Miasto powinno zapewnić ludziom lokalizacje firm dająych godziwe zarobki to bedą palić gaz a nie śmiecie
|
|
A co z tymi co ledwo im starcza na jedzenie. Nie jestem z Zamościa lecz i mnie ten problem może lada moment dotyczyć bo dziś mamy listopad a ja nie wiem czy będę miała pieniądze na opał. Puki co jeszcze nie jest zimno. Od razu uprzedzę komentarze, nie jestem patologią, pracuje, staram się do minimum zmniejszać wydatki, a na pomoc społeczna nie liczę bo takim co pracującą nie pomagają ze względu na kryterium dochodu. Jak to napisała osoba poniżej zarobki bo to podstawowa bolączka egzystencji.
|
|
ciekawe kto wpuści do domu Straż miejską na jakąkolwiek kontrole :D
|
|
W Kraśniku na osiedlu Koszary w blokach można udusić się od tych smrodów. A dlaczego?
Bo wokół osiedla są domki jednorodzinne i kominy tych domków są często na wysokości I, II piętra mieszkań w blokach. Jak jest mróz, pada śnieg, to te dymy są przyduszane do ziemi i tak gazują ludzi od 19 do 8 rano. To są wszystko gazy trujące, rakotwórcze, tzw. czad, który powstaje przy spalaniu. Przy spalaniu gazu także, tylko, że wówczas jest niewidoczny i mniej wyczuwalny.
Osiedla bloków powinny być budowane z dala od niskiej zabudowy, a nie kilkanaście, kilkadziesiąt metrów.
W dolinie Wyżnianki ten smog stoi od jesieni do późnej wiosny. Mało tego, na osiedlu pod oknami w blokach wybudowano parkingi i do smrodów kominowych dołączają spaliny aut. A niektórzy mają nieszczęście mieszkać obok takiego budyneczku Zakładu Energetycznego z wysokim napięciem, czyli w dużym polu elektrycznym, albo pod antenami telefonii komórkowej. Czy dziwi duża liczba zgonów ludzi, którzy nie dożywają emerytury?
Ochrona środowiska nic nie robi, a bierze pensje i ma się dobrze. Kraśnik został zawierzony w Częstochowie i problemy chyba mają się w ten sposób rozwiązywać.
|
|
W Zamościu zawsze cuchnie, bo hetmany się nie myją!
|
|
Jak im nie pasuje to niech się wyprowadzą. Księżniczki i panienki nie są potrzebne w tym kraju. Na pewno mniej śmierdzi jak od nich samych.
|
|
W Kraśniku na osiedlu Koszary w blokach można udusić się od tych smrodów. A dlaczego? Bo wokół osiedla są domki jednorodzinne i kominy tych domków są często na wysokości I, II piętra mieszkań w blokach. Jak jest mróz, pada śnieg, to te dymy są przyduszane do ziemi i tak gazują ludzi od 19 do 8 rano. To są wszystko gazy trujące, rakotwórcze, tzw. czad, który powstaje przy spalaniu. Przy spalaniu gazu także, tylko, że wówczas jest niewidoczny i mniej wyczuwalny. Osiedla bloków powinny być budowane z dala od niskiej zabudowy, a nie kilkanaście, kilkadziesiąt metrów. W dolinie Wyżnianki ten smog stoi od jesieni do późnej wiosny. Mało tego, na osiedlu pod oknami w blokach wybudowano parkingi i do smrodów kominowych dołączają spaliny aut. A niektórzy mają nieszczęście mieszkać obok takiego budyneczku Zakładu Energetycznego z wysokim napięciem, czyli w dużym polu elektrycznym, albo pod antenami telefonii komórkowej. Czy dziwi duża liczba zgonów ludzi, którzy nie dożywają emerytury? Ochrona środowiska nic nie robi, a bierze pensje i ma się dobrze. Kraśnik został zawierzony w Częstochowie i problemy chyba mają się w ten sposób rozwiązywać.Natychmiast się wyprowadź panienko. P.S. Jak mówisz to też strasznie śmierdzi. |
|
Tak wyglada zycie stworzone przez geniuszy typu Walesy. Kilkadziesiat lat temu, kazdy mogl kupic wegiel, a gornicy zyli w dostatku.
|
|
Jak jest wysokie ciśnienie tak się dzieje, ostatnio było około 1040 nie jest to przez palone śmieci
|
|
Kapustą bardziej śmierdzi niż dymem
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|