Mieszkam poza Łęczną. Byłem dziś na tym meczu, pierwszy raz od dość dawna. Kiedyś przyjeżdżałem na każdy mecz Górnika. Dziś zobaczyłem coś, co mnie zszokowało. Kibice, a raczej ich brak. Dlaczego na meczu drużyny z górnej części tabeli pierwszej ligi, jedynym klubie z tradycjami w mieście, jest kilkaset osób??? Nie rozumiem tego!!! Co się dzieje takiego, że mieszkańcy Łęcznej nie pojawiają się na takim meczu? Kiedyś trzeba było stać lub siedzieć na schodach, wcale nie tak dawno. Szok. Przynajmniej dobrze, że do kibicowania wrócili "szalikowcy". Panowie, nie jest Was za wielu, ale doping jest wyjątkowo gorący. Full szacun. :)
|
|
Mieszkam poza Łęczną. Byłem dziś na tym meczu, pierwszy raz od dość dawna. Kiedyś przyjeżdżałem na każdy mecz Górnika. Dziś zobaczyłem coś, co mnie zszokowało. Kibice, a raczej ich brak. Dlaczego na meczu drużyny z górnej części tabeli pierwszej ligi, jedynym klubie z tradycjami w mieście, jest kilkaset osób??? Nie rozumiem tego!!! Co się dzieje takiego, że mieszkańcy Łęcznej nie pojawiają się na takim meczu? Kiedyś trzeba było stać lub siedzieć na schodach, wcale nie tak dawno. Szok. Przynajmniej dobrze, że do kibicowania wrócili "szalikowcy". Panowie, nie jest Was za wielu, ale doping jest wyjątkowo gorący. Full szacun. :)bo się okazało, że wszystko było ustawione. |
|
Drogi kolego. Odpowiem Ci. Klub inkasuje spore środki finansowe od głównego sponsora, zwłaszcza jak porówna się je z innymi klubami województwa lubelskiego i pozostałymi klubami I ligi. Łęczna jest małą mieściną. Nie wstarczy zaprosić dzieci z poblisch szkół. Problem leży w braku pofesjonalnego zarzadzania tą kasą. W braku zaangażowania odpowiednich osób w pozyskiwaniu nowych widzów z poza Łęcznej. Po co myśleć
skoro kasy nie brakuje. Wszyscy sa zadowoleni.
|
|
Mieszkam poza Łęczną. Byłem dziś na tym meczu, pierwszy raz od dość dawna. Kiedyś przyjeżdżałem na każdy mecz Górnika. Dziś zobaczyłem coś, co mnie zszokowało. Kibice, a raczej ich brak. Dlaczego na meczu drużyny z górnej części tabeli pierwszej ligi, jedynym klubie z tradycjami w mieście, jest kilkaset osób??? Nie rozumiem tego!!! Co się dzieje takiego, że mieszkańcy Łęcznej nie pojawiają się na takim meczu? Kiedyś trzeba było stać lub siedzieć na schodach, wcale nie tak dawno. Szok. Przynajmniej dobrze, że do kibicowania wrócili "szalikowcy". Panowie, nie jest Was za wielu, ale doping jest wyjątkowo gorący. Full szacun. :)Więcej osób nie wejdzie bo do końca sezonu mogą być otwarte 4 sektory trybuny A i 2 sektory trybuny B. |
|
Problem kibicowania w Łęcznej ma wiele podtekstów i ci co śledzą losy klubu najlepiej to rozumieją. Kasa w spółce zazwyczaj się zgadza i rzeczywiście nie ma zaangażowania ze strony władz klubu w marketing. Wspomnieć tylko należy, że zarówno Kapelko jak i "potężna" blondyna Matejak, swojego czasu zatrudnieni byli w Górniku w tym właśnie celu. "Motorynka" w jakimś tam aspekcie dzięki pieniądzom płynącym z hojnej ręki prezesa Tarasa rozbudowała motocross, natomiast piłka była jej zawsze kulą u nogi. Czerpała i czerpie z niej tylko spore środki. O drugim członku zarządu nie będę wspominał, gdyż szkoda na to czasu. Na chwilę obecną obydwoje mają ciepłe posadki, dobre układy i nadal liczą na pomyślne wiatry. Kibicowanie to tylko mało przydatny dodatek do całości. Przy takim myśleniu i obrotności włodarzy klubu ten stadion długo będzie świecił pustkami.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|