Nie wydaje wam się to podejrzane? Czy to przypadkiem nie chodzi o to subkonto i mieszkanie socjalne? Gdzie była do tej pory np wtedy gdy był o krok od wywiezienia?
|
|
Kto w to uwierzy? Sama Dziennikarka pisze, ze matka biologiczna dopiero wtedy złożyła stosowne dokumenty, kiedy inni wywalczyli POLSKIE OBYWATELSTWO (ktore sie słusznie należy Malcowi). A Dziennikarka jedzie i cieszy sie z tego, ze malec wołał "Mama"!!! On wołał, ale nie do Madziny, tylko do Pani Oli, ktora sie opiekuje malcem. Brawoo, Pani Olu! Dobrze Pani zrobiła nie pozwalając mediom takim jak DWSch. na obserwowanie i fotografowanie. A za czyje pieniądze Madzina tam pojechała? Sama Pani zapłaciła za wszystko?
I co? Madzina chce status, mieszkanie, prace, kasę i dopiero wtedy weźmie łaskawie dziecko???
To funta kłaków nie warta BAJKA. A jak jej sie dzieciak znudzi, to porzuci go gdziekolwiek, nawet pod drzwiami kościoła? I może jeszcze zaapeluje Pani, Dziennikarko, do Pani Wolontariuszki, żeby znowu zajęła sie Dzieckiem????
Ale dla Pani liczy sie kasa i temat!
To pogratulować etyki dziennikarskiej!
|
|
Kto w to uwierzy? Sama Dziennikarka pisze, ze matka biologiczna dopiero wtedy złożyła stosowne dokumenty, kiedy inni wywalczyli POLSKIE OBYWATELSTWO (ktore sie słusznie należy Malcowi). A Dziennikarka jedzie i cieszy sie z tego, ze malec wołał "Mama"!!! On wołał, ale nie do Madziny, tylko do Pani Oli, ktora sie opiekuje malcem. Brawoo, Pani Olu! Dobrze Pani zrobiła nie pozwalając mediom takim jak DWSch. na obserwowanie i fotografowanie. A za czyje pieniądze Madzina tam pojechała? Sama Pani zapłaciła za wszystko?
I co? Madzina chce status, mieszkanie, prace, kasę i dopiero wtedy weźmie łaskawie dziecko???
To funta kłaków nie warta BAJKA. A jak jej sie dzieciak znudzi, to porzuci go gdziekolwiek, nawet pod drzwiami kościoła? I może jeszcze zaapeluje Pani, Dziennikarko, do Pani Wolontariuszki, żeby znowu zajęła sie Dzieckiem????
Ale dla Pani liczy sie kasa i temat!
To pogratulować etyki dziennikarskiej!
Ps: Masz rację "JA". To taka jest prawda. Szkoda, ze Dziennikarka jej nie chce zauważyć.
|
|
Nie dać sięnabrać na "macierzyńskie uczucia" Madziny.Ona jest wyrachowana w swoim postępowaniu!Przebywa w Polsce nielegalnie kilkanaście lat,lkopuluje z Polakami aż wreszcie "wrobiła" jednego w ojcostwo,wyrzeka się dzieciaka,a teraz gdy ojciec uznał dziecko które otrzymało polskie obywatelstwo,Madzina nagle staje się matką.W tej sytuacji tatuś będzie płacił alimenty na dzieciaka-Madzina będzie miała na rozrywki.Dzieciak ma polskie obywatelstwo-Madzina jest matką Polaka,wiec nie ma podstaw do jej deportowania.Cwana baba,plany ma fajne!
Ciekawi mnie z czego ta Madzina żyje,gdzie mieszka,czy ma warunki do wychowywania chorego dziecka......
|
|
Z czego żyje? Spytajcie bywalców pewnych agencji z Lublina i Puław. I nie róbcie z Madziny bohaterki bo nią nie jest
|
|
Nawet fundacja Krauzego gotowa jest pomóc. Co za łaskawość. Miasto Lublin rozpatruje wniosek o mieszkanie bo zapewne nie ma innych oczekujących. Idylla! To wszystko dla łamiącej od lat prawo cudzoziemki nie mającej jeszcze praw do opieki nad dzieckiem.
|
|
Coraz częściej dziwię się głupocie dziennikarzy - skończcie już z tym brazylijskim serialem o Jasiu i Madzinie!!!
|
|
Łach.... teraz to jej Jaś, jak dostał obywatelstwo POLSKIE, a przedtem to nie jej dziecko.??? Gdzie jest PRAWO . Dlaczego ONA jeszcze jest w Polsce i tyle lat siedzi tutaj. Gdzie Urząd Migracyjny.
|
|
Jesteśmy rodziną z Gdańska, która wysłała do sądu wniosek o adopcję Jasia.
Drodzy czytelnicy, musicie się dowiedzieć, co my czujemy i myślimy na ten temat.
Od chwili, kiedy zobaczyliśmy Jasia w telewizji, a potem w szpitalu w Gdańsku, to tak jak by On był Nam przeznaczony. To tak jak po porodzie patrzyłam w oczy Naszym dzieciom (mamy dwoje cudownych, zdrowych dzieci). Tym bardziej, że od dawna myślimy o adopcji dzicka lub dzici. Jesteśmy bardzo dobrze sytuowani. Dodam, że ze względu na dobro Jasia, jak i Naszych pociech chcemy w tej całej sytuacji pozostać anonimowi.
Piszę to wszystko dlatego, że mimo Naszych pism, e-maili, telefonów do sądu w Lublinie jesteśmy w tej sprawie całkowicie pomijani.
Dlaczego???? Przecież tutaj chodzi o maleńkie dziecko!!!! Czy naprawdę jesteśmy tak bezdusznym narodem?
Myślę, że Pani Madzina może w inny sposób otrzymać obywatelstwo w Naszym kraju, a cały ten fundusz możemy na nią przepisać.
Jak ona sama, z trójką dzieci, bez środków zajmie się Jasiem? Co zrobi, w prozaicznej sytuacji, jeśli on bedzie musiał iść do szpitala? Zostawi trójkę dzieci samą w domu, narażając ich, czy zostawi Jasia maleńkiego, samego w szpitalu? Wtedy kiedy będzie potrzebował największego wsparcia?
W mukowiscydozie najważniejsza jest profilaktyka, czy ona mu ją zapewni?
Nie chce jej oceniać, ale tak bardzo przejmuje się losem syna, to dlaczego, będąc w Gdańsku nie zjawiła się na konsultracji w klinice u doktor Trawińskiej. My jesteśmy w ciągłym kontakcie z Panią doktor i wiemy to bezpośrednio od niej. Czy tak postępuje odpowiedzialna matka?
Codziennie pod okiem Pani Oli, zastępczej matki odwiedzaliśmy małego w szpitalu. Na pierwszy rzut oka, on wygląda jak normalne, zdrowe dziecko. Ale w nim samym, czych na niego " straszny smok" i jeśli nie będzie pod dobrą opieką... on po prostu UMRZE.
Jeśli przeczyta to Pani, Pani Madzino i jeśli Pani kocha własne dziecko, to proszę dać mu szansę na normalne życie. Ja jako Matka dwojda dzieci (syn 8 lat, córcia 2 lata) pomogę Pani ze wszystkich sił.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|