![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-02/f202a0d5d931ef0e3ce35553de4ccac9_std_crd_830.jpg)
Oszustwa na członków rodziny dalej są jedną z najpopularniejszych metod naciągania seniorów. 72-latka z Białej Podlaskiej straciła przez to 50 tys. złotych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W poniedziałek do bialskiej komendy policji wpłynęło zgłoszenie o oszustwie małżeństwa z gminy Leśna Podlaska. Ze zgłoszenia wynikało, że do 72-latki zadzwoniła jej córka i powiedziała, że jej zięć miał wypadek.
– By mężczyzna nie poszedł do więzienia potrzebują pieniędzy, które zostaną wpłacone na kaucję. Podczas trwających około 2 godziny rozmów prowadzonych również przez telefon komórkowy oszustka przekazywała kolejne instrukcje – relacjonuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej komendy policji.
Małżeństwo chcąc pomóc córce i zięciowi przygotowali swoje oszczędności i przekazali je kobiecie, która podawała się za asystentkę mecenasa.
Niestety, już po fakcie zorientowali się, że padli ofiarą oszustów. Rzekoma asystentka mecenasa zabrała 50 tys. zł.
– Ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy oraz apelujemy o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi – dodaje Salczyńska-Pyrchla.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)