Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lekcje do godz. 15., odrabianie pracy domowej do 22. Uczeń w mackach szkoły nawet w domu

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 24 października 2017 r. o 11:12 Powrót do artykułu
W moich czasach (lata 90-te) też trzeba było odrabiać lekcje, ale nikt nie uważał, że to coś patologicznego. O zgrozo, trzeba też było czytać lektury bo nie było streszczeń.Taki był zamordyzm. Teraz odrabianie lekcji to sprawa polityczna, bo to jest gnębienie uczniów przez PiS i Kaczora. Co innego gdyby rządziła PO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Geniusz!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W IV klasie odrabianie pracy domowej zajmuje ok 3 godzin. Trzeba dzieciom wszystko tłumaczyć bo w szkole tylko przepisują z tablicy. Do tego nauka poprzednich tematów i oczywiście przygotowanie do następnej lekcji. Co będzie dalej...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
To prawda. Mam dzieci w szkole podstawowej na Felinie. Często lekcje odrabiamy do 22.00. Na lejcjach najwięcej czasu  zajmuje sprawdzanie  kto odrobił pracę, później są  klasówki i przyznawanie  punktów  ze sprawowania. Na naukę zostaje  często tylko  kilka  minut. Jest  połowa  października a my już  tracimy siłę. Dzieci nie wychodzą  wcale  na dwór, nie mają  czasu ma zabawę i relaks. Co gorsze widzę, że  duża  część dzieci  i rodziców  już sobie  odpuściła. Nie wyrabiają. Dzieci mają coraz  gorsze oceny i  sytuacja  taka  tylko  pogłębi różnice między nimi. Te dzieci  które mają dyspozycyjnych rodziców czy bardziej  świadomych będą miały  lepsze wyniki. Tym bez  wsparcia wmówi się, że są gorsze. Nie tak to powinno  wyglądać. Szkoła  powinna  wyrownywać szanse a nie je pogłębiać. Dzieci  powinny uczyć się  w szkole  a nie w domu.
 Proszę wystosować skargę do kuratorium na dyrekcję i konkretnych nauczycieli dręczących pani dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do użytkownika z lukami w wiedzy z godz. 15.22 w odpowiedzi na pytanie : "gdzie ty masz redukcję etatów? w tvn24? " odpowiedŹ jest tu : ******znp.edu.pl/element/3099/zwolnienia_w_wyniku_reformy_edukacji ******znp.edu.pl/element/3099/zwolnienia_w_wyniku_reformy_edukacji i przestaĆ wprowadzaĆ w bŁĄd polakÓw!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do Użytkownika z 15.22 : proponuje obejrzeć TVN24 a potem wypowiadać się w komentarzach. Myślę że przejrzysz wreszcie na oczy. Jest to jedyna chyba w chwili obecnej obiektywna stacja telewizyjna pokazująca stan faktyczny taki jaki on jest. Cała telewizja publiczna jest propagandową telewizją polityczną PIS-u i działa tylko i wyłącznie na potrzeby PIS-U. Nawet w latach 70-tych i 80-tych nie było aż tak nieprawdopodobnej wprost uruchomionej machiny propagandy. Była ale teraz to wręcz geniusz propagandy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"– Odrabiamy lekcje do 22.00, a potem jeszcze musi być czas na przygotowanie do klasówek i czytanie lektur – pisze mama VII-klasisty z województwa lubelskiego." Dawno się tak nie uśmiałam. Mamusia odrabia lekcje z 13-letnim dzieckiem. Dziecko od pierwszej klasy powinno mieć wpojony obowiązek samodzielnego odrabiania lekcji, a rodzić ewentualnie sprawdzić i pomóc, gdy dziecko o to poprosi. Dzisiaj większość uczniów czeka, aż rodzice za nich odrobi lekcję - udają, że sami nie widzą jak.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@użytk. 10:44 No to nieźle wyprali ci mózg w TVN24. Oglądać propagandę tvnu i przyrównywać ją do polskiej telewizji? Niestety obecnie klamstwa PO nie mają siły przebicia. Nawet dramatyczne przekazy apokalipsy z Puczu dziennikarzom tvnu nie wyszły. Ale było kupę śmiechu. I taka sugestia. Ubekow bronią media... zgadnij jakie? To wowczas będziesz wiedział, kto uprawia propagandę PRLu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Leming się ździwił, że gdy likwiduje się gimnazjum to dyrektor MUSI rozwiązać umowę o pracę z podległymi pracownikami placówki. Niestety TVN "zapomina" podawać dodatkowe wakaty w podstawówkach i szkolach średnich. Może przypomnę podstawowka wydlużony czas nauki o 25%, tj. liceum oraz 20% w technikach. Wykasuj tę faszystowską stację to zrozumiesz, że chciano wyedukować bezmyślnych roboli, ktorzy garnęliby się do robotynw Niemczech. Nie ma ani gorszej, ani lepszej sytuacji w szkolnictwie. Za 7 lat dopiero odczuje się tam poprawę dzięki programowi 500+. Ja też już mam dosyć tulaczki po Europie. A PO to najgorsza rzecz, ktora spotkała nas młodych Polaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Siedmioklasiści tak mają ?? Ja mam córkę, która chodzi do czwartej klasy i mamy dokładnie to samo, są jeszcze zajecia dodatkowe takie jak tańce, basen, angielski, na które dziecko uczęszczało od pierwszej klasy, ale to co sie dzieje w czwartej klasie niestety zmusza nas do ograniczenia zajęć dodatkowych, ponieważ dziecko nie wyrabia. Conajmniej 3 kartkówki tygodniowo, co lekcja obowiązkowe odpytywanie na angielskich z ostatniej lekcji, po 2-3 sprawdziany w tygodniu do tego juz czytają drugą lekture. Dziecko jest umęczone, ja tez. Mimo samodzielności mojej córki muszę wszystko nadzorować, odpytywać, tłumaczyc zadania z matematyki i.t.d. Paranoja a te prace domowe to jakis kosmos całkiem co innego zadanie niz temat na lekcji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jestem w 3 klasie gimnazjum codziennie lekcje od 8 do 15 potem robienie samej pracy domowej schodzi do 21 lub 22 nauka to czasami i do 2 w nocy , jeszcze zalezy ile kartkowke czy testow. Czasami jest tak ze mam po za norme możliwosci sprawdzianow w tygodniu jak i kartkowek , osoby ktore pisza ,, zabierzcie im telefony i inne technologie to beda mieli wiecej czasu ,, Tu sie mylicie same lekcje naprawde tyle schodza jak np masz na drugi dzien zadane ok 10 zadan z matematyki , z kilka zadan z chemii , polski , jakies zadania z historii i paru innych przedmiotów jak ma sie po 8 godzin lekcyjnych codziennie to jest nie możliwe nie miec nic zadane i zrobic to w godzine czy gora dwie . To ze weekendy schodza na prace domowe to tez prawda , bo przedmioty ktore mam raz w tygodniu po co mam robic na drugi dzien i sie nie wyrobic z tym co mam zadane jak lepiej zostawic na weekend i zrobic na tydzien ktory mi potrzebny i w miare mieć przypomniany materiał , same lekcje tego typu robie w sobote a praktycznie cała niedziela to glownie nauka , bo przeciez na weekend muszą zadac czy od razu w poniedzialek musisz byc przywitana testem , kartkowką czy odpowiedzią ustną ktora czasami wykracza wiadomościami powyżej tych 3 tematow . Mam rowniez zajecia dodatkowe to wychodzi ze wracam ok 16 do domu zrobie lekcje do 18 i o 19 na zajecia lub w inne dni na 17 wroce zjem i robi sie czesto ok 20/21 te kilka godzin musze wtedy poświecic na dokonczenie lekcji czy nauki . Jesli po za 8 godzinami siedzenia w szkole dojdzie praca domowa i wiele nauki i czasami zajecia dodatkowe to naprawde nie dziwcie sie ludzie ze ciezko miec dobre oceny jak bez odpoczynku nie jest to mozliwe bo czesto uczniowie po prostu na siedząco przed tym wszystkim usypiają , ciezko być wypoczetym z dobrym nastawieniem czy chociazby checia do nauki gdy idzie sie spac kolo 1 przez szkole i wstaje o 6 zeby wyrobic sie na tą 8 a niektorzy jeszcze i na 7:15 mają przez tą reforme..Zgodze sie z odpowiedziami nizej ze wiekszosc to co na lekcji robimy nijak ma sie do tego co zadane np na lekcji z fizyki omawiamy temat podaje nam wzory definicje a praca domowa jest zazwyczaj z uzyciem czegos z poprzedniej lekcji z informacjami ktore musimy wyszukac w internecie czy przeszukując dom lub pytając rodzicow to samo po co mi plastyka technika muzyka zajecia artystyczne w klasie 3 gimnazjum gdzie mam testy wybór szkoły i dalsze kreowanie mojego zycia jak zamiast skupic sie na testach i np miec ta jedna wiecej godzine np dodatkową polskiego czy matematyki lub innego przedmiotu to mam lekcje ktore tak na prawde marnuje bo na lekcji zaczne np z plastyki rysowac kwiatka sam szkic a w domu musze praktycznie cala prace zrobic bo co mi z tego ze narysowalam tego kwiatka jak musze pokolorowac go dodac swiatłocien pocieniowac go i pokolorwac tło sama taka idiotyczna praca zajmie kazdemu ponad godzine , bez takich zajec to nawet i bym mogla wczesniej skonczyc i zamiast od tej 8 do 15 codziennie siedziec to bym mogla być od 8 do 13 niby dwie godziny ale juz czlowiek inaczej mysli moze sobie rozplanowac czas wroci o 14 zje cos zrobi lekcje pouczy sie troche i zostanie nawet chwila czasu wolnego by wyjsc na dwor , spotkac sie z znajomymi , rozwijac swoje pasje czy nawet pogadac z rodzicami albo chociazby pojechac do rodziny w inny dzien niz tylko weekend.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OdpowiedŹ do : Gość (wczoraj o 19:47) Tak,tak, wiemy, wiemy TVN bardzo nie na rękę jest obecnej władzy, która nie chce prawdy słuchać o samej sobie i co gorsza żeby tej prawdy nie słuchał SUWEREN.... Dlatego na TVN pluje jak może!!!! TVN to fakty takie jakimi są i tylko z TVN można tak naprawdę dowiedzieć się, co się dzieje w państwie polskim. TVN – polska komercyjna stacja telewizyjna, wchodząca w skład Grupy TVN, dawniej należącej do grupy medialnej ITI, obecnie zaś do Scripps Networks Interactive, która 16 czerwca 2015 dostała zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie stacji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rodzice tylko roszczeniowi - sami jesteście sobie winni! Dziecko pchacie na 5 innych zajęć dodatkowych- gitara, balet, angielski, basen etc żeby mieć je z głowy a póżniej pretnesje że nie ma dzieciak czasu na odrobienie OBOWIĄZKÓW. Nie mówie, że wszyscy nauczyciele są święci bo zdarzają się nieroby i kanalie jak w każdym zawodzie, ale proszę tu nie generalizować jakie to dzieci są przeciążone! Dziecko powinno być uczone systematyczności i samodzielnego uczenia się/pracowania! Moi obaj synowie wracają ze szkoły odrobią lekcje i jest godzina max 18-19 i to też nie codziennie. Chodzą na zajęcia dodatkowe(karate, basen), kółka zainteresowań jakie SAMI wybrali i to co im sprawia frajde, przyjemność i odpoczynek - ani ja ani mąż nie zmuszaliśmy ich do tego. Mają czas na wszystko i pouczenie się i poobijanie się i samokształcenie. Nauka to obowiązek i to nie tylko samego nauczyciela który także jest przeciążony materiałem, klasówkami,etc bo siedzi nad nim Dyrekcja i KURATORIUM które sami -WY -rodzice wzywacie! Proponuję tym którzy tak narzekają jakie dziecko jest biedne, że musi się uczyć - zacząć zmiany od siebie a nie psioczyć jaki to nauczyciel- po 18 roku życia nie ma obowiązku nauki- ale bez szkoły na "doktorów" dzieciaczki nie wyrosnął ;) 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...