Byłem, ale pewnie już ostatni raz. O ile sam pomysł uważam za świetny, to organizacja poległa. 1. Ekran był ustawiony w miejscu, gdzie większość aut zaparkowana była bokiem do ekranu (przez co jedno auto zasłaniało drugiemu) 2. Ekran jak na takie przedsięwzięcie był mały (już z połowy parkingu wygodniejsze było by oglądanie filmu na telefonie niż na tym ekranie, podejrzewam że osoby stojące na końcu parkingu już nie wiele widziały) 3. Sam ekran był stosunkowo nisko (kilka metrów nad ziemią) przez co jeśli ktoś przyjechał wyższym autem, to zasłaniał wszystkim stojącym za nim nawet w odległości 3-4 długości auta. 4. dźwięk, a właściwie jego brak, początkowo myślałem że mam coś z radiem, że nieco dalej niż w połowie długości parkingu w radiu dźwięk był słyszany w szumach i co chwilę zanikał, jednak kilka osób stojących w pobliżu mnie wyprowadziło mnie z błędu bo u nich było identycznie. 5. parkowanie, częściowo z powodu nr 1, nikt nie pilnował jak kto staje. 6. najgorsze, start zaplanowany na 20, przyjechałem ok 19:45, na ekranie napis o częstotliwości, parkuję, mija 20 reklamy na zmianę z jakimiś ziomkami na krzesłach, 20:15 coś się zaczyna, jakiś dokument o gościu w szpitalu (raczej nie ten na który przyjechałem, ale myślę, może coś sprawdzają), 20:30, nadal gościu z ręką czy tam nogą w bandażach, 20:45 grupka młodzieży obok mnie znudzona włącza głośno muzykę, na ekranie nadal nic i pojechałem do domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz