Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Maria Nurowska, "Mój przyjaciel zdrajca"

Utworzony przez Chłop Polski, 15 stycznia 2011 r. o 13:11
Bez wątpienia był zdrajcą ,bo ktoś kto świadomie składa przysiegę na jakąś okoliczność i potem jej nie dotrzymuje bezdyskusyjnie jest zdrajcą. Tu jawi się inny problem. Otóż obejrzałem wczoraj reportaż o tym człowieku jak i szerokiej otoczce jego działalności. Jeden z agentów CIA mówi coś takiego "Kukliński otworzył nam oczy na doktrynę całego Układu Warszawskiego... BO O POLSKIEJ ARMI WIEDZIELIŚMY DOSŁOWNIE WSZYSTKO" ? Pytanie tylko od kogo? Czy przypadkiem nie od Izaaków Flejchfarbów i od tej całej żydowskiej diaspory zakorzenionej w strukturach obronnych naszego kraju ?. Jak sądzicie,że dzisiaj nie ma to miejsca kiedy szefem niby Polskiego MSZ jest zięć żydowskiej,prominętnej rodziny a nasze tzw."trudne sprawy" na wschodzie załatwia za nas zdeklarowany syn tej diaspory.Czy przypadkiem nie żyjemy w kraju,podobnym do roznegliżowanej prostytutki która nie ma nic do ukrycia i kto chce to ją wykorzysta za jakieś tam niby korzyści.Wybaczcie ale tacy ludzie jak Judasz i Kukliński nigdy nie były i nie będą autorytetami,a książkę niech ta Pani czyta sobie sama i ma ją na własny użytek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może dla Ciebie był "niewątpliwie" zdrajcą, bo dla mnie był prawdziwym bohaterem. On nie musiał tego robić dla siebie, miał bardzo wysoką pozycję, gdyby myślał tylko o sobie to pewnie byśmy go nie znali, bo jak wielu którzy zasiadali w tamtym aparacie władzy urządziłby się finansowo na kilka pokoleń. Skoro jednak zdecydował się na tak dramatyczny dla siebie i swojej rodziny krok, to widocznie musiał mu przyświecać jakiś wyższy cel - dobro ojczyzny i jej mieszkańców (w tym również Twoje). Tylko nie pisz, że w USA zarobił jeszcze większą kasę, bo o bogactwie materialnym nie świadczy tylko to ile masz kasy na koncie, ale również to jak bardzo się wyróżniasz spośród tłumu. W USA ta kasa (chociaż większa niż by zarobił w Polsce) nie jest żadnym wielkim osiągnięciem, co innego w Polsce - tutaj był kimś! Ten problem opisywał w jednej ze swoich książek też Wiktor Suworow. Wyjaśniał psychologię dygnitarzy radzieckich którzy mieli dużo okazji żeby uciec, ale tam po drugiej stronie byli by nikim, szarym Kowalskim. Dlatego najczęściej decydowali się na życie w komunie (oczywiście były też metody terroru i różne inne naciski stosowane przez samą władzę, ale to jest już osobny temat). Tak więc uszanuj czyjś heroiczny czyn. Dla mnie to był prawdziwy bohater romantyczny. A co do Twojej fobii anty - żydowskiej to też coś Ci napiszę: znaczna część ludzi nauki, kultury, sztuki, finansjery i wszelkich innych wybitnych ludzi z różnych dziedzin to są właśnie Żydzi. A wiesz dlaczego? Bo to są bardzo zdolni ludzie. Po prostu pogódź się z tym, że Ty taki nigdy nie będziesz, ale winą obarczaj siebie a nie wszystkich dookoła. Jak chcesz coś w życiu osiągnąć, to po prostu bierz się do roboty bo przed Tobą bardzo ciężka praca..., albo nie rób nic wylewaj żale na innych, ale od tego Twoja sytuacja się nie zmieni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chwała bohaterom. Kukliński to bohater, bo służył prawdziwej wolnej Polsce, a nie komunistycznemu kadłubowi którym rządzili moskiewscy zaprzedańcy. Zdrajca to Jaruzelski, który godził się na to, żeby z Polski został poligon atomowy. PRL to nie było państwo polskie, to był twór narzucony. Polskę ludzie musieli przechowywać w swoim sercu, tak jak Kukliński.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Właśnie ukończyłem czytanie tej książki. Zarówno treść jak i forma nie pozostawiają wątpliwości: jest to prawdziwe i niepodrasowane wyznanie samego Kuklińskiego. Czy był zdrajcą?! NIEWĄTPLIWIE. Pomijam zdradę ojczyzny czy PRLu. W pierwszej kolejności zdradzał żonę. Regularnie, metodycznie, bezczelnie i bezlitośnie. Wymyślił sobie co prawda bajeczkę o „maskowaniu”. Kompletna bzdura, której sam zaprzecza kilkakrotnie. Po co np. miał się maskować w ZSRR (nie współpracował przez ten czas z CIA więc nie miał potrzeby się maskować) czy już potem będąc w USA (uwiedziona przez niego kobieta przyszła się wypłakać do …. żony która grała w USA rolę jego siostry) . Pozbawiony jakichkolwiek zasad moralnych narcyz i bawidamek. Można napisać wręcz alfons. Nic co nie powstrzymało np. nawet przed współżyciem z córką oszukanej przez niego kobiety. Polecam też fragment gdy oszukana i odrzucona przez niego kobieta popełnia samobójstwo. Zdradził też swoich synów, ba nawet swego psa. Co zresztą nie ukrywa i wręcz się tym chwali. Z książki wyłania się człowiek dbający tylko o siebie (np. ochronę w USA miał tylko on, żona i dzieci NIE, to ma być prawdziwy facet?) o własne wygody, czerpiący z życia garściami, bez skrupułów i sumienia. Nie wchodzę tu, podkreślam raz jeszcze, w kwestie zdrady ojczyzny czy sojuszników.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...