Chyba tylko nieliczni wierzyli w to, że odnajdzie się żywy.
Teraz problem w ustaleniu czy zmarł sam czy ktoś mu pomógł?
|
|
ile studenciak może mieć pieniedzy o 1 w nocy....
dyche, dwie...
dziwna sprawa...
|
|
Nawet jeśli ktoś go napadł, i jak niektórzy przypuszczają, zabił, to za co? Za to, że był pijany?? Jeśli był pijany, a tak być musiało, skoro się zataczał, to nawet w razie napadu, by go co najwyżej pobili i zostawili na ulicy samego. Chyba, że znał tych, którzy mu coś zrobili.... Ot, np. wujka. Zajmijcie się nim. Nie jest to dla policji problem ściągnąć go zza granicy. Bardzo dziwne, że przyjechał na kilka dni, i od razu zaginął jego bratanek. Bardzo dziwne i śmierdzi na kilometr.
I nie rozgadujcie plotek o tym, że go znaleźli!!! To cierpienie dla rodziny!!! A wy robicie im tymi plotkami większą krzywdę niż myślicie!!!
|
|
Nie ma chyba nic gorszego jak takie czekanie...nie moge spac w nocy ...ciągle myślę żeby w końcy znalazł się ten chlopak...boję się jednego, że Policja ukrywa coś znacznie gorszego niż nam się wydaje i po prostu nie chce siać paniki wśród ludzi.
Najsmutniejsze jest to ze Lublin uchodzący za miasto studenckie jest po prostu niebezpieczne...sfrustrowana patologia bez planówi perspektyw na życie wyładowuje sie na studentach...przeciez widać ze ten chlopak jest po prostu normalnym miłym gosciem a takim nieudacznikom to przeszkadza...
To po prostu niesprawiedliwe zeby czlowiek musial sie bac tego pospólstwa...
|
|
W każdym mieście tak jest, wyjedź za granicę to będziesz miała to samo i to z uzyciem broni palnej, co jest z kolei u nas rzadkością. Wraz ze wzrostem biedy wzrasta agresja, to są ludzie dla których stanowi ona jedyną rozrywkę. |
|
Najgorsze jest to, że policja sama chyba już ma jakiś ślad, skoro szuka nie jego, tylko jego ciała... ;/;/
Przynajmniej tak to wygląda. . .
|
|
Po ponad tygodniu bez znaku życia nie ma się co spodziewać cudu. |
|
Na "N-Klasowym" forum grupy studenckiej zaginionego Studenta:
http://nasza-klasa.pl/school/93018/225/forum
panuje cisza na temat jego zaginięcia.
Czyżby wszyscy byli zajęci poszukiwaniami? Może się czegoś / kogoś boją?
Kiedyś była to mocno zintegrowana grupa. Naturalnie, że sporo o sobie wiedzieli / wiedzą. Czy Policja w ogóle zainteresowała się informacjami, jakie oni mają. Czy zostali przesłuchani? Przez "Naszą Klasę" można zebrać dane osób z grupy studenckiej. Dziekanat WPiA UMCS dysponuje dokładnymi danymiosobowymi tych ludzi. Dane można zebrać błyskawicznie. Wieloma dysponuje "Nasza Klasa". Ludzie informują tam o numerach komórek. Można do nich zadzwonić i wezwać na przesłuchanie.
Przeszkodą w przesłuchaniu nie może być to, że jakaś osoba z grupy na prawie okazać się może dzieckiem (kuzynem) jakiejś ważnej osoby, np. sędziego, lub prokuratora.
W publikowanych informacjach prasowych wspominano, że zaginiony Student:
1. Nie pił alkoholu (względnie prawie nie pił).
2. Poświęcał wiele czasu w archiwum / archiwach, gdzie badał jakieś sprawy, dotyczące rodziny.
Pokazany film zawiera szokujące szczegóły.
"Jedynie" skolegowani (nawet słabo) pijani ludzie wspierają się, pomagają sobie, odprowadzają. Na filmie widzimy zatrutego (spitego lub odurzonego) Studenta, któremu nawet Wujek nie pomaga się ubrać. Co owego (ponoć trzeźwego i pozostającego poza podejrzeniami) faceta absorbowało tak bardzo, że nawwet nie pomógł założyć kurtki swemu kuzynowi, z którym spędził w knajpie czas do około drugiej nad ranem?
Koledzy - także z grupy na WPiA UMCS - powinni wiedzieć, czy i jakie substancje odurzające (alkohol, inne) zażywał zaginiony Student i jak się pod ich wpływem zachowywał. Każdemu z nich należy pokazać film - nawet klatka po klatce - i żądać od nich szczegółów i skojarzeń (zachowania, osoby, miejsca). Na filmie właściwie nie widać twarzy zaginionego Studenta. Jedynie ubranie i plecak wskazują, że to jego fidać w kadrze. Czy w samej knajpie nie ma monitoringu? Albo jest pewne, że to właśnie Zagionionego widać na pokazanym filmiku, albo mogło dojść wcześniej do podstawienia udawacza.
Co zaginiony Student znalazł w archiwum, lub w inny sposób? Czy te sprawy były tematem rozmowy z wujkiem. Jeśli rzeczywiście się spił, to dlaczego? Pod wpływem ustaleń, o których mógł rozmawiać (nie tylko) z wujkiem? A może pod wpływem wujka? Odczyt monitoribgu i przesłuchanie (ze wszelkimi rygorami prawnymi) obsługi knajpy może być pomocne. Jest do dość niesamowite, że podobno unikający alkoholu młody złowiek upił się właśnie w trakcie rozmowy z wujkiem. Z nieprawdopodobieństwem graniczy, iż czekał na możliwość upicia się do czasu, aż wujek z Wysp przyjedzie.
Matka zagionego Studenta wspominała o wątku archiwalnym.
Jakie tajemnie rodzinne, jaką tajemnicę kogoś z rodziny mógł on znaleźć?
Co wspólnego miał z tym wujek?
Czy jeden drugiemu postawił jakieś warunki, a nawet ultimatum?
Nie można wykluczyć, że chłopak postanowił się ukryć? DlaczegDlaczego przed rodziną? Czyżby związek z tym - jeśli naprawdę chciał się gdzieś schować - ma ktoś z jego rodziny, np. wujek?
Z pewnością wiele kwestii trzeba zbadać.
|
|
Skoro nie pił to z pewnoscią nawet kika piw mu zaszkodziło. Nie sądzę aby chciał się ukrywać przed rodziną, przecież łatwo zdać sobie sprawę co przezywają w tej chwili jego rodzice, żadne dziecko tak się nie zachowa. |
|
chyba ze względu na tą tajemnicę rodzinną nie informują o szczegółach. wydaje mi się że wujek został zatrzymany za granicą, chyba ze policja naprawdę wie co robi. cóż możemy powiedzieć my co nic nie wiemy.może wtedy moglibyśmy pomóc?
co najlepsze osoby które stoją obok Marka na nagraniu, patrzą sie na niego, musieli zwrócić na niego uwagę, skoro się tak oglądają.problem znają wszyscy, zwkłaszcza w Lublinie. Boją sie pomóc, bo czują ze chodzi o morderstwo. Przecież istnieje ochrona świadka. Ludzie nie bójcie się, nawet jeśli znacie się z widzenia. Pomyślcie, gdyby to chodziło o Was. lepiej zgłoście się sami zanim do was zgłosi się policja, bo to chyba zatajanie faktów jest, utrudnianie śledztwa
|
|
Ten artykuł wcale nie odpowiada na pytanie o rolę wujka.
Czy zdawał sobie sprawę jak daleko Marek ma na stancję?
Dlaczego nie zamówił mu taxi?
Dlaczego poszedł z jakimiś obcymi ludźmi(?) do innej knajpy i nawet nie zainteresował się jeszcze tej nocy czy kuzyn dotarł do domu?
Gdzie nocował tej nocy wujek?
Dlaczego nie pomógł chłopakowi się ubrac? Podobno na drugim nagraniu z monitoringu Marek ciągle idzie z kurtką przewieszoną częściowo przez plecak. To była chłodna noc.Wujek go zostawil na miasteczku niekompletnie ubranego?
Piszecie, że Marek nosił czapkę, nie nałożył jej na nagraniu z archiwum. Skąd wiecie czy miał ją przy sobie?
Po co właściwie wujek spotkał się z Markiem? Czy naprawdę byli bardzo zżyci?
Ten artykuł nie odpowiada na żadne z tych pytań. Policja posiada pewnie "jakieś-tam" zeznania wujka. A ponieważ on teraz jest za granicą, to może sobie z nim pogadać jedynie telefonicznie i wujek nawet się nie spoci podczas tej rozmowy.
Wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom. Oby się wszystko dobrze skończyło!
|
|
Nie pod tym artykułem ten komentarz..
|
|
Mi sie wydaje ze on pokazuje bardziej w prawa strone co wskazuje ze pokazuje na ten bar w ktorym pił potem piwo. |
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|