Wypalenie zawodowe,mobbing,depresja i samobójstwo.W dzisiejszych czasach coraz więcej jest takich spraw.Niestety nikt tego nie bada i nikt tym się zbytnio nie przejmuje.Ot,powiesił się i tyle.A problem jest niezwykle złożony i do błahych nie należy.Gdzie ma się zgłosić człowiek który po prostu nie daje sobie rady z otaczającą go rzeczywistością?Pozostawiony sam sobie umiera i to dosyć często w tak strasznych warunkach.Czy ktoś pomyślał o tym co kołatało się w jego głowie jak już sznur zacisnął mu się na szyi i tracił przytomność.Co tak naprawdę popchnęło go do tak makabrycznego czynu że uznał iż to będzie lepsze od dalszej, beznadziejnej egzystencji?Prokuratura nie powinna umywać rąk jak Poncjusz Piłat bo ta sprawa wymaga dogłębnych badań i analiz a nie tylko kolejnego odfajkowania.To nie przypadkowa śmierć na przykład z przedawkowania.To czyn zrobiony z wyrachowaniem,z analizą że dalej tak jak było być nie może.Śledztwo musi dać odpowiedź na pytanie kto pozostawił samego tego nieszczęśnika,kto mu nie pomógł?I ten ktoś spać spokojnie nie powinien.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz