Dom Towarowy \"Sezam\" na razie uniknął rozbiórki

Niedowartościowani intelektualnie biurokraci staneli na przeszkodzie kolejnej inwestycji.Jaką wartośc może mieć ten koszmar z PRL-u.Czy buda pachnąca zjełczałym tłuszczem i piwem obok PDT jest tym co tym prymitywnym ludziom bardziej odpowiada.Czy powody sa inne finansowe?.

Najlepiej to wyciąć trochę lasu wokół lublina, narobic desek i poobijać drewnianym ogrodzeniem całe miasto. Następnie należałoby powiesić z każdej strony wjazdowej do Lublina wielkie tablice DZIURA ZABITA DECHAMI. Brawo dla pseudo urzędników i reszty "fachowców" od zmiany wizerunku maista. Jak to miasto było ZADU.PIEM to dalej nim ZOSTANIE.

LUBELSKI KONSERWATOR ZABYTKOW TO CWEL I TEPY H..UJ!!!

jesli ten budynek jest miara potencjalu naszych lubelskich architekotw z tamtych czasow i jest przez to zabytkiem to okraglak PKO w warszawie powinien zostac ogloszony skarbem narodowym

i budynek ZUSu to tez skarb architektury!!!

Myślę ze nowy prezydent rozgoni to towarzystwo wzajemnej adoracji , tych pseudo-architektów i znawców którzy na nasze nieszczęście uwili sobie gniazdko w Lublinie i działają na jego szkodę.

Czemu tak wszyscy krzyczycie miasto nie dało warunków zabudowy więc konserwa nie może dać pozwolenia na wyburzenia. Prosta kolejność rzeczy nie ma co tak ujadać.

wesoły diabeł napisał:

Czemu tak wszyscy krzyczycie miasto nie dało warunków zabudowy więc konserwa nie może dać pozwolenia na wyburzenia. Prosta kolejność rzeczy nie ma co tak ujadać.

Czy ty wiesz o czym jest mowa? Nie o wyburzanie tu chodzi tylko o wpisywanie takich "gniotów" na listę tzw wartosciowych budynków XX wieku.

Ten cały PEDET bo bankructwie Galerii Centrum stał sie niezłym bazarem... POrazka z wyglada porazka jesli chodzi o towary. Ten Empik tez słaby. wyglad powiatowe misato lata 90te

Gość napisał:

Kościół Kapucynów w Lublinie wybudowano w latach 1726 - 1733 (prawie 300 lat temu) - WIKIPEDIA PEDET zbudowano w czasach towarzysza Gomółki i samochodu "Syrenka" (lata 60-te XX wieku). Twierdzisz, że te 2 budowle współgrają ze sobą i znakomicie się "wpasowują" ze sobą nawzajem ? Jesteś "Historykiem" czy absolwentem zawodówki gastronomicznej ?

Chyba nie umiesz czytać. Przeczytaj tamten post jeszcze raz. Nikt nie przeczy, że kosciół Kapucynów wybudowano w latach 1726-1733 a PDT po 1956 roku. Tylko, że nie o to chodziło. Ponieważ zastosowany przeze mnie skrót myślowy był dla ciebie zbyt trudny, choć z pewnością byłby zrozumiały dla przeciętnego absolwenta zawodówki gastronomicznej. Powtarza: autorzy PDTu nowej części poczty, dostawionej w l. 50-tych, "wydobyli kosciół i klasztor Kapucynów, który przez wcześniejszych kilkadziesiąt at był zabudowany z obu stron zwykłymi kamienicami. W ten sposób w pewnym sensie przywrócili mu, na ile było to możliwe bez wyburzeń tego, co ocalało wojnę, rolę dominanty w okolicy, zwłaszcza w widokach z Krakowskiego Przedmieścia. Teraz rozumiesz, mędrku? Jak dalej nie rozumiesz, to się przespaceruj Krakowskim Przedmieściem i zauważ kiedy widać PDT, a kiedy go nie widać A potem sobie wyobraź, że Victorię w formie pokazanej przez inwestorów będzie widać zawsze z Krakowskiego razem z kościołem. Teraz rozumiesz różnice w kulturze projektowania Witkowskiego w 1955 roku a projektowania Ingardena w XXI wieku? Jak widać za towarzysza Gomółki mieliśmy w Lublinie architektów kulturalnych, na poziomie i z wyczuciem tego, co w krajobrazie miasta ważne i cenne (może dlatego, ze to byli architekci kształceni przed wojną). A teraz przyłażą "sławy" i przy oklaskach i aplauzie nic niewiedzących o swoim mieście prowincjuszy z Lublina, którzy cieszą się jak kolonizowani murzyni widząc paciorki, niszczą to, co Witkowski i inni ludzie wypracowali w bardzo trudnym okresie, a mimo to osiągnęli poziom, którego nie trzeba się wstydzić w Europie.

XXX napisał:

Czy ty wiesz o czym jest mowa? Nie o wyburzanie tu chodzi tylko o wpisywanie takich "gniotów" na listę tzw wartosciowych budynków XX wieku.

Jesteś w stanie udowodnić, że PDT jest gniotem? Spróbuj, pośmiejemy się. w Europie takie budynki się obejmuje ochroną, ale my tu w zasranej Azji wolimy niszczyć, bo jakiś bubek chce na nas zbijać kasę sprzedając nam śmiecie w "Galerii Handlowej".

Marcin napisał:

Najlepiej to wyciąć trochę lasu wokół lublina, narobic desek i poobijać drewnianym ogrodzeniem całe miasto. Następnie należałoby powiesić z każdej strony wjazdowej do Lublina wielkie tablice DZIURA ZABITA DECHAMI. Brawo dla pseudo urzędników i reszty "fachowców" od zmiany wizerunku maista. Jak to miasto było ZADU.PIEM to dalej nim ZOSTANIE.

Tak, to miasto jest zadupiem jakich mało: m.in. bo ma mieszkańców prowincjuszy, urzędników prowincjuszy i pozwala na niszczenie swoich wartości. Wystarczy się rozejrzeć po Lublinie, by zobaczyć, jak wiele z jego dziedzictwa zostało w ostatnich latach zniszczone bez jakichkolwiek oporów konserwatora czy innych urzędników. Gadanie, ze Lublin to skansen pryz takiej masie degradacji dziedzictwa, to jest po prostu nieporozumienie i kretynizm. Pojedźcie trochę po świecie, może się wam móżdżki przewietrzą.

rafal napisał:

coś mi się zdaje, że kolejny inwestor spierdzieli z Lublina. Przecież wygląd tego budynku wręcz krzyczy: WYBURZCIE MNIE!!! co mnie to obchodzi że jest z lat '60. Wypieprzyć to w cholere i już. wydaje mi się, że ci eksperci powinni zostać dyscyplinarnie zwolnieni ze swoich stanowisk, bo już ja byłbym lepszym ekspertem, a się na tych rzeczach nie znam (podobnie jak owi eksperci)

Ci eksperci nie są zatrudnieni w mieście na etatach - z żalem muszę ci powiedzieć, że nikt ich w związku z tym nie zwolni dyscyplinarnie.

DSXRGH napisał:

LUBELSKI KONSERWATOR ZABYTKOW TO CWEL I TEPY H..UJ!!!

Ale to jest kobieta.