Jak ma raka, to go nie leczymy

Dawno temu powinni go wywalic, niech sobie zalozy prywatna klinike. Juz widze te tlumy w kolejce.

Pewnie na izbie przyjęć będzie selekcja jak na rampie kolejowej w KL.

To ten z rodu słynnych wędliniarzy?

W artykule nie ma żadnej mowy skąd przybył ten pacjent (jeśli z innego szpitala - jak sugeruje się w artykule - to należy ocenić dlaczego z tamtego szpitala go wyrzucono). Wypowiadają się w sprawie "fachowcy", którzy przede wszystkim za nic w nim nie odpowiadają - a szpital przy swojej misji ratowania zdrowia i życia - musi kierować się jako organizacja określonymi odgórnie regułami.A może to niektórzy ordynatorzy, grupy lekarzy pozbywają się takich Cioczków by im nie przeszkadzali w "innych pracach" a pracownicy (szczególnie związkowcy) nie lubią z natury dyscypliny i porządku. A może wykonać w tym szpitalu jeden podstawowy ruch - obiektywnie ocenić sposób jego zarządzania przez kompetentnych fachowców - byłby to chyba pierwszy przypadek obiektywizmu w naszym kochanym województwie!!! Pozdrawiam wszystkich menadżerów, którzy mimo różnych nagonek i podejrzanych akcji potrafią nadal zachować profesjonalizm.

Żałosne, że na lubelskich forach funkcjonuje taki styl i zero merytorycznej oceny.

Prof. Paluszkiewicz jest the best...powinien wrócić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Prof. Paluszkiewicz jest the best...powinien wrócić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Trudno dyskutować z ludźmi, którzy wierzą za leczenie chorych odpowiadają "menadżerowie" i wychodza z założenia, że lekarze w uprawianiu swojego zawodu widza jedynie własny biznes,w realizacji którego przeszkadza im administracja. Chirurdzy lecząc ludzi tworza im szanse na zdrowie lub je zaprzepaszczają, ale szanse rosną gdy dyrektorzy stwarzaja warunki i możliwosci pracy. Moje obserwacje wielomiesiecznych sporów w tym szpitaliku dają podstawę do twierdzenia, że Cioczek wściekle walczy tylko o to, by być dyrektorem, juz nie ważne, czym będzie zarządzał, nie liczy sie z nikim i niczym. Watpię, czy ma przygotowanie menadżerskie, a tekst gazetowy sprawia wrażenie, że nawet na umierających chce robić biznes. Bardzo dobry tytuł, to faktycznie skandal.

Nie rozumiem jak można zmuszać człowieka tak znakomitego lekarza,może jedynego tej rangi w regionie albo i wkraju,młody niesamowicie zdolnyi przede wszystkim ludzki. Uratował życie bardzo bliskiej mi osobie i będę mu za to dziękować do koća życia.Panie Prof. jest Pan Wielki. Dziękuję

Wyrazy szacunku dla Pana Prof.Paluszkiewicza! ponad rok temu podziękowalem za praę (będąc ordynatorem) "cioczkopodobnemu dyrektorowi- menedżerowi" Dla mnie jest Pan WIELKI

Wydaje mi się że Pani Stępień nie przygotowała się do tego tematu. Co do zmiany Dyrektora - jestem za. Proszę tylko zwrócić Marszałkowi uwagę, żeby nowy dyrektor miał odpowiednie kompetencje, a nie taki co się już nie sprawdził w innym miejscu (na zasadzie "niech się chłopak uczy"). Co do meritum sprawy. Temat potraktowany bardzo płytko. Ułatwię to Pani Redaktor. Proszę odpowiedzieć na następujące pytania. Dlaczego oddział chirurgii generował takie długi? Dlaczego tych trudnych pacjentów nie leczono w Klinice Chirurgii - miejscu w którym pracuje konsultant regionalny? Powinno to być jego obowiązkiem -więc dlaczego odmawia?

Pan prof Paluszkiewicz to szlachetny człowiek, ale nie on płaci za te operacje. Płaci NFZ. Jak szpital zrobi długi to splajtuje, jak każdy podmiot gospodarczy. Na dodatek związkowcy chcą zarabiać więcej za nic, to znaczy nie chcą i nie będą wykonywać więcej pracy, chcą więcej zarabiać. Nie chcą dyrektora który od nich wymaga pracy i dyscypliny. Chcą mniej robić io więcej zarabiać. JA TEZ TAK CHCĘ. Ale ktoś musi im te pieniądze skądś wziąć i dopiero dać. Jakby każdy pacjent musiał płacić po kilka tysięcy złotych za leczenie, to napewno opinie o tym szpitalu byłyby inne. Ale jak nic nie płaci to głosi poglądy o MISJI SZPITALA, ale pieniędzy ni daje ani grosza. Zapytajcie jakie zadania wyznaczył dyrektorowi i za co rozlicza pana Cioczka samorząd, może warto byłoby o to ich zapytać. Ja nie znam, ani Pana Cioczka, ani Pana prof. Paluszkiewicza (można powiedzieć na szczęście) ale wiem jak kręci się biznes i nie rozumiem tego gadania o płaceniu nie ze swoich pieniędzy. Taka epoka rozdawnictwa już była, że byle kto rozdawał nasze piniądze i dawał komu chcał a nas się nie pytał czy my wyrażamy zgodę. I było super - aściślej nic nie było. Teraz jest - na szczęście inaczej, teraz to pieniądze budżetowe - to są nasze pieniądze i my powinniśmy decydować.A ja nie widzę potrzeby dokonywać zmian osobowych, ale warto zmienić postepowanie NFZ.

Bedzie lepiej,jak Sawicka zostanie wlascicielka.

Pan prof. Paluszkiewicz to "anioł”, doskonały chirurg, a przede wszystkim przesympatyczny człowiek o wielkim sercu, nieczęsto takich ludzi się spotyka. Jest wspaniałym lekarzem inteligentnym, dowcipnym, ciepłym, niezwykle taktownym i delikatnym w podejściu do pacjentów…fachowiec któremu zawdzięczam życie i to nie raz… Dziękuję bardzo co Pan Doktor dla mnie zrobił. Jest Pan wyśmienitym lekarzem. Polecam wszystkim pacjentom takiego lekarza jakim jest prof. Paluszkiewicz. Pozdrawiam.

Czemu sie obrazasz,beda niedlugo w prywatnych lapach i bedzie taniej.

Pan Prof. Paluszkiewcz to wyjątkowy człowiek i świetny lekarz. Przede wszystkim szanuje i słucha pacjenta. Byłam i jestem nadal Jego pacjentką. Uratował mi życie i widziałam również, jak ratuje innych ludzi. Takich lekarzy jest niewielu. Jest szanowany przez personel chirurgii. Zyczę Panu Prof. dużo siły i mądrych ludzi z którymi mógłby dalej leczyć i w spokojnej atmosferze pracować, bo kocha ludzi i kocha swoją pracę.

Pan Prof. Paluszkiewcz to wyjątkowy człowiek i świetny lekarz. Przede wszystkim szanuje i słucha pacjenta. Byłam i jestem nadal Jego pacjentką. Uratował mi życie i widziałam również, jak ratuje innych ludzi. Takich lekarzy jest niewielu. Jest szanowany przez personel chirurgii. Zyczę Panu Prof. dużo siły i mądrych ludzi z którymi mógłby dalej leczyć i w spokojnej atmosferze pracować, bo kocha ludzi i kocha swoją pracę.J,W,

I to z pewnością przez wielkie P. Moja mama trafiła do Jana Bożego z innego szpitala na bardzo skomplikowaną operację. W szpitalu, w którym stwierdzono nowotwór, po prostu nikt nie był w stanie jej przeprowadzić. Gdyby tam ktoś się jednak podjął ją wykonać albo gdybym długo musiała szukać takiego chirurga w innych szpitalach, może dziś by już nie żyła. Teraz przechodzi chemioterapię i jest nadzieja na wyleczenie. Pan Profesor dokonał cudu, uratował jej życie w sytuacji krytycznej i tak jak inni na tym forum będę Go za to wielbić do końca mojego. Walki z procedurami, kolejkami, skierowaniami i brakiem dobrej woli w sytuacji zagrożenia życia najbliższej osoby nie zrozumie ktoś, kto sam nie był w takiej sytuacji, a dziś mówi, że ważniejsze od leczenia i ratowania życia są wyniki i dobre zarządzanie. Panie Profesorze - hołd dla Pana, największy, na jaki mnie stać.

Gwoli ścisłości. Nurtuje mnie jedno pytanie: dlaczego dyrektor Cioczek uważa za tak naganne przypadki pacjentów skierowanych z innych szpitali. Skoro to w jego szpitalu zostanie przeprowadzona skomplikowana operacja, to ten właśnie szpital dostanie - dodajmy: wcale niemałe - pieniądze z NFZ. Dlaczego więc twierdzi on, że operowanie woreczków i wyrostków w ramach "chirurgii ogólnej" jest bardziej opłacalne dla szpitala zatrudniającego światowej rangi specjalistę? Chyba szpitalom powinno zależeć, by pracowali dla nich najlepsi lekarze, zapewniający najwyższą jakość opieki, najlepszą wiedzę i renomę.