jak byłam w browarach to jedzenie z food tyłka nie urywało. Niesmaczne, mało przypraw a ceny kosmos. Jadłam hamburgera i chińskie pierożki i mam wrazenie ze wsio z mrożonek. Poza tym ZERO !!! serwetek i koszy. Nie było ławek, stolików ( rozumiem foodtracki szybkie jadło) ale byłam z dziecmi i znajomymi i nie było nawet gdzie postawić szklanki z napojem. Nie pójde i nie będę płaciła za sztuczność.
|
|
atrakcja dla pospólstwa
|
|
Wiecej food trucków w Lublinie i to na co dzien poproszę.Dość wsiowej przaśności jadła,żołnierzy wyklętych i podskakiwania na konikach na placu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|