Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wypadek na trasie Tour de Pologne. Jedna osoba nie żyje

Utworzony przez obs., 5 sierpnia 2009 r. o 19:18 Powrót do artykułu
Mam pytanie,Jak mogło dojść do tej tragedi skoro na każdej krzyżówce od godziny 14 stał Policjant,kto wpuścił auto na trasę wyścigu z bocznej drogi???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
obs. napisał:
Mam pytanie,Jak mogło dojść do tej tragedi skoro na każdej krzyżówce od godziny 14 stał Policjant,kto wpuścił auto na trasę wyścigu z bocznej drogi???
Potrafię jeszcze zrozumieć, że ten samochód puszczono bo jechał w stronę Tarnogrodu czyli przed kolumną wyścigu, ale skąd się wziął samochód jadący w stronę nadjeżdżających kolarzy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nader często spotykamy się z niedouczonymi policjantami z komisariatów i tu taki mamy przykład , zabezpieczał trasę , a nie miał zielonego pojęcia o tym co miał robić , wpuścił samochód z drogi podporządkowanej nie upewniwszy się czy jest droga wolna, a teraz będą szukać kozła ofiarnego , ale nie pośród siebie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani rzecznik policji już sugeruje winnego, który nie podporządkował się do znaku stop. Na skrzyżowaniu jednak według świadków stał policjant i to jego decyzje zgodnie z przepisami mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi. Jeśli kierowca otrzymał zgodę na wyjazd z drogi podporządkowanej, bo nie mówi się że sforsował zabezpieczenia i nie dostosował się do poleceń policji, to miał prawo wierzyć, że może wjechać na skrzyżowanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem jak to możliwe że doszło do takiego wypadku pomimo ,,nadzoru"(o ile można to tak nazwać po tym co się zdarzyło) policji. A co za tym idzie... jak pani rzecznik może tak pisać (skoro sama tam niebyła) no i bez komentarza naocznych świadków od razu. Zdaje się że teraz policja kierowała się tym (po której stronie leży wina) od tego kto miał mniejsze obrażenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szkoda, ze przez glupote jednego policjanta ucierpaiło tyle osób...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...