Radni zaniepokojeni planami zmian w ordynacji wyborczej. Piszą list

PIŁUDSKI o konstytucji : pro sty tu ta !!!

No i samorządowe komuszki maja pełne gacie.

Po pierwsze dlaczego jakiś komisarz ma decydować o okręgach wyborczych, a nie przedstawiciele ludu, będący radnymi? Jak nazwać tego typu metodę? Czy to nie bolszewizm? Po drugie w Polsce partie polityczne to w większości organizacje tzw. kanapowe (członkowie mieszczą się na jednej większej kanapie - wyjaśnienie dla mniej zorientowanych). Dlaczego kandydatem na radnego może być jedynie osoba wystawiona przez partię polityczną. Czy ktoś z PiS-u zastanowił się dobitnie co znaczy słowo samorząd?

Po co komu wolne Wybory? Zaraz partia wam wskaże kogo trzeba. A komu się nie podoba - wypier**ać!

JOW to najlepszy wybór swojego przedstawiciel, pierwsze w małym okręgu wybieramy osobie która wywodzi się z danej społeczności i ona jest przedstawicielem nas w radzie. Teraz propozycja przywożenia osoby w teczce to powrót do głębokiej komuny gdy ubyły listy z których wiadomo kto wchodził do rady. Jeśli rada miała by wybierać burmistrza, wójta czy prezydenta, to ta osoba nie będzie rządzić tylko będzie dbała o to by jak najdłużej na stołku, bo jak rada powołuje to i rada odwołuje.

Za dużo tu ekspertów od bolszewizmu, czyżby ich tata i dziadek o tym nauczał jak wracał z SB po robocie? PiS wypełnia kolejną obietnicę wyborczą. Głosowałem za tym, tak jak i inni. Wreszcie Wójt będzie musiał zdobyć sympatię ludzi, a nie wygrywać za kupione głosy. Ile to było doniesień, że wystarczyło 2tys. głosów, by objąć stołek. Nie słyszeliście o wódzie za głos we Wałbrzyskim? Teraz ta impreza będzie kosztowniejsza, bo i okręg większy, i urna nie tylko przy rodzinie. Co do niezależności kandydatów. W Chełmie jest niezależna prezydent. Prawda, że dobry żart? I tyle w temacie niezależności. Teraz nikt nie będzie mydlił oczu, po której stronie stoi. Obecnie też mamy niezależne sądy, ale wiemy czyich interesów bronią. Mam pytanie, czy sędzia ma prawo głosować? To gdzie jest jego niezależność? Ja poszedłbym jeszcze dalej. Radny, czy wójt wybrany w określonych barwach, gdy tylko opuści swe szeregi traci natychmiast mandat do sprawowania władzy. I powinno to samo dotyczyć posłów. Z tą uwagą, gdy opuszcza partię, bo nie są wypełniane obietnice wyborcze. Czyli Tusk gwarantuje... bierze pełną odpowiedzialność... że obniży podatki, a po wyborach podwyższa. Wszyscy posłowie, którzy tę zmianę poparli, straciliby natychmiast mandaty. A ich miejsca obsadzonoby na podstawie nowych dodatkowych wyborów. Procedura jest znana.

tak, tak trzeba bronić koryta , bo jak zmienia to bedzie pa pa, całymi rodzinami trzeba będzie sięzając parca u podstaw