" Każde wydłużenie przerwy oznacza późniejszy powrót ucznia do domu, a to rozwiązanie krytykują wszystkie strony. "
Najbardziej chyba nauczyciele - będą musieli 10 -20 minut w robocie dłuzej posiedzieć . Skandal. Jako rodzic dziecka, który od lat monituje o ucywilowanie "dżungli" w szkolej stołówce, jestm ZA projektem banku żywności. Dyrekcja naszej szkoły promuje w szkolnej stołówce darwinizm. "No, to już tak jest, że mniejsze i mniej cwane dzieci nie zawsze zdążą się dopchać po obiad" - ja przepraszam ale co to jest za komentarz? Mniej cwane dzieci róznież płacą za obiad i mają prawo go zjeść w spokoju.
|
|
Przerwy powinny być 1 godzinne, aby był czas na powolne jedzenie i regenerację organizmu poprzez leżakowanie
|
|
popieram przedmówcę, dłuższa przerwa przeszkadza jedynie trzodzie belferskiej, a żaden uczeń nie będzie się krzywił na dłuższa przerwę miedzylekcyjną
|
|
To może przywrócić zaczynanie lekcji o 7:30 i wtedy 40 minut przerwy obiadowej wyjdzie wszystkim na zdrowie, a dzieciaki nie będą później wracały do domów. Dzieci zdążą wówczas zjeść jak również odpoczną. Tylko nauczyciele będą płakać, że muszą był pół godziny dłużej w szkole.
Efekt - wszystko sprowadza się do karty nauczyciela i 40godzinnego tygodnia pracy, o czym niektórzy zapominają.
|
|
pamiętam z moich czasów szkolnych...przerwa obiadowa też trwała 20 minut...i pod koniec lekcji poprzedzającej dzwonek nie byleś skupiony na tym co mówi nauczycielka tylko już byłeś w przedbiegach aby z chwilą dzwonka ruszyć jak szalony w stronę stołówki a jak miałeś lekcje w najdalszych salach to jeszcze gorzej..i gnałeś jak szalony na stołówkę..nie ty jeden..aby zająć kolejkę...i tam trochę postałeś..potem szukasz miejsca przy stole...a potem masz ...góra 5 minut na zjedzenie dwóch dań....jaka tu logika?..a potem gnasz..najczęściej już po dzwonku na lekcję do klasy leżącej po drugiej strony szkoły...spóźniasz się a nauczyciel nie zawsze zrozumie...i taka dłuższa przerwa miała sens...
|
|
Większość dzieci już zrezygnowało ze szkolnych obiadów, córka je ostatni miesiąc. Nie jest możliwe wydanie, i spożycie, tylu obiadów na raz - polskie szkolnictwo dostaje pałę, jak widzę nie tylko ode mnie.
|
|
Moja córka włanie dlatego nie chce chodzić na obiady. u niej w szkole przerwa obiadowa trwa 10 min., nie sposób w ciągu 10 min. poczekać aż obiad bedzie wydany i zjeść go. Nauczyciele tez nie są wyrozumiali, ponieważ wstawiają spoznienie.
|
|
Jak najbardziej. 20 minut - to stanowczo za krótko, aby SPOKOJNIE zjeść obiad, na którego wydanie trzeba czekac do kilku minut, znaleźć wolne miejsce przy stole, zjeść, oddać talerze i sztućce, potem jeszcze wrócić do klasy... wszystko odbywa się w tempie sprintera, nerwowo i w stresie - a to NA PEWNO nie jest to zdrowe. Powinno być minimum 30 minut. Owszem, przedłuży sie pobyt w szkole trochę, także i nauczycielom - ale w końcu, od czego oni są? To NAUCZYCIELE są dla DZIECI, nie odwrotnie, prawda? Więc MUSZĄ znaleźć czas dla dzieci. Nasze dzieci jeszcze swoje oberwą od życia, juz dorosłego, dlaczego musza już od dzieciństwa? To prawda, że sporo dzieci po prostu rezygnuje z takich posiłków - właśnie z powodu zmuszania ich do pośpiechu - bo trzeba szybko, szybko... a przecież WCALE NIE TRZEBA. Wracają do domów NIEPOTRZEBNIE zmęczone, zestresowane, dziwić się, że nie chcą iść do szkoły następnego dnia... I potem to "szybko, szybko" przenoszą w dorosłe życie nie rozumiejąc, że nie "szybko" jest ważne, bo można nieco wolniej, ale za to PORZĄDNIE, SOLIDNIE... jest to jedną z podstawowych zasad ergonomii pracy, TAK BEZMYŚLNIE BARDZO LEKCEWAŻONEJ w Polsce.
|
|
TAK - przerwy na śniadanie i obiad są stanowczo zbyt krótkie. Dzieci nie najadają się i chodzą głodne.
|
|
|
|
oooo odezwały się beneficjentki 500 +. nie dość ze dostają kasę za bachory i to zarcie za darmo bo biedny. Nie ma czasu zeżrec, niech je mirabelki i szczaw. Bydło z czworaków !!!!
|
|
":Starsi mają do dyspozycji dwie przerwy. Mogą także jeść obiad przed lub po lekcjach." - w sumie mogą zjeść obiad na śniadanie, a kolacje na podwieczorek. I w ten sposób dwa posiłki opędzają cztery - piękne!
|
|
W mojej szkole przerwa obiadowa trwa 25 minut, więc nie wiem, w czym jest problem.... No może w tym, że "zwykłe" przerwy trwają po 5 minut, a powinny moim zdaniem po 10.
|
|
Rośnie nam społeczeństwo grubasów. Dzieci też tyją na potęgę, gdyż- jak czytam- mają za mało czesu na jedzenie w szkole. Ktoś tu ma świra, ale mam nadzieję, że nie ja.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|