W sztuce Kolady sad zostanie sprzedany, bo we współczesnym świecie na sprzedaż jest wszystko. W tym dusza i ciało.Co za idiotyczna teza?! Każda "recenzja" z Konfrontacji na tym portalu to jakieś nieporozumienie
|
|
zgadzam się z poprzedniczką... To jest rodzaj recenzji, którą pisze się jak się nic ze spektaklu nie zrozumiało. Do tego Pan Recenzent (z łaski Gazety, bo z Bożej na pewno nie) wykazuje się podstawową niewiedzą. Widziałem to przedstawienie i nieprawdą jest na przykład to, ze wisniowego sadu nie ma. Rozumiem że lubelskie rozumienie teatru sprowadza się do zaliczenia reżyserowi "sadu", jesli na scenie pojawia sie "drzewko obsypane białym kwiatem", ale w teatrze Proszę Pana niekoniecznie o to chodzi. Sad rąbie na scenie Łopachin, co jest rzadkie w inscenizacjach "Wiśniowego Sadu" i scena ta jest wstrząsająca. O tym tez Pan Recenzent nigdy sie nie przekona, bo w Lublinie emocje to rzadkość, zwłaszcza wsród recenzentów.
Te komentarze w finale, to fragmenty innych sztuk Czechowa (Mewy, Wujaszka Wani, Trzech Sióstr), ale żeby Pan Recenzent z Łaski Gazety to zauważył, trzeba by znać inne sztuki Czechowa... to juz trud przekraczajacy możliwości Warszawy, a nie tylko Lublina... cóż, parafrazując słynną frazę prezydenta Komorowskiego na Teatr Lubelski: "jaki teatr taki recenzent" (niedowiarkom radze sprawdzic, ile nagród i wyjazdów zaliczyl w ostatnich dziesieciu latach Teatr Osterwy), Tomek
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|