnych dla dzieci młodszych, co się stało z grupą dziecięcą, jakie były przyczyny jej rozwiązania, zrobili piękne przedstawienie na Boże Narodzenie razem z niepełnosprawną młodzieżą, nawiązali do pięknych tradycji naszego narodu, które w dzisiejszych czasach nie są kultywowane. Naprawdę szkoda, moja siostrzenica, która występowała z tą grupą była zachwycona zajęciami, inne dzieci też.

No właśnie, dlaczego tych zajęć dzieciaków nie ma, też zapowiadało się ciekawie.

ERAZM napisał:

NIE POWINNO SIĘ Z TAK POWAZNYCH RZECZZY ROBIC PRZEDSTAWIENIA. TO OBRAŻA MOJE UCZUCIA RELIGIJNE.

ERAZM napisał:

NIE POWINNO SIĘ Z TAK POWAZNYCH RZECZZY ROBIC PRZEDSTAWIENIA. TO OBRAŻA MOJE UCZUCIA RELIGIJNE.

Rodzi się pytanie w Kogo Wierzysz...? W Jezusa, który zginął za Ciebie. Czy może w samego Siebie. Obejrzyj się czasami wokoło nie jesteś sam na tym suchym łez padole. Są też inni, którym takie przedstawienie pozwala zrozumieć jak Jezus i sam Bóg ukochał NAS ludzi maluczkich. Misterium to nie przedstawienie to TAJEMNICA MIŁOŚCI i sakrum śmierci - nabożeństwo. Zastanów się...nad tym. Zyczę Ci wielu dni i godzin zadawania sobie trudnych pytań i pamiętaj On jest obok Ciebie i słucha Twoich myśli...On może Ci odpowiedzieć... Tylko, czy Ty zechcesz Go oto zapytać?

~Dorota~ napisał:

Widziałam Misterium w sobotę, piękne widowisko! Dobrze, że młodzież odnajduje się w tego rodzaju inicjatywach. Szkoda, że nie ma obecnie propozycji teatralnych dla dzieci młodszych, co się stało z grupą dziecięcą, jakie były przyczyny jej rozwiązania, zrobili piękne przedstawienie na Boże Narodzenie razem z niepełnosprawną młodzieżą, nawiązali do pięknych tradycji naszego narodu, które w dzisiejszych czasach nie są kultywowane. Naprawdę szkoda, moja siostrzenica, która występowała z tą grupą była zachwycona zajęciami, inne dzieci też.

Bo widzisz, Doroto, taka jest prawda, że przy Misterium było zaangażowanych wiele osób, zaś przedstawienie o którym mówisz, zrobiła tylko jedna osoba. Stroje musiała sama zorganizować, tzn. sama częściowo wykonać,także dekoracje. Spróbuj sama wejść do pustej sali i przygotowywać przedstawienie, żeby nie wiem jak zdolne były dzieci, to bez tej oprawy jak kostiumy, dekoracje, materiały plastyczne itd. przedstawienia kostiumowego nie zrobisz.Z pustego i Salomon nie naleje. Poza tym te zajęcia były prowadzone społecznie, więc myślę, że po prostu musiało się tak stać, ja sama bym zrezygnowała.

A co ty, Erazm zrobileś dla dzieci, młodzieży, środowiska, nie oceniaj, wyjdź spod budki z piwem i pokaż co ty potrafisz!!!

~krystian~ napisał:

A co ty, Erazm zrobileś dla dzieci, młodzieży, środowiska, nie oceniaj, wyjdź spod budki z piwem i pokaż co ty potrafisz!!!

Erazm to moj kumpel z baru, razem sączymy wisienkę albo piwko.