Słabo.
Jedna jezdnia 2 pasy ruchu, to przecież praktycznie żadna ekspresówka, tylko normalna droga krajowa. Istotą drogi S/A jest głownie bezpieczeństwo i separacja aut jadących w przeciwnych kierunkach. Tutaj o jakim bezpieczeństwie może być mowa jak prędkość będzie dozwolona 100 km/h i tylko wymalowana linia pośrodku. Czołówka tak samo prawdopodobna jak na zwykłej DK/DK.
Jak ich nie stać na normalną drogę dwujezdniową 2x2, trzeba było chociaż robić drogę 2+1 z barierami linowymi między poszczególnymi kierunkami, tak jak to robią w Skandynawii.
|
|
Na drugą nitkę przyjdzie poczekać pewnie kolejnych 30 lat. :-(
P.S. 5 lat na budowę 10 km jednojezdniowej drogi. To wieczność!!!
|
|
Natężenie ruchu na obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego będzie mniej więcej takie samo jak na obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej, czyli niewielkie. Według danych pomiaru ruchu z 2010 roku, czyli jeszcze przed oddaniem pierwszego odcinka drogi ekspresowej w woj. lubelskim, starą 19 do Kocka dojeżdżało od strony Radzynia Podlaskiego ok. 7 tys. pojazdów, a w stronę Firleja jechało nieco ponad 9 tys. pojazdów. Dla Tomaszowa Lubelskiego te liczby są jeszcze mniejsze: niecałe 6,5 tys. pojazdów od strony Tarnawatki i 7,7 tys. w stronę Hrebennego. Skoro w Kocku jednojezdniowa eska się sprawdza, przy ruchu zapewne ok.6-7 tys. pojazdów, to dlaczego przy mniejszym ruchu w Tomaszowie ma się nie sprawdzić? Dobrze, że obiekty na obu obwodnicach są zaplanowane pod dwie jezdnie i drugą nitkę można dobudować jeśli ruch się zwiększy. 2+1 powinno być budowane tam, gdzie w bardzo długiej perspektywie nie planuje się budowy dróg ekspresowych. Tak też robią Skandynawowie...
|
|
Natężenie ruchu na obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego będzie mniej więcej takie samo jak na obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej, czyli niewielkie. Według danych pomiaru ruchu z 2010 roku, czyli jeszcze przed oddaniem pierwszego odcinka drogi ekspresowej w woj. lubelskim, starą 19 do Kocka dojeżdżało od strony Radzynia Podlaskiego ok. 7 tys. pojazdów, a w stronę Firleja jechało nieco ponad 9 tys. pojazdów. Dla Tomaszowa Lubelskiego te liczby są jeszcze mniejsze: niecałe 6,5 tys. pojazdów od strony Tarnawatki i 7,7 tys. w stronę Hrebennego. Skoro w Kocku jednojezdniowa eska się sprawdza przy natężeniu ruchu ok. 6-7 tys. pojazdów to dlaczego przy mniejszym ruchu w Tomaszowie ma się nie sprawdzić? Dobrze, że obiekty na obu obwodnicach są zaplanowane pod dwie jezdnie i drugą nitkę można dobudować jeśli ruch się zwiększy. 2+1 powinno być budowane tam, gdzie w bardzo długiej perspektywie nie planuje się budowy dróg ekspresowych. Tak też robią Skandynawowie...
|
|
Jeden z większych problemów na naszych drogach to to że brak nam dwupasmówek. Jeżdżę systematycznie po Europie i widzę jak powstają nowe drogi a przede wszystkim obwodnice miast. Są to drogi dwupasmowe bo jak robić coś nowego to po co jednopasmowego.. Biorąc pod uwagę tempo, w jakim zwiększa się ilość
|
|
Jeden z większych problemów na naszych drogach to to że brak nam dwupasmówek. Jeżdżę systematycznie po Europie i widzę jak powstają nowe drogi a przede wszystkim obwodnice miast. Są to drogi dwupasmowe bo jak robić coś nowego to po co jednopasmowego.. Biorąc pod uwagę tempo, w jakim zwiększa się ilość samochodów w naszym kraju i na całym świecie to czyta głupota.
1934
|
|
Jeden pas? Maja rozmach, nie ma co.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|