Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Recenzje wydarzeń

20 stycznia 2019 r.
19:48

„Wszystkie drogi prowadzą na Dworzec Kurski”. Recenzja spektaklu

0 0 A A
(fot. Ewa Kowalska/ materiały organizatora)

W ostatnich minutach żałoby narodowej widownia Teatru NN zapełniła się do końca. Emil Varda rozpoczął spektakl „Wszystkie drogi prowadzą na Dworzec Kurski” w sobotę 19 stycznia 2019 punktualnie o 19. Chcemy Stalina, Chcemy Stalina. Niech będzie i Putin - skandowali aktorzy na finał. - Siedzimy na Dworcu Kurskim, z ręką w nocniku, żaden pociąg stąd już nie odjedzie - mówi Emil Varda, właściciel teatru Varda Studio, reżyser przedstawienia, któremu na polskim pokazie Los i Historia dopisały tragiczne dekoracje.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Emil Varda to na codzień właściciel słynnej „Waverly Inn”, nowojorskiej restauracji, gdzie jadają między innymi: Beyonce, Sarah Jessica Parker, Cameron Diaz, Gwyneth Paltrow czy Robert De Niro. Amerykański sen emigranta z Lublina zaowocował sztuką „All Roads Lead to Kurski Station” (“Wszystkie drogi prowadzą na Dworzec Kurski”) wystawianą przez awangardowy teatr w East Village. Teatr nazywa się Varda Studio - z tęsknoty za Lublinem Emil pokazał w Teatrze NN swoją interpretację głośnej powieści „Moskwa Pietuszki. Z tęsknoty za miastem, do którego wrócił po emigracji. - W 1991 roku przyjechałem po raz pierwszy do Lublina. Nie, żebym planował tu zostać, ale oczekiwałem, że ktoś mi powie: Słuchaj, zrobimy to i to. Wracaj. Pies z kulawą nogą się nie odezwał. Wtedy pomógł mi Mickiewicz: „Jedźmy, nikt nie woła” - wspomina reżyser przedstawienia. Gorzko.

W Lublinie za sprawą Teatru Starego mieliśmy okazję oglądać Jerofiejewa dwa razy. 30 listopada 2018 rolę Wienniczki zagrał Marian Opania (Teatr Ateneum, Warszawa). W 2013 roku Teatr Nowy z Krakowa przywiózł do Starego Moskwę Pietuszki z pogranicza spektaklu i koncertu rockowego. Z legendą tekstu zmierzył się Emil Varda. W konwencji nawiązującej do wczesnych spektakli Teatru Ósmego Dnia, Provisorium, a nawet Gardzienic (nagi aktor, polewanie wodą, tupot butów, mycie podłogi, śpiew), z gościnną rolą Jacka Brzezińskiego z Provisorium - Varda pokazał swoją autorską interpretację pijackiej Odysei montera łącznościowca Wienniczki, wyrzuconego z pracy za alkoholizm, Wienniczki, który próbuje wyrwać się z miasta do wyśnionych Pietuszek, gdzie “gdzie jaśmin kwitnie rok cały” i gdzie czeka Helena – jasnowłose, cudne „półkurwie”.

Wienniczka Vardy jest młody, piękny, amerykański i, wydaje się, że w zderzeniu z bohaterem „Moskwa Pietuszki” - nieprawdziwy. W spektaklu pije wódkę z butelek, które bardziej pasują do strojów aktorek i dobrych restauracji niż ławki na dworcu. Wienniczka w powieści chla Łzę Komsomołki ( lawenda 15 g, werbena 15 g, woda leśna 30 g, lakier do paznokci 2 g, eliksir do płukania ust 150 g, lemoniada – 150 g). Młodzi aktorzy, przeniesieni przez reżysera w czas polskich teatrów studenckich - grają owo przeniesienie z poświęceniem. Opowiadają historię Wienniczki z oddaniem. Na starszych widzach alternatywnych, którzy zasiedli na widowni taki teatr już nie rob wrażenia, na młodych, co przyszli zobaczyć legendę, jeszcze nie. Bo każdy musi dojrzeć do swojego czasu. I chodzi o to, żeby w czas widzów i czas, w którym żyjemy - utrafić.

I tu jest pies (Polska) pogrzebany. Emil Varda najpierw opowiada historię samotności i tęsknoty. Za miłością. Do rudej Heleny, do wyśnionych Pietuszek i do Polski. I z opowieścią o braku miłości trafia w czas widzów. Ale jeszcze celniej trafia w nasz czas, stawiając okrutną diagnozę. Dokąd doszliśmy? Do nikąd. Jest pusty dworzec z hasłami nienawiści wydrapanymi na murze. Siedzimy na walizkach. Z jedną ręką w nocniku. I żaden pociąg dla nas stąd już nie odjedzie.

Co dalej? We wzruszających gestach aniołów, które śpiewają Wienniczce jest tęsknota za jakimś balsamem na nasze dusze. Modlitwa? Bóg ma co innego do roboty niż zajmować się nami - mówi gorzko Varda. A jeśli umrę - mówi w powieści Wienniczka - i On zapyta mnie w wówczas „Czy było ci tam dobrze, czy źle”? Będę milczeć, opuszczę wzrok i będę milczeć. Jakże brakowało mi tych słów w spektaklu Vardy. Jak i „Modlitwy” Okudżawy na finał: Господи мой Боже,/ Зеленоглазый мой!/ Пока Земля еще вертится,/ И это ей странно самой,/ Пока ей еще хватает/ Времени и огня,/ Дай же ты всем понемногу…/ И не забудь про меня…Taki balsam na duszę już na nas nie działa - zdaje się mówić reżyser.

Na szczęście po Wienniczce został przepis na buteleczkę balsamu Kanaańskiego. - Człowiekowi dane jest tylko jedno życie, i powinien je przeżyć tak, by nie popełniać błędów w recepturze - napisał ktoś po krakowskiej premierze. A zatem: Denaturat 100 g, ciemne piwo 200 g, oczyszczona politura 100 g. Oto koktail, zwany potocznie czarnuchą. Balsam na naszą polską duszę?

Varda Studio „Wszystkie drogi prowadzą na Dworzec Kurski”.

Tytuł oryginalny: All Roads Lead to the Kurski Station. Reżyseria i adaptacja: Varda. Obsada: Rivers Duggan (erynia Tyzyfone), Elliot Morse (Wienia), Mia Vallet (erynia Megajra), Jacek Brzeziński (Jurodiwy). Światło: Fiona Brunner, muzyka: Scott Griffin, produkcja: Reed Redgley.

Pozostałe informacje

Mateusz Cierniak nie miał sobie równych w słoweńskim Krsko

Mateusz Cierniak nie miał sobie równych w słoweńskim Krsko

W sobotę w niemieckim Stralsund i w słoweńskim Krsko odbyła się trzecia runda eliminacyjna do Speedway Euro Championship. W tych drugich zawodach kapitalną formę zaprezentował Mateusz Cierniak. Dzięki temu zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w finale SEC Challenge w Daugavpils na Łotwie

Mistrz boksu spocznie w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Krasieninie
Zdjęcia
galeria

Mistrz boksu spocznie w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Krasieninie

Pogrzeb Henryka Prażmy, jednego z najlepszych pięściarzy w kategorii ciężkiej w okręgu lubelskim w latach 50- i 60-tych, odbędzie się w najbliższy wtorek (7 maja) w Krasieninie. Msza żałobna zostanie odprawiona w kościele pw. Narodzenia NMP i Św. Sebastiana o godzinie 15:00. Mistrz boksu spocznie w rodzinnym grobowcu na miejscowym cmentarzu.

I po Lublinaliach. Tak bawiliście się ostatniego dnia imprezy
Zdjęcia
galeria

I po Lublinaliach. Tak bawiliście się ostatniego dnia imprezy

Największa studencka impreza w Lublinie – Lublinalia, czyli łączona impreza trzech lubelskich uczelni (UMCS, Uniwersytet Przyrodniczy i Uniwersytet Medyczny) dobiegła końca. Przez trzy dni, od czwartku do soboty, na festiwalowej scenie wystąpiło 12 artystów. Ostatniego dnia zagrali i zaśpiewali: Organek, Kayah, Pidżama Porno i Lordofon.

To muzeum koniecznie trzeba zobaczyć. Otrzymało wyróżnienie w prestiżowym konkursie EMYA
Zdjęcia

To muzeum koniecznie trzeba zobaczyć. Otrzymało wyróżnienie w prestiżowym konkursie EMYA

Muzeum i Miejsce Pamięci w Sobiborze zdobyło wyróżnienie w prestiżowym konkursie na najlepsze europejskie muzeum roku EMYA 2024 (European Museum of the Year Award)!

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Przyjemność, praca, pasja i miłość splatają się w moim życiu i płyną szczęśliwie w różnych dawkach. Myślę, że nie jest dobrze być poza życiowym balansem. Dobrze jest stać równo na obu nogach – ROZMOWA z Janem Hussakowskim, reżyserem spektaklu „Balladyna”, którego premierę zobaczymy 10 maja w Teatrze Osterwy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Najważniejsze: nie grillujemy na żywym ogniu, który zwęgli potrawy i nada im gorzki smak. A na powierzchni potrawy wytworzą się rakotwórcze substancje.

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Dziś przed południem, 4 maja, 64-letni mężczyzna kierujący motorowerem marki Yamasaki na zakręcie w Tarkawicy (pow. Ostrówek Lubelski) stracił panowanie nad jednośladem i staranował ogrodzenie jednego z domów

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

W niedzielę o godzinie 15.00 Motor Lublin rozegra jeden z kluczowych meczów w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą i chcąc myśleć o barażach o PKO BP Ekstraklasę nie mogą tego spotkania przegrać. O tym jakie nastroje panują w obozie lublinian przed tym spotkaniem zdradził trener Mateusz Stolarski

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty Puławy sprawiła swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę. W sobotę podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Stężycy z tamtejszą Radunią i wciąż są w grze o pozostanie w przyszłym sezonie na centralnym poziomie rozgrywkowym

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Na targu pod Zamkiem można było dziś kupić pierwsze krajowe truskawki, spod Zwolenia. Cena za kilogram 28 zł, za łubiankę 70 zł

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej
galeria

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej

Wierni obrządku prawosławnego obchodzą Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku Wielkanoc u prawosławnych przypada na 5 maja, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca wg. kalendarza juliańskiego, po obchodach Paschy Żydowskiej. W Cerkwi prawosławnej wierni poświęcili pokarmy jakie będą spożywać podczas wielkanocnego śniadania.

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Nie ma lepszej rzeczy w maju niż młoda, zasmażana kapusta z koperkiem. No chyba, że jest to chrupiąca golonka z grilla podana z młodą kapustą

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

1 maja 2024r. w wieku 85 lat zmarł mój Tata HENRYK PRAŻMO - sportowiec, pięściarz wagi ciężkiej WKS Lublinianka. Młodzieżowy Mistrz i Wicemistrz Polski ,,ZRYW”, 10-krotny Mistrz Województwa Lubelskiego. W latach 1956-1969 stoczył ok. 150 walk w większości zwycięskich. Był czołowym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Kuszony intratnymi ofertami z czołowych klubów - Legii, Gwardii i innych…pozostał wierny Lublinowi….! W środową majową noc usłyszał ostatni gong…- poinformował Jerzy Prażmo

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Tak gmina dba o eko turystykę, nad jeziorem Piaseczno pełno śmieci, gdy zawieje wiatr, fruwają po okolicy i pływają w wodzie - alarmuje nasz Czytelnik

Kalendarz
maj 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Co Gdzie Kiedy - aplikacja mobilna
Wkrótce
Najbliższe wydarzenia