Lubelski Węgiel Motor Lublin- to tylko kwestia czasu(gdy powstanie stadion w Lublinie), zobaczycie....
|
|
nazwa długa i brzydka
|
|
Ale to będzie za 100 lat, albo i póżniej.
|
|
Temu prezesowi to się chyba we łbie poprzewracało.Co mu da zmiana nazwy, przecież i tak każdy kojarzy Górnika z bogdanką. Myśli, że w klubie piłkarskim i to z kibicami może sobie robić to co na tym zakichanym żużlu czy na motocrossach. To wygląda jak prowokacja mająca na celu wycofanie się ze sponsorowania piłki i przerzucenia większych środków na żużel. Zresztą nie kryje się on z tym że ma piłkę w głębokim poważaniu bo interesują go tylko lewoskręty i inne sporty motorowe bez kibiców. Pozdrowienia od kibica lubelskiego Motoru.
|
|
Dlaczego nikt z kibiców Górnika Łęczna nigdy nie powiedział publicznie, że prezes Krzysztof Dmoszyński na organizowanych w budynku klubu konferencjach prasowych mówił takie zdanie: "Przyjechałem na wieś, dlatego żadni poważni zawodnicy których znam nie chcą tu grać, bo wolą nawet siedzieć na ławce ale w większym mieście". Taka osoba w moich oczach na wejściu jest skreślona, teraz też mówi w tym artykule w podobnym tonie: "Myszka Miki, Kaczor Donald, nieważne jak nazywał się będzie klub". Kibice on się z was śmieje od pierwszego dnia, dlaczego mu na to pozwalacie?
|
|
Hola hola albo Kaczor albo Donald...
|
|
zaorać ten skorumpoowany klubik to w cholere, piłka nożna tylko w dużych miastach a nie na zadupiu
|
|
Wypowiedz p.Dmoszynskiego juz go dyskwalfikuje z prezesury.Po cos przyjezdzal na wies.I tak tu Ciebie nikt nie chce.Zawodnikow najemnikow tez niepotrzeba ,trenerow najemnych tez nie.Dmoszynski odejdz i zabierz ze soba tych co przywiozles
|
|
i dlatego jest Motor Szarowola Lublin... Piłka nożna do dużych miast hahahahaha
|
|
i tak będą pośmiewiskiem:) zawsze byli, zawsze!
|
|
Ludzie nie obrazajcie sie ludzie zewnatrz z duzych miast wola mieszkac w Lublinie a grac w Lecznej taka prada wiecej rozrywek teatr puby czy inne opery itd.
|
|
A jak ten Prezesio był w Płocku to czego nie zmienił nazwy "Wisły Płock"? |
|
.. szpyny to nie jest czas i miejsce na zarty ,,, |
|
Jestem dziennikarzem z Łęcznej i goszczę na większości organizowanych przez Górnik konferencji. Potwierdzam, Pan Dmoszyński użył sformułowania cytowanego przez Tomiego. Mówił też że drużyny z klubów które on zna zawsze jak przyjeżdżały do Łęcznej na mecze mówiły: Jedziemy na wieś. Jestem pewny że dziennikarze którzy także chodzą na te konferencje to potwierdzą, część z nich nagrywała konferencję na dyktafony.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|