Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
W skrócie przedstawię system przedwojenny. Reforma  jędzrzejowiczowska z 1932. Obowiązek szkolny do 14 roku życia. Podstawówka  7 klas. W przypadku, gdy ktoś  np. powtarzał klasę bądź klasy miał obowiązek kształcić się tylko do 14 roku życia (mógł więc poprzestać edukację na 5, 6 klasie). 70% młodych ludzi kończyło edukację na szkole powszechnej (tak nazywała się wtedy podstawówka). Po szkole powszechnej szkoła zawodowa lub gimnazjum. Do zawodówki szło się po 7 klasie, nie tak jak obecnie po gimnazjum. Warto przy tym podkreślić, że szkolnictwo zawodowe było słabo rozwinięte, dopiero raczkowało, lepiej było z rzemieślniczą nauką zawodu (u piekarza, murarza, stolarza itp.) Na prowincji powstawały również szkoły rolnicze (zwane często szkołami przysposobienia rolniczego) ale uczyły się w nich przeważnie dzieci bogatych gospodarzy. Gimnazjum było 4 letnie miało charakter ogólny.  Po gimnazjum faktycznie można było być policjantem, urzędnikiem (szczególnie na prowincji). Następnym etapem edukacji było liceum (ogólnokształcące lub zawodowe). Ogólnokształcące było dwuletnie następowało tam profilowanie (np. w kierunku przedmiotów ścisłych, humanistycznych). Zawodowe trzyletnie (np.budowlane, mechaniczne, handlowe). Były również trzyletnie seminaria nauczycielskie i duchowne. Szło się  do nich po gimnazjum. Nauczycielem czy księdzem można było więc zostać nie mając skończonych studiów wyższych. Teraz podliczenie. Podstawówka 7 lat, gimnazjum 4, liceum 2 lub 3= 13 lub 14. Wynika z tego, że na studia szło się rok później jak obecnie w wieku 20, 21 lat. Dodatkowo studia niechroniły przed poborem, więc młodzi ludzie na studia szli jeszcze później. Warto podkreślić, że studia miały charakter elitarny, zdecydowana większość studentów wywodziła się z rodzin ziemiańskich lub bogatego mieszczaństwa (choć wyjątki oczywiście się zdarzały). System ten obowiązywał do wybuchu wojny i krótko po wojnie (do 1947 roku). Zlikwidowano wtedy gimnazja pozostawiając 7 letnią podstawówkę, naukę w liceum wydłuzono do 4 lat. Studia rozpoczynali więc 18 latkowie. Siódma klasa była do  1968 roku kiedy wprowadzono 8 klasę. Gimnazja powstały w 1999 roku.  Warto jeszcze podkreślić, że przed reformą jędrzejowiczowską z 1932 roku obowiązek szkolny był od 7 do 11 roku życia, szkoła podstawowa (powszechna) była 4 letnia, gimnazjum 8 letnie. Po gimnazjum bezpośrednio szło się na studia...
Naucz się wpierw poprawnie pisać. Nie wiem co skończyłeś, ale pewnie tylko podstawówkę sprzed 1968 roku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LIKWIDACJA GIMNAZJÓW TO BARDZO DOBRY POMYSŁ, NASTĘPNYM KROKIEM POWINNA BYĆ LIKWIDACJA KARTY NAUCZYCIELA. WIELKI PROBLEM BO NAUCZYCIELE STRACĄ PRACĘ, A ILE OSÓB W CIĄGU OSTATNICH 16 LAT STRACIŁO PRACĘ, TAKIE SĄ PRAWA RYNKU I CZAS ZEBY NAUCZYCIELE BYLI TRAKTOWANI NA RÓWNI Z INNYMI PRACOWNIKAMI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 
Prawa rynku to działają w przemyśle, ale nigdy i nigdzie w oświacie. No chyba że chcesz gościu produkować uczniów. To życzę szczęścia. Karta nauczyciela starym nauczycielom gwarantowała pracę, co wynikało z umowy z 1990 r., gdy państwo nie miało pieniędzy. Poczytaj choćby stare gazety. Problem pracy dla nauczycieli jest przeceniany. Znaczna część nauczycieli ma drugi zawód, po drugie są chętnie zatrudniai w wielu miejscach, gdzie potrzebny jest kontakt z klientem. Powiem więcej, jeśli oni odejdą ze szkół, to część dotychczas zatrudnionych straci pracę. Pamiętaj gościu, że nauczyciele są po studiach i pracę po znajomości znajdą, szybciej niż ci się wydaje. Sprawa nauczycieli za 10-15 lat sama się wyjaśni, bo już nie ma studentów na kierunkach nauczycielskich. Będziemy za 15 lat prosić, żeby chcieli ludzie pracować w szkołach i za większe pieniądze i jeszcze większe przywileje. 16 lat o których piszesz, to chyba lata twoje pracy gościu. W tym czasie wielu nauczycieli odeszło z zawodu i wielu przybyło. Normalna sprawa, a ilu wyjechało za granicę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawa rynku to działają w przemyśle, ale nigdy i nigdzie w oświacie. No chyba że chcesz gościu produkować uczniów. To życzę szczęścia. Karta nauczyciela starym nauczycielom gwarantowała pracę, co wynikało z umowy z 1990 r., gdy państwo nie miało pieniędzy. Poczytaj choćby stare gazety. Problem pracy dla nauczycieli jest przeceniany. Znaczna część nauczycieli ma drugi zawód, po drugie są chętnie zatrudniai w wielu miejscach, gdzie potrzebny jest kontakt z klientem. Powiem więcej, jeśli oni odejdą ze szkół, to część dotychczas zatrudnionych straci pracę. Pamiętaj gościu, że nauczyciele są po studiach i pracę po znajomości znajdą, szybciej niż ci się wydaje. Sprawa nauczycieli za 10-15 lat sama się wyjaśni, bo już nie ma studentów na kierunkach nauczycielskich. Będziemy za 15 lat prosić, żeby chcieli ludzie pracować w szkołach i za większe pieniądze i jeszcze większe przywileje. 16 lat o których piszesz, to chyba lata twoje pracy gościu. W tym czasie wielu nauczycieli odeszło z zawodu i wielu przybyło. Normalna sprawa, a ilu wyjechało za granicę.
Praca z klientem. Co ty pier***isz. Nauczycielki zwalniane pracują owszem ale jako sklepowe i kasjerki w marketach . Udaje się naprawdę nielicznym. Zresztą co tu dużo mówić jak młodzi ludzie po kierunkach typu administracja, prawo, ekonomia  nie mogą znaleźć pracy w zawodzie. To nie lata 60-te, gdzie matura starczała by znaleźć pracę za biurkiem czy 80-te, gdzie skończenie jakiegokolwiek kierunku studiów pozwalało pracować w charakterze urzędnika. Że mało osób studiuje na kierunkach pedagogicznych to akurat dobrze, bo w dzisiejszych czasach są to studia dla pasjonatów...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LIKWIDACJA GIMNAZJI SPOWODUJE OSZCZĘDNOŚĆI, TO DOŚĆ SPORE.1200 PRACOWNIKÓW STRACI PRACĘ,A KTO SIĘ BĘDZIE PRZEJMOWAŁ NIEROBAMI KTÓRZY PRACUJĄ 18 GODZ TYGODNIOWO,MAJĄ 4 MIESIĄCE WAKACJI,URLOPY NA PODRATOWANIE ZDROWIA,13-14 PENSJE,NAGRODY,WCZASY DOPŁACANE Z BUDŻETU I INNE ŚWIADCZENIA.NIECH IDĄ I PORACUJĄ U PRACODAWCY PRYWATNEGO,WTEDY ZOBACZĄ JAKI TAM JEST MIÓD.JESTEM ZA LIKWIDACJĄ GIMNAZJII.
Co ty człowieku pitolisz? Sam idż proacować jako nauczyciel jak tak dobrze jest. Jakie 18 godzin?? Jakie 4 miesiące urlopu. Coś ci się w głowie pomieszało. Może grypa i gorączka? Pajacu z kąd wziołeś 1200 pracowników??? Co dzieci ubędzie?? Fakt jeden będzie mniej dyrektorów i urzędników. Nie pitol głupot i nie podjudzaj. Mam dosyć POpaprańców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak, czy owak PIS już raz rozwalił w 2 lata gospodarkę, a następnie podał się do dymisji. Historia kołem się toczy. Poza populizmem to niczego nowego nie wnoszą w stosunku do polityki sprzed 2 lat. Szast prast Świątyń Opatrzności Bożej jeszcze dodatkowo kilkaset powstanie i źródło "wyschnie" .... tak jak poprzednim razem.
Co ty człowieku bredzisz??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jesteś nauczycielem? Z 16-letnim stażem? I obwiniasz gimnazja o testy? To nie gimnazja wymyśliły testy, tylko MEN. Testów może nie być w każdej chwili (PiS tak szybko działa), bez likwidacji gimnazjów... Ósmoklasiści tez będą mieli testy, i to poważniejsze, bo wstępne do liceów, techników... Myślę, że jesteś nauczycielem liceum i nadgodzin Ci brakuje... Ręce opadają...   Bzdury wypisujesz to co nie widać, że dzieci uczą się tylko do testów??  Mylisz się bardzo mam pełny etat i nie narzekam. Mylisz się bardzo testów żadnych nie będzie. Będzie w końcu normalna szkoła a nie pogoń za niewidomo czym. POpaprańcy już wystarczająco namieszaliście ludziom i dzieciom w głowach. Uczę dzieci i widzę co się dzieje w 80% 0 logicznego myślenia.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po kierunkach pedagogicznych to się pracuje w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki. Człowieku co ty bredzisz. Tu chodzi o gimnazja. Z prawem i administracją to mnie nie rozśmieszaj. To masówka wypuszczona na rynek, która nic nie umie. Bez doświadczenia.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Praca z klientem. Co ty pier***isz. Nauczycielki zwalniane pracują owszem ale jako sklepowe i kasjerki w marketach . Udaje się naprawdę nielicznym. Zresztą co tu dużo mówić jak młodzi ludzie po kierunkach typu administracja, prawo, ekonomia  nie mogą znaleźć pracy w zawodzie. To nie lata 60-te, gdzie matura starczała by znaleźć pracę za biurkiem czy 80-te, gdzie skończenie jakiegokolwiek kierunku studiów pozwalało pracować w charakterze urzędnika. Że mało osób studiuje na kierunkach pedagogicznych to akurat dobrze, bo w dzisiejszych czasach są to studia dla pasjonatów...
Widać żeś nie dzisiejszy. Żeby pracować w urzędzie w dzisiejszych czasach wystarczy mieć skończone jakiekolwiek studia. Trzeba tylko wygrać konkurs i dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej. Prawo i administracja wcale tu nie są potrzebne :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No widać jaki jesteś człowieku dzisiejszy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Likwidacja gimnazjów dla gmin daje duże oszczędności finnansowe i organizcyjne .Do szkół wróci normalność 80% nauczycieli pytanych o gimnazja jest za likwidacją
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ależ oczywiście !!!! Chętnie wrócę uczyć do podstawówki!!!! Zero stresu ( bo tam same anioły ), niezszargany głos ( bo dzieciaczki są grzeczniutkie), lajcikowa lekcja ( bo ich wszystko interesuje ). Do tego bonus, bo nikt nie będzie sprawdzał moich wyników, zero testów, EWD, narzekań nauczycieli szkół średnich zrzucających winę na wyniki matur na gimnazjum, zero odpowiedzialności za patologiczne przypadki palących, pijących, ćpających, seksujących się uczniów, bo takich przecież nie będzie. WPROWADZAJCIE TE ZMIANY JUŻ OD JUTRA!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LIKWIDACJA GIMNAZJI SPOWODUJE OSZCZĘDNOŚĆI, TO DOŚĆ SPORE.1200 PRACOWNIKÓW STRACI PRACĘ,A KTO SIĘ BĘDZIE PRZEJMOWAŁ NIEROBAMI KTÓRZY PRACUJĄ 18 GODZ TYGODNIOWO,MAJĄ 4 MIESIĄCE WAKACJI,URLOPY NA PODRATOWANIE ZDROWIA,13-14 PENSJE,NAGRODY,WCZASY DOPŁACANE Z BUDŻETU I INNE ŚWIADCZENIA.NIECH IDĄ I PORACUJĄ U PRACODAWCY PRYWATNEGO,WTEDY ZOBACZĄ JAKI TAM JEST MIÓD.JESTEM ZA LIKWIDACJĄ GIMNAZJII.
gimnazjów.Wróć do gimnazjum,zeby nauczyć się ortografii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pierwszaki do powtórki,gimnazja do likwidacji nie martwcie się przez kilka lat wygaszania bedą podwójne lekcje pracy nie zabraknie=ciekawe tylko czy miejsc w szkołach wystarczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...