Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kolejne 50 tys. zł nagrody za wieści o Marku Wojciechowskim

Utworzony przez wokobity, 31 marca 2009 r. o 18:38 Powrót do artykułu
Hmmmm mam podobne zdanie co Kinol w sprawie amnezji poniewaz : aby nastapila niepamiec wsteczna tak silna zeby zapomniec kim sie jest itp itd , uderzenie musialoby byc naprawde silne ! , a wtedy amnezja jest najmniejszym problemem, wstrzasnienie mózgu nim by było , a przy tym znalazłoby sie pewno troche jego wymiotów i troche krwi bo raczej rozcialby sobie glowie , a mysle ze to policjanci by juz znalezli. Inna sprawa jest taka , ze nawet jezeli mialby ta niepamiec itp itd , to przeciez mial ze soba dokmenty tozsamosci jakies, no jezeli jak był nieprzytomny ktos go okradł , to przeciez przez 2 tygodnie nie , przepraszam ze stwierdzenie , błakalby sie po lublinie niezauwazony. Ogladalem ten reportaz, po prostu porazajace jest to ze minely 2 tygodnie .... I NIC ! komletnie zero jakis wazniejszych wskazówek , doslownie jakby rozplynal sie w powietrzu... Nawet do głowy przychodza mi mysli w stylu ze jakas sekta sie nim zainteresowała , po prostu zwerbowala go... Przeraszam jezeli kogos takie przypuszczenia dotykaja , ale prosze zrozumiec mnie... w tej sprawie nic nie ma sensu. W sumie oprocz całego wujka , oraz tych 3 ludzi , jest jeszcze watek samochodu... moze posprawdzac z okolicznych stacji kto jezdzil wtedy w tej okolicy o tej godzinie , spisac numery rejestracji no i przesluchac tych ludzi... moze cos to da...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sekta... Niby na co dzień się o tym nie słyszy, ale kto wie czy z Markiem się tak nie stało. Tym bardziej, że z Markiem mogło się stać dosłownie wszystko, a i tak pojawia się coraz więcej znaków zapytania, niż odpowiedzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam dziwne wrażenie że policja porusza sie po omacku, naciągając fakty tak aby im pasowało, zero logiki w działaniach, może jest w tym sposób... zaskoczenie, może po prostu bezradność... Jak chcą przesłuchiwać 300 osób, to może jeszcze każdego mieszkańca akademika, bo przecież o godzinie 2 dużo osób nie śpi, pali fajki, czasem przy oknie... itd. ba, niech przesłuchają każdego mieszkańca Lublina. Przecież to totalna głupota! Zdjęć nie obrobią, bo wiadomo kamerki przemysłowe tanie, ale bezużyteczne. I czym tu się chwalić? Pokazują dwa filmiki z różnymi osobami i popychają śledztwo w jednym kierunku, niekoniecznie właściwym. A gdzie myślenie wielotorowe...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://video.lublin.com.pl/play/Lublin/Pos..._Wojciechowski1 - czas: 00:50 - zobaczcie, co mówi Mama Marka... ktoś, na którymś nagraniu, ponoć wyprzedza Marka w czasie, kiedy znajdował się na ul. Pagi. Niech pokażą to nagranie, może tą osobę ktoś rozpozna, skoro nikt(?) nie poznaje tych spod klubu... Poza tym to też jest bardzo ciekawe... I chyba nie wymaga specjalnego komentarza: ######artykuly/pokaz/543/po...zc,marka/#tekst
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kinol napisał:
Jest w tym sens. Ciekawe, czy sprawdzono nagrania z kamer przy np. dworcach. Sprawdzić nie zaszkodzi na pewno, nawet jeśli to mało prawdopodobne. Ale z drugiej strony... Jakby to było możliwe, żeby pijany chłopak zdołał przejechać jakiś tam odcinek drogi pociągiem, kiedy np. w czasie jazdy konduktor sprawdza bilety... ? Albo, jak to możliwe, że w ogóle by do pociągu zdołał wsiąść, a SOK tego nie widział na monitoringu, a wiem, że tam zawsze ktoś siedzi i obserwuje, co się dzieje. Ktoś by zareagował, jakby zobaczył chwiejącego się młodego chłopaka na dworcu. Jeśli zaś chodzi o dworzec PKS, to nie wiem czy odjazdy są całą dobę..., ale raczej do autokaru pijanego człowieka kierowca by nie wpuścił, a po Marku niestety było bardzo widać, że pił, bo się zataczał. Nieraz widziałam, jak nawet z MPK kierowcy wypraszali pijanych pasażerów, więc do busa czy autokaru, płacąc np. przewoźnikowi za bilet, nie wiem czy by w ogóle zdołał wsiąść bez upomnienia lub wyproszenia.
Wpuścili by go zwłaszcza że nie wygląda na jakiegoś supermena i jak nie rozrabia. Ale w nocy raczej nie ma kursów. Jemu musiał ktoś coś zrobić idąc ulicą w środku nocy w stanie wskazującym to tylko mógł go ktoś za atakować pod byle pretekstem. A może Panowie Policjanci popytajcie taryfiarzy może oni coś widzieli np którndy szedł a może gdzieś wsiadł do taryfy i ktoś go powoził w nieznanym kierunku i tam mu się coś stało. Wybaczcie ale w 21 wieku ginie człowiek i czeski film.Myśle że jeśli ten chłopak był na tyle rozsądny na jakiego wygłaa i jak mówi rodzina to nie szedł w takim stanie taki kawał drogi tylko jak już to wzioł taxi może nie miał czym zapłacić a różni są taryfiarze ale to tylko chipoteza.Najlepiej proponuję udać się do jakiegoś dobrego jasnowidza to może naprowadzi na jakiś trop bo narazie to wszystko stoi w miejscu, może to śmieszne ale i policja kożysta z usług jasnowidza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasnowidz już jeden się nie sprawdził, dlatego pewnie nie biorą następnego - przez to tracą szansę na znalezienie kogoś skutecznego. Jackowski przecież wiele razy pomagał policji w podobnych przypadkach, a nikt nie bierze tego pod uwagę. Policja chyba dąży do tego, żeby koniecznie to oni znaleźli Marka, bo jak zwykle liczy się prestiż, uznanie w oczach innych, "bo znaleźli oni, a nie ktoś inny". Będą mieli czym się szczycić. Ludzi też nie bardzo słuchają(nie mylić ze słuchaniem SIĘ). Tak ja to widzę. Poza tym kluczem jest wujek. W dalszym ciągu nie potrafię zrozumieć, po co typować osoby, jak w toto-lotku, w dodatku aż 300 (!!!), z których żadna może nie wiedzieć zupełnie nic (i na 99% tak będzie). Poza tym sprawdzanie tych wszystkich osób zajmie im... bardzo dużo czasu. Dużo prościej ściągnąć wujka do Polski, zaangażować w pomoc przy tworzeniu portretów pamięciowych osób, które miały tej nocy styczność z Markiem, a potem je upublicznić(co powinno być zrobione już na początku)!! Poza tym jestem przekonana, że wujek zna ich imiona czy jakieś ksywki, którymi z pewnością się sobie przedstawili, bo przecież ponoć poszli RAZEM pić i na pewno nie zwracali się do siebie na Pan/Pani... !! I jest to duże przeoczenie, a zarazem największa głupota, jaką policja mogła popełnić. Albo przynajmniej niech go ściągną do rozpoznania, czy wśród tych 300 znajduje się ktoś, kto z nimi szedł! Nie prościej?? Nie szybciej?? Już i tak długo to trwa, a oni nie mają żadnego punktu zaczepienia. I w tym wypadku, nie dotrze do mnie żadne tłumaczenie, że policja celowo nie ujawnia wszystkiego. Bo to, jak się nazywali/przedstawiali, czy jak wyglądali nie jest żadną tajemnicą w śledztwie i powinni to ujawnić... gdyby o to zapytali wujka. A moim skromnym zdaniem, oni po prostu nic nie mają i stąd to milczenie. Przeoczyli to ludzie, którzy już na samym początku powinni się "brać" właśnie za ten wątek, a jak się wzięli, to powinni zrobić to dokładnie, a nie przesłuchać wujka pobieżnie i puścić go za granicę. A co do taksówkarzy. Chyba już pytali, w wielu taksówkach wisi już ogłoszenie o zaginięciu Marka, ale czy oni sprawdzili kursy taksówek z rożnych korporacji tego wieczoru?? Przecież w korporacjach mają na pewno dane, który taksówkarz, gdzie i o której godzinie jechał. Jeśli tamtędy przejeżdżał, mógł coś widzieć. No i do tego wszystkiego jeszcze ten samochód z filmu nr 2. Istna paranoja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nagrania z monitoringu są z reguły w tak niskiej rozdzielczości, że rzadko kiedy pozwalają na identyfikację indywidualną na podstawie obrazu rozpikselowanej twarzy. Już prędzej przybliży nas do odtworzenia zdarzenia z feralnej nocy: - analiza połączeń wychodzących i przychodzących z nr Marka, ewentualnie połączeń na podst. samego IMEI telefonu (częste w praktyce przekładanie karty do telefonu będącego przedmiotem rozboju) - zestawienie transakcji dokonywanych przy użyciu karty płatniczej, którą zapewne student dysponował - w ten sposób moglibyśmy m.in. wyeliminować niedorzeczną wersję o wyjeździe ad hoc na wyspy lub prześledzić trasę jego powrotu do domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Masz racje Kinol ale co szkodzi sprubować z jasnowidzem przynajmniej może mieli by punkt zaczepienia a tak stoją w miejscujeśli policja tego nie robi to niech rodzina sprubuje bo zanim go znajdą to ta jego matka zwarjuje kobiecina polecam Aidę z warszawy słyszałem że ma dobre osiągi ale i Jackowski już nie raz pomugł Policji. A może miał wczesniej jakieś grozby zaczol bym od rodziny wujka także może jakieś sprawy spadkowe nie od dzis wiadomo że z rodziną się dobrze wychodzi ale na zdjęciu zboku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wydaje mi się że jak Marek idzie w stronę ulicy Pagi to tam na filmiku w lewym górnym rogu widac jakby mrugające światła samochodu chyba. i te światła o których juz pisaliście. może się myle ale kto powiedział że marek musi być w lublinie jeżeli te samochody mają coś wspólnego z zaginięciem to mogli go wywieźć gdzieś poza lublin
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odnosnie poszukiwań przecież te osoby z monitoringu widział wujek co robi, zeby odnaleźć swego bratanka.On powinien poczuwać się do poszukiwań.Stać go na piwo a na taksówkę go nie było stać.Współczuję rodzicom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja bym tez byl caly czas za tym zeby sprawdzic nagrania z okolicznych stacji , zeby byly z godzin mniej wiecej kiedy zginal nam z oczu. Moze rozjasnilaby sie sprawa tego auta całego , przeciez tam za miasteczko nikt raczej nie wjedzie niepostrzezenie . 1. Na głebokiej jest stacja 2. Na krasnickiej jest stacja 3. Mysle ze na rondze moze byc monitoring jakis 4. Przy Macu koło sikorskiego tez na bank jest monitoring 5. Przy globusie , leclercu , media tez jest monitoring Tych 5 punktow wyznacza nam jakby zamknieta strefe.... Nie da sie tam wjechac i byc nie nagranym ! Oczywiscie wątek wujka i jego "przyjaciól" tez nei daje mi spokoju ... Czlowieku jezeli czytasz te wypowiedzi na forum , wracaj w podskokach do Polski , nikt Cie póki co nie osadza, pomoz! . Dziwne jest to tez ze podczas wywiadu z policjantem , podczas reportazu , nic nie wspomnial o wujku jakby nie wchodzil wogole w rachube.....Dlaczego ? Gwoli wyjasnienia... Wujek zadnym cudem nie mogl sie tlumaczyc ze nie pamietal czegos itp itd, na nagraniach widac nawet ze nie byl pijany tak mocno , raptem mowi ze nie pamieta jak sie odlaczyl.... Ludzie , tez czasami sie mocno wypije , prawda? No ale nigdy tak nie mialem zeby normalnie chodzic, luzik itp, a potem rano nie pamietac nic, szczegolnie losow mojego bratanka vel siostrzenca.... To sie w glowie nie miesci. Sam fakt ze stwierdzil nagle ze nie pamieta, no i wio abroad, jest dziwnyyyyyyyyyyyyyyy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikt Go nie znał, nie miał bliskich znajomych, przyjaciela, współlokator wiedział tylko tyle że się uczył 3 godziny i czasem robi przerwę na mecz!!!! ????Można być introwertykiem, oczywiście ...ale nie znam ludzi, szczególnie na studiach, którzy by nie mieli chociaż jednej bliskiej osoby. Przykro mi ale ta sprawa smierdzi na kilometr i to czymś bardzo przerażającym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.kwp.lublin.pl/index.php?action=...;action_id=6925 no i sie zgłosiły osoby z kamer i dalej nic!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytanie, które to osoby? Bo jak dla mnie, to osoby spod klubu i te widoczne na miasteczku akademickim to dwie zupełnie różne grupy osób!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dalej uważam, ze chłopak padł ofiarą rozboju. Wiadomo, że w nocy na osiedlach przeważnie kręcą się osoby z półświatka, szukające potencjalnych okazji aby coś ukraść, kogoś pobić. Chłopak szedł sam, pustą ulicą bez monitoringu, był pijany, ktoś postanowił wykorzystac okazję. Prawdopodobnie nie była to jedna osoba, może kilka. Aby wywieźć i ukryć ciało musieli mieć jakiś samochód. Być może policja szuka zarejestrowanych przez kamery pojazdów krążących tej nocy po ulicach w tamtym rejonie? Sprawca na pewno nie działal sam i wiedział co robić aby zatrzeć ślady.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja jestem za jasnowidzem,jesli ktorys jasnowidz w Polsce naprawde ma dar to powinien pomoc,jesli nie z dobrego serca to chociaz dla tych 50 tys.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Swoją drogą, można im pogratulować refleksu. Mijają dwa tygodnie, od zaginięcia, więcej niż tydzień od czasu opublikowania nagrań, a oni dopiero teraz rozpoznali się na tych nagraniach. Poza tym gdzie się nagle podział trzeci kompan tej pary?? Czemu nie przyszedł z nimi, jako, że jego znajomi się rozpoznali, a on nie? Nie powiedzieli mu o tym?? A musieli się znać, skoro z Archiwum wyszli razem. I tak to jest. Same niejasności, które pojawiają się z każdym nowym wątkiem. Myślę, że dopóki nie znajdą Marka, nie będziemy tak naprawdę wiedzieć nic. A poza tym, jeśli o wujka chodzi. Dobrze to napisał stud.medyk. Mianowicie, wujek ponoć zeznał, że nie widział kiedy chłopak odłączył się od grupy. Pytanie jest oczywiste: jak mógł tego nie zauważyć, skoro po odłączeniu się od grupy, Marek jeszcze przystanął i wyraźnie patrzył w stronę wujka i tych trzech osób, być może coś do siebie krzyczeli na "odchodne"???? Albo inaczej: Jak wujek mógł ten moment przegapić, jeśli chwilę przed tym, jak Marek odłącza się od grupy, upada na schodach, i ponoć to właśnie sam wujek go podnosi, po czym Marek od razu rusza naprzód pozostawiając grupę w tyle!!!! Jawne kłamstwo i nikt mi nie wmówi, że można pamiętać choćby nazwę klubu (Winyl), jeśli się jest tam pierwszy raz (skoro nie wiedział gdzie jeszcze można iść się napić), a przy tym nie pamiętać zupełnie nic z momentu kiedy Marek się odłącza od grupy. Tym bardziej to dziwne, że gdy podniósł Marka po upadku na schodach, był właściwie tuż za plecami chłopaka, jak więc mógł nie widzieć, że on odchodzi??? Bzdura totalna, dziwię się, że policja dała temu wiarę... Nie wierzę, że można nie pamiętać wybranych (być może niewygodnych dla siebie) faktów, a pamiętać, że piło się w Winylu (choć to mało istotne, gdy człowiek i tak jest już podpity i wątpię, żeby w ogóle zwrócił tak wielką uwagę na nazwę klubu). Mnie to przeraża, bo nieraz wracałam pieszo do domu, na taxi, na przystanek na nocny autobus(który i tak nie dojeżdża na wszystkie dzielnice), czy to przed, czy po północy. Tak po takim wydarzeniu, jakim jest zaginięcie Marka, po głowie mi się plącze takie coś: dziwne, że nigdy, ja - samotnie idąca (choćby te głupie 50, 100 czy 200 metrów drogi) dziewczyna i nikt mnie nie widzi?? Żaden patrol mnie nigdy nie zatrzymał, gdy szłam sama. Nie to, że się bałam, bo nie miałam dalekiej drogi, ale do cholery... Młodzi ludzie chodzą na imprezy, do klubów, do pubów, wracają w godzinach 1-3, czy naprawdę nikt tego nie kontroluje?? Przykre jest to, że dopiero po takim zdarzeniu, policja otwiera oczy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kinol napisał:
Mnie to przeraża, bo nieraz wracałam pieszo do domu, na taxi, na przystanek na nocny autobus(który i tak nie dojeżdża na wszystkie dzielnice), czy to przed, czy po północy. Tak po takim wydarzeniu, jakim jest zaginięcie Marka, po głowie mi się plącze takie coś: dziwne, że nigdy, ja - samotnie idąca (choćby te głupie 50, 100 czy 200 metrów drogi) dziewczyna i nikt mnie nie widzi?? Żaden patrol mnie nigdy nie zatrzymał, gdy szłam sama. Nie to, że się bałam, bo nie miałam dalekiej drogi, ale do cholery... Młodzi ludzie chodzą na imprezy, do klubów, do pubów, wracają w godzinach 1-3, czy naprawdę nikt tego nie kontroluje?? Przykre jest to, że dopiero po takim zdarzeniu, policja otwiera oczy...
Każdemu się zdarzyło wracać późno z imprezy czy od znajomych, problem w tym, że jak się idzie ze znajomymi to niebezpieczeństwo napadu maleje a jak się samemu wraca to niestety, można spotkać czekajacych na okazję oprychów. Monitoring jest dobrym wynalazkiem, takich kamerek powinno być o wiele więcej tak aby w razie czego mozna było odtworzyć zdarzenia. Nie ma co liczyć na patrole, musieliby chyba zatrudnić z setkę albo i więcej osób.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Każdemu się zdarzyło wracać późno z imprezy czy od znajomych, problem w tym, że jak się idzie ze znajomymi to niebezpieczeństwo napadu maleje a jak się samemu wraca to niestety, można spotkać czekajacych na okazję oprychów. Monitoring jest dobrym wynalazkiem, takich kamerek powinno być o wiele więcej tak aby w razie czego mozna było odtworzyć zdarzenia. Nie ma co liczyć na patrole, musieliby chyba zatrudnić z setkę albo i więcej osób.
Oczywiście, że tak. Ale najbardziej razi, że miasto nie dba o bezpieczeństwo nas wszystkich. Tego to dowodzi. Dopiero, jak się coś stanie, to wtedy coś się dzieje, a i to nie zawsze. Dlatego mam nadzieję, że kamery będą. Niczyjej prywatności to na pewno nie naruszy, a jedynie na przyszłość pomoże w takich sytuacjach, lub też wcale do tego nie dopuści. A i myślę, że patrole też by dało radę wprowadzić w życie, że tak powiem. Od kilku patroli więcej nic się nikomu też nie stanie, a policja też na tym dużo nie straci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kinol napisał:
A co do taksówkarzy. Chyba już pytali, w wielu taksówkach wisi już ogłoszenie o zaginięciu Marka, ale czy oni sprawdzili kursy taksówek z rożnych korporacji tego wieczoru?? Przecież w korporacjach mają na pewno dane, który taksówkarz, gdzie i o której godzinie jechał. Jeśli tamtędy przejeżdżał, mógł coś widzieć. No i do tego wszystkiego jeszcze ten samochód z filmu nr 2. Istna paranoja.
Pismo od policji wplynelo do wszystkich korporacji na poczatku zeszlego tygodnia, przed rozpoczeciem akcji "Pomagamy Odnalezc Marka" pozdrawiam redakcja@lublin.com.pl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...