Teraz jak cos sie komuś nie podoba- tzn np studentom- to myk pisemko do pracy- a oni jak "fakt" robia z tego WYDARZENIE!! Parodia
|
|
brawo dla kabla. tak się w akademiku nie robi. nie podoba ci się? wyprowadz sie prostaku. akademiki to jedyne miejsca, ktore trzymaja klimat starego studiowania. alkohol? ludzie, kto ma sie nauczyc i tak sie nauczy i nie ma co sie skarzyc. 5 lat mieszkalem w akademiku, koncze 2 kierunki, srednia wysoka. hardcore? niee. klimat >.>
|
|
Bo pić to trza umić.
|
|
Szanowni redaktorzy.
Być może jest tak jak piszecie, bo władza zawsze deprawowała i będzie deprawowała, ale nie należy kogoś szkalować zanim oficjalnie nie zostanie sprawa zamknięta. Bo w tym momencie to już nie jest wiadomość tylko plotka. Jakiś jeden student powiedził, oskarża . Litości. Jesteście jak fakt albo inny superekspres.
Jerzy
|
|
Ciekaw jestem, czy ten mądry student to jeden z tych "kulturalnych", którzy zostawiają taki "porządek" na miasteczku, człowieku opamiętaj się, bo jak kierownicy zaczną wytykać Wam wasze przewinienia, jak chodzicie wyzywacie pracowników, jak bijecie butelki w celu nikomu nie znanym, mama nie nauczyła kultury ??, że trzeba wyrzucać do kosza butelki, a może mama nie wie jak się świetnie bawicie, a co do tego jak wyglądają pokoje po studentach, to jest zgroza, czy Was nikt nie uczy jak korzystać z podstawowych rzeczy jak toaleta, prysznicy, czy choćby przytoczona w artykule pralka, ciągle tylko narzekacie, a ze swojej strony NIC, ale mam nadzieje, że życie Wam jeszcze pokaże, tyle na ten temat.
|
|
Od remontu Feminy Grzes to ostatni akademik "z klimatem". Student niech sie przeniesie i już. To nie jest miejsce dla niego.
|
|
" Mieszkałem w czterech akademikach" Niezły wyczyn. Ja na pierwszym roku mieszkałam na Zana a potem przez 4 lata w Feminie. Ciekawe, na którym roku jest student, skoro nigdzie miejsca na dłużej nie zagrzał. Jakiś chyba nieuspołeczniony. Współlokatorzy nie wytrzymali i na złość robili maruderowi?
|
|
tez pomieszkiwałem w tym akademiku, było super , ale to juz 7 lat minęło jak studia skończyłem. Sporo sie piło, miałem dobra zabawę przez okres studiów .Kasy nie brakował, o bo w wakacje się tyrało za granicą i wystarczało na balety:)na 5 roku się martwiłem, co mogę robic po studiach humanistycznych:)) teraz hmm, poukładane życie, własna firma ( oczywiście niezwiązana z kierunkiem studiów), rodzina , mieszkanie. trochę tęsknie za tym bisurmackim życiem i ludżmi , których poznałem.
ps.a Tadek dalej szefuje w Grzesiu???? pozdrawiam go serdecznie:))) hehehe
|
|
Studenckie życie ma swoje prawa a jak komuś przeszkadzają współlolatorzy to może zawsze sobie stancje wynająć i będzie miał cisze spokój i nikt mu palić nie będzie Wspominam czasy jak byłem studentem i imprezy z tego okresu Bardzo miłe czasy Ale żeby z takimi głupotami do gazety? i jeszcze to gazeta drukuje? chyba nic ciekawszego się nie dzieje w lublinie oprócz tego że Pani kierownik akademika pali papierosy Rada doa autora meila dzięki którego powstał ten materiał - wyprowadz się na stancje Dziennich nich się zajmie prawdziwymi problemami mieszkańców a studenci nich imprezują dalej bo okres studiów swoje prawa ma Pozdrowienia dla studentów
|
|
A student nie wie, że kierowniczka ma swoich przełożonych i to do nich powinien się najpierw poskarżyć, a nie leci do prasy. Policja nie ma podobno prawa ingerować w sprawy uczelni (z pewnymi wyjątkami) a prasa ma prawo niepotwierdzone ploty rozsiewać na cały region? Wstyd! Są chyba jakieś drogi służbowe, kolej postepowania! a Ty studencie naucz się życia, a nie złośliwie w owczym pędzie tylko żeby kobiecie dowalić. Słów brakuje na takich wrednych, złośliwych ludzi...
|
|
Witam,
mieszkałem w "Grzesiu" całe studia. Było to te 5 lat temu, ale nie było akademika z lepszym klimatem. Z kierownictwem nie było problemu, zawsze można było się jakoś dogadać! Po prostu trafił się maruder i pierdoła, który jakiejś sprawy sam nie umiał załatwić (czyt.: jak człowiek pogadać z kierownictwem czy innymi). Zawsze się jakiś taki trafiał w DS-ie, ale prędzej czy później sam się ewakuował na stancję bo nie wytrzymywał tego, że mu się tyle ludu kręci pod drzwiami, bo współlokatorzy nie tacy (i że w ogóle są), bo... można by wymieniać. Wystarczy że mieszkał w czterech akademikach - coś zdaje się nie halo, skoro tyle razy zmieniał..
A co do stwierdzeń ,,ile tu butelek, tyle pijecie”, ,,tu można kartofle sadzić” - skoro takie teksty słyszał, znaczy że bezpodstawne one nie były i raczej święty nie był. Ja nigdy czegoś takiego przez te lata nie usłyszałem. Szkoda tylko że przez takiego kretyna nieumiejącego sobie w życiu poradzić oberwie się akademikowi i jego kierownictwu. Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy.
Pozdrowienia dla "Grześka"
Tomek O.
|
|
Grześ to ostatni akademik z klimatem? ludzie, Zana pozdrawia
|
|
a to nadal tam jest akademik? "Koniowata" nadal szefuje? Aż łza się w oku kręci. |
|
Nie ma Koniowatej tu 3 lata już, teraz jest kierownik Andrzej, świetny człowiek, nie wiem czy on właśnie w Grzesiu kiedyś nie pracował |
|
Studenci z akademików w 25% to zwykła dresiarnia i chołota. Wystarczy się samemu przejść wieczorem po miasteczku akademickim. Jak jesteś "obcy" to z większym prawdopodobieństwem dostaniesz w łeb niż na Lubartowskiej czy w okolicy dworca PKP. Wystarczy popatrzeć na ich zachowanie, słownictwo sposób spędzania wolnego czasu. Niewiele się różni od tzw. młodzieży z poprawczaka. Z jedną różnicą. Szczycą się,że są studentami. A są tacy sami albo nawet gorsi niż młodzież z tzw. złych domów. Bo bycie studentem do czegoś zobowiązuje.
|
|
Po opisie tego studenta, to nie wiem czy ona właśnie nie jest teraz w Grzesiu |
|
Grześ 1991-93... CUDOWNE CZASY !!!
|
|
Akademik GRZEŚ oddano do użytku 1 pażdziernika 1968,właśnie wtedy w nim zamieszkałem na I roku.Z tamtych lat pamiętam też ciekawą historię z ówvzesną kierowniczką GRZESIA.Pewnego wiosennego słonecznego dnia kolega z VI piętra puścił lusterkiem zajączka w oczy kierowniczki idącej chodnikiem koło akademika.Oczywiście pani kierownik zawiadomiła władze wydziału gdzie kolega studiował,chłopak musiał tłumaczyć się u pana dziekana.Kolega jest obecnie cenionym profesorem jednej z polskich uczelni i nie wiem czy o tym fakcie pamięta.
|
|
Rzeczy opisane w tym artykule są prawdą. Mieszkam w tym akademiku już jakiś czas i mogę te informację potwierdzić. Dodatkowo na początku roku Pani kierownik zamkneła sale telewizyjną i urządziła sobie w niej składzik. Ogranicza mieszkańcom wychodzenie z akademika w godzinach nocnych a przecież to nie bursa, niektórzy studenci pracują po nocach zresztą w taki sposób nie wolno ograniczać swobody człowieka. Ogólnie kierowniczka traktuje mieszkańców jak by oni byli jej dziećmi, grozi telefonami do rodzicó itd. Śmiech! Fakt że niektórzy mieszkańcy prezentują poziom dzieci z gimnazjum, dewastują akademik i nie potrafią się odpowiednio zachować ale z tego co mi wiadomo to zazwyczaj za niszczenie akademika odpowiedzialnie są osoby rosyjskojęzyczne. Zresztą w innych akademikach jest inne kierownictwo i już nie ma takich problemów z dewastacją. Zbieg okoliczności? Nie. Wydaje mi się że niektórzy mieszkańcy właśnie w ten sposób (choć bardzo zły) wyrażają swoje niezadowolenie w stosunku do kierownictwa. Ponadto jedna z portjerek została zwolniona gdyż była " zbyt miła dla studentów" a druga która jest bardzo chamska, niekulturalna i często bluzga, jest cały czas chroniona przez Panią kierownik. A odnośnie sprawy gdzie mieszkają dwie dziewczyny i jeden chłopak to było prawdą jednak tak już nie jest ale to z innych względów. Chociaż to akurat jest śmiesznie. Pozdrawiam! mimo to i tak Grześ jest najlepszym akademikiem
|
|
Szkok! Szok! Szok! Dziewczyno jakim cudem Ty w ogóle zdałaś maturę? |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|